poniedziałek, 20 marca 2017

Tintin w kraju Sowietów Hergé

/EGMONT POLSKA/

Herge swojego Tintina stworzył już blisko 80 lat temu. Od tego czasu postać ta ewoluowała, a reporter zdobywał nowych przyjaciół i przeżywał ciągle nowe, niesamowite przygody. Wspaniałe historie przełożyły się na rzesze fanów i przekład komiksu na praktycznie każdy język. 

"Tintin w kraju sowietów", to pierwszy pełnoprawny album o awanturniczym życiu belgijskiego dziennikarza, który wraz z nieodłącznym psem Milusiem, wyrusza do kraju zła wszelkiego, czyli do Rosji sowieckiej. Po drodze przeżywa mnóstwo przygód, a będąc już w Rosji, ciągle trafia na kogoś, kto chce zamordować naszego biednego przyjaciela. Jak sobie poradzi i czy wyjdzie cało z tarapatów? Przekonajcie się sami.

Bardzo sympatyczna opowieść. Przedstawia trochę przerysowany obraz do cna złej Rosji, w której każdy jest podłym draniem i morderca., W kraju tym każdy należy do partii, a ci którzy śmią się przeciwstawiać systemowi, są z miejsca zabijani. Wszechobecny głód, terror i beznadzieja. Dodatkowo cały album jest czarno-biały co dodatkowo wzmacnia w nas poczucie niesprawiedliwości i nierealności całej opowieści. Co nie znaczy, że nie przedstawia prawdy. 


W tej historii Herge dopiero zabierał się za opisywanie przygód Tintina i widać to w każdej kresce. Mimo to z każdej strony wyłania się nasz ulubiony bohater i jego odważny pies Miluś. Widać tu świetną opowieść, która da nam w przyszłości sympatycznego bohatera i jego zwariowane przygody. Polecam, nie jestem znawcą komiksów, ale niektóre dzieła każdy powinien poznać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Universum DC według Neila Gaimana

Gaiman i superhero. Wydaje się, że nie po drodze, ale czasem coś tam w główny nurcie zrobi. A to, co zrobił, przynajmniej dla DC, zebrano w ...