czwartek, 27 lipca 2017

Maksymilian II Zagadkowy cesarz Viktor Bibl



/NAPOLEON V/

Książki historyczne, a zwłaszcza biografie możnych tego świata trudno oceniać pod względem zgodności faktów ze stanem prawdziwym. Postaci szczególnie znane zazwyczaj "obrastają" legendą już za życie i trudno właściwie ocenić co jest prawdą.

Taką postacią był Maksymilian II cesarz, król Czech, Węgier i Chorwacji. Całe swoje życie zmagał się z przeciwnościami losu, a jednocześnie sam miał problem z tym, jaka wiara najbardziej przysłuży się jego rządom. Protestantyzm, a może jednak katolicyzm? Wojna z Turkami, zmaganie się z problemami natury religijnej, ubieganie się o tron polski, który przypadł w końcu Batoremu i o wiele więcej.

Podsumowując całkiem interesująca lektura, która powinna zaciekawić nie tylko pasjonatów historią, ale i czytelników którzy po prostu poszerzają swoją wiedzą. Albo lubią wiedzieć więcej. Tak że polecam.

Śmierć przewodnika rzecznego Richard Flanagan


/WYDAWNICTWO LITERACKIE/

Długo zbierałem się w sobie, aby napisać coś sensownego o tej książce, która wywołuje takie emocje. Przynajmniej według mnie, jest to niesamowicie poruszająca i trudna w odbiorze lektura. Zasługa to zapewne i pisarza i historii, którą nam przedstawił. Bo Flanagan to klasa sama w sobie. Dodatkowo jego dzieła nie były zbytnio znane w naszym kraju, albo wcale. Na szczęście to się zmieniło. Kolejna jego powieść i znowu mam kłopot z interpretacją. Bo tej publikacji nie można zaszufladkować jako dobrego czytadła. Ale zacznę może od początku.

Jest takie powiedziane, że w ostatnim momencie życia, albo w realnym zagrożeniu przed oczami przesuwa się cały nasz żywot. Chwile dobre, szczęśliwe, te złe i takie których nie chcemy pamiętać.
To właśnie przydarza się pewnemu przewodnikowi rzecznemu, który uwięziony w nurcie rwącej rzeki, nie mając nadziei na ratunek, zaczyna doświadczać całego spektrum swoich doświadczeń. Od czasu swoich narodzin, po czasy kiedy już dorosły nieraz musiał się zmagać z przeciwnościami losu. Wizje te próbuje zrozumieć, poukładać je w sensowną całość, a jednocześnie kurczowo chwyta się tych-jak mniema ostatnich chwil.

Niezwykła książka, która głęboko zapada w pamięci i niezwykle trudno opisać ją w paru słowach. Rwący nurt rzeki, to prawdę mówiąc alegoria życia każdego z nas. Raz łagodne, raz niebezpieczne, ale zawsze pełne emocji.
Pisarz ten niezwykle ciekawie przedstawia swoją opowieść. Doskonale operuje słowem i jego historia od razu trafia do czytelnika. Doskonałe dzieło, które warto przeczytać.

Gru, Dru i minionki. Superalbum z naklejkami. Opracowanie zbiorowe


/EGMONT POLSKA/

Minionki, to sympatyczne żółtoskóre stworki, które mają upodobanie do złoczyńców. Ich służba dla niektórych przestępców lub złych ludzi nie zawsze się kończy dobrze, jednak to nie zmniejsza sympatii do nich. Całkiem niedawno do kin wszedł, trzeci już film z serii. Bazując na postaciach i wydarzeniach z filmów, powstało mnóstwo książek, albumów, przewodników i nie tylko.

"Superalbum z naklejkami", to kolejna pozycja z cyklu. W tym cienkim zbiorze mamy akta wszystkich głównych postaci z filmu, zagadki, rebusy, ciekawostki i mnóstwo naklejek.

Słowem podsumowania, naprawdę znakomita zabawa dla miłośników Minionków.

wtorek, 18 lipca 2017

Tajemnicza śmierć Marianny Biel Marta Matyszczak


/WYDAWNICTWO DOLNOŚLĄSKIE/

Debiuty, jak każdy wie są różne. Dlatego podchodzę do nich z ostrożnością i przy okazji uczę się na własnych błędach. Mówię nigdy więcej, ale zawsze jakoś daję się się skusić na kolejny. Na szczęście ten jest równie dobry, co zabawny. Ale zacznijmy może od początku.

Marianna Biel, to wielka, acz przebrzmiała gwiazda. Kiedyś wielbiona przez tłumy, dzisiaj żyje sobie w warunkach dalekich od luksusów a jedyne wspomnienia o dawnej sławie, to gra w pewnym teatrze. Pewnego dnia aktorka zostaje zamordowana. Jej zniknięcia nikt nie zauważa, a jej ciało kilka tygodni spoczywa na podłodze w piwnicy.
Śledztwo prowadzi były policjant Szymon Solański, zmagający się z pewnym bolesnym wspomnieniem ze swojej przeszłości. Do pomocy ma pewną-skrycie się w nim podkochującą dziennikarkę oraz zabawnego psa Gucia-którego pod wpływem impulsu przygarnął ze schroniska. Śledztwo zaczyna przynosić efekty, wychodzą na jaw sekrety skrywane przez mieszkańców kamiennicy, a sam Solański będzie musiał zawalczyć o swoje. Tyle fabuła.

Po pierwsze autorka znakomicie uczyniła robiąc Gucia jednym z bohaterów, który prowadzi nas przez całą akcję. Przemyślenia psiaka, jego przywiązanie do nowego pana i kąśliwe i pełne humoru uwagi, są najjaśniejszym punktem tej powieści.
Co do samej akcji, pisarce udało się połączyć czarny humor, z całkiem poważnymi przemyśleniami. Czyli słodko-gorzki misz-masz, który czyta się znakomicie.
I na koniec.
Moja recenzja, być może jest godna blogerki z gimnazjum, z tym że ja nie piszę równocześnie o tajnikach makijażu(jeszcze)
Polecam, czekam z utęsknieniem na drugą część.

Działa Imperium Django Wexler



/REBIS/

Czwarty już tom cyklu, który czytam z prawdziwą przyjemnością. I nadal słychać szczęk rusznic, okrzyki bitewne, a wszystko przedstawione w interesujący sposób.

W tej części nadal śledzimy losy wojny, którą wywołał diaboliczny hrabia, podobno w obronie królowej. Duchowni, którzy niby stoją na straży i strzegą mieszkańców przed demonami, raczej starają się podporządkować je swoim celom niż zajmują się ich eliminacją.

Co do samej akcji, tom czwarty w sumie opowiada tą samą historię co części poprzednie. Czyli nierówna walka, próba ratowania królestwa, złowrogie demony i oślizgli duchowni. Brak zaskoczenia, jednak jeśli ktoś zaznajomił się z poprzednimi perypetiami bohaterów, zapewne sięgnie i po tą część.

Podsumowując, nadal jest to doskonała rozrywka. Świat tu przedstawiony przypomina XVIII-XIX wieczną Europę. Czyli początki rewolucji technicznej, z magią i zmagania z demonami w tle. Jedyny minus, to jak już nadmieniłem, taki, że autor nie serwuje nam żadnego zaskakującego zwrotu akcji, czy czegokolwiek innego. W zasadzie można się domyślić, jak to wszystko się rozwiąże. Ale nie psuje to radości z lektury, a to duży plus. Tak że polecam.



/INSTYTUT WYDAWNICZY ERICA/

Tajemnice historii, a także zdarzenia, których nawet przy bliższym poznaniu nie można wyjaśnić w miarę logicznie, od dawna wszystkich fascynują. Na fali popularności teorii spiskowych, czy co rusz odkrywanych niezwykłych przedmiotów, powstaje mnóstwo publikacji książkowych, oraz liczne seriale i filmy, próbujące wyjaśnić te zjawiska w sensowny, a czasem w sposób bardziej nieprawdopodobny, niż same zjawiska.

Tadeusz Oszubski, w swojej książce "Tajemnicze artefakty" przedstawia fascynujące odkrycia archeologiczne i antropologiczne ostatnich lat. Tom podzielony jest na parę części, które mówią między innymi o niezwykłych przedmiotach, które wpływają na wyobraźnię nie tylko historyków, którzy z nimi obcują, próbując je wyjaśnić. W śród nich prym wiedzie słynny Manuskrypt Voynicha, czy maszyna z Andikithiry. To także słynne rzymskie dwunastościany, czy niezwykłe posążki.
W kolejnej części możemy zaznajomić się z tajemniczymi piramidami na dnie morza, z pierwszymi ludami w Ameryce, czy z plombą w zębie jaskiniowca.
W trzeciej części autor przedstawia nam zastanawiającą umiejętność zwierząt do stosowania narzędzi, które same wytwarzają. I są to nie tylko małpy naczelne.
W następnej autor przedstawia nam tak niezwykłe znaleziska jak grawiura z bałtyckim potworem , mapa z zaginionym lądem, czy najsłynniejsza chyba kryształowa czaszka. Zachęcam do lektury.

Bardzo ciekawa, napisana zajmująco publikacja. Autor nie stara się nam narzucić swojego punktu widzenia. Stara się za to przedstawić różne rozwiązania niektórych niewyjaśnionych znalezisk. I nam pozostawia interpretację. Polecam.

Upadek Austro-Węgier Edmund von Gleise-Horstenau


/NAPOLEON V/

Edmund Glaise von Horstenau, był niemieckim politykiem, który obok swojej działalności w kręgach władzy pisywał książki historyczne. Jako urodzony w Austro-Węgrach, szczególnie był zainteresowany tym regionem, jego powstaniem, ale i upadkiem.

Franciszek Józef, przez ponad 60 lat był cesarzem Austro-Węgier i przez ten okres, twór ten w swoich granicach cieszył się względnym pokojem, bez jakichś większych konfliktów, czy zatargów. Dopiero jego śmierć, a także zabicie arcyksięcia Ferdynanda, doprowadziła do upadku cesarstwa. Oczywiście, miało na to wpływ wiele czynników, które narastały przez cały okres istnienia tego państwa, jednak autor książki"Upadek Austro-Węgier, jako punkt wyjściowy przyjął śmierć cesarza. W swoim dokumencie pisarz, przedstawia również najważniejsze wydarzenia z państw ościennych, a także stara się wykazać, co jeszcze wpłynęło najbardziej na zmianę. Coraz liczniejsze dążenia niepodległościowe narodów wchodzących w skład państwa, a także konflikty, które, po dłuższym okresie spokoju, zaczęły nękać ten rejon.

Publikacja ta ma z grubsza 70 lat, jednak nic nie straciła ze swej atrakcyjności. Nie tylko dla pasjonatów historii, ale i dla tych którzy lubią po prostu wiedzieć więcej. Z tego miejsca polecam.

piątek, 14 lipca 2017

Napoleon, Aleksander i Europa 1806–1812 Oleg Sokołow


/NAPOLEON V/

O najsłynniejszym cesarzu francuskim, czyli Napoleonie, napisano niemalże wszystko. Przy czym nie skupiano się tylko na całej kampanii towarzyszącej jego osobie, ale i na samym cesarzu. Oleg Sokołow, sprawił, że cała otoczka kampanii i oczywiście słynnego roku 1812 nabrała nowych barw.

Wolumin ten, skupia się przede wszystkim na stosunkach rosyjsko-francuskim w latach 1806-1812. Opisuje strategie wojenne, stosunki dyplomatyczne, akcje wywiadowcze i o wiele inne.Ukazuje również sylwetkę Aleksandra I,który niezadowolony z dominacji Francji, w gruncie rzeczy dążył do konfliktu. Znalazło się tu także miejsce na omówienie sprawy polskiej, co wygląda wyjątkowo ciekawie, bowiem autor przedstawił to zdecydowanie interesująco.

Podsumowując tą krótką opinię, stwierdzam, że jeśli ktoś interesuje się tamtym okresem, a ma zdecydowanie dość encyklopedycznych faktów powinien sięgnąć po tą publikację. Dowie się zdecydowanie więcej, a jednocześnie nie będzie się męczył podczas lektury. Zdecydowanie polecam.

Czytelniczka Traci Chee Cykl: Morze atramentu i złota (tom 1)


/BUKOWY LAS/

Książka, prawie w całości poświęcona tymże woluminom, to ciekawy zabieg, jednak nie tak rzadki, jakby się mogło wydawać. Choćby"Złodziejka książek", chociaż to zupełnie inna liga w opowiadaniu całej historii. Ale także opiera się na opowieściach zawartych w powieściach, na ten przykład.

A "Czytelniczka" to opowieść o pewnej dziewczynie, która zmuszona jest się ukrywać, wraz ze swoją towarzyszką. Wprawdzie nie wie co jej grozi, jednak pewne sytuacje, upewniają ją w tym, jednak są w niebezpieczeństwie. Kiedy jej towarzyszka zostaje uprowadzona, a napastnicy zdają się czegoś szukać, nasza przyjaciółka domyśla się że może chodzić o przedmiot, którego miała strzec za wszelką cenę. Chodzi konkretnie o tomiszcze, które... Zachęcam do lektury.

Napisana prostym językiem, typowo młodzieżowa fantasy. Całkiem przyjemnie się czyta, jednak jeśli ktoś szuka jakiejś głębi w tej opowieści, może się zawieść. Być może ja się nie znam, ale niektóre zabiegi, mające uatrakcyjnić całą fabułę, zastosowane przez autorkę, są bardzo przewidywalne. Jednak to nie psuje radości z lektury. Polecam, zapewne sięgnę po kolejne tomy.

Gru, Dru i minionki. Superkolorowanki praca zbiorowa

/EGMONT POLSKA/

Minionki doczekały się nie tylko filmów, ale i mnóstwa książek.
Są to nie tylko zgadywanki, czy przewodnik po gadżetach, ale i naklejkowe szaleństwo, czy jak w tym przypadku mnóstwo obrazków do samodzielnego kolorowania.

Tym samym nasi milusińscy mogą pokolorować swoje ulubione Minionki, czy innych bohaterów filmów jak im podpowie wyobraźnia. Do książeczki dołączone sa kredki, więc tym bardziej warto sięgnąć po tą pozycję.

Gru, Dru i minionki. 1000 naklejek praca zbiorowa

/EGMONT POLSKA/

"Gru, Dru i Minionki", to najnowszy film o przygodach żółtych, zwariowanych stworków.

Książka "1000 naklejek", jak sama nazwa wskazuje zawiera całe mnóstwo naklejek, które można naklejać dosłownie wszędzie. Tym większa radość dla każdego młodego czytelnika.
Słowem podsumowania-kolejna doskonała pozycja, którą rodzic może zainteresować swoją pociechę i razem mogą wpaść w szał naklejania.

Gru, Dru i minionki. Księga zagadek praca zbiorowa

/EGMONT POLSKA/

Minionki zawładnęły wyobraźnią nie tylko najmłodszych kinomanów. Jeżeli coś jest zwariowane i zabawne, na pewno znajdzie fanów. Tym sposobem kierujemy się także przy wyborze książek. I tym samym mamy przed sobą "Księga zagadek", nawiązująca do najnowszego filmu o tych żółtych stworach.

Księga zawiera, jak sama nazwa wskazuje mnóstwo zagadek, łamigłówek i o wiele więcej. Doskonała zabawa zapewniona.

Nie tylko dla dzieci, ale i dla rodziców, którzy mogą wraz z pociechami rozwiązywać łamigłówki, czy rozszyfrowywać rebusy. Polecam

Gru, Dru i minionki. Przewodnik po tajnych gadżetach i pojazdach oraz innych superowych rzeczach! praca zbiorowa


/EGMONT POLSKA/

Minionki doczekały się już trzeciego filmu animowanego, a co za tym idzie nasz rynek wydawniczy zalewają wprost różnego rodzaju publikację, nawiązujące, nie tyle do Minionków, ale i postaci pobocznych.

"Przewodnik po tajnych gadżetach i pojazdach", to jedna z takich książeczek. Na kilkudziesięciu stronach ukazano najbardziej znane wynalazki ze wszystkich trzech filmów. Jest to między innymi przedmiot który posłużył do zmniejszenia Księżyca, czy zamrażacz i o wiele więcej.

Podsumowując, świetny pomysł na książkę, dodatkowo ciekawie wydany. Dla miłośników niezwykłych wynalazków, lektura obowiązkowa. I oczywiście dla fanów żółtych stworków.

niedziela, 9 lipca 2017

Pozytywista do szpiku kości Wiesław Wiktor Jędrzejczak, Justyna Wojteczek


/STUDIO EMKA/

Profesor Wiesław Wiktor Jędrzejczak, jest specjalistą w dziedzinach chorób wewnętrznych, hematologii, onkologii klinicznej i transplantologii. W 1984 roku przeprowadził pierwszy w Polsce udany przeszczep szpiku kostnego od dawcy rodzinnego. Autor wielu książek i artykułów.

"Pozytywista do szpiku kości", to publikacja próbująca przybliżyć nam osobę profesora. W formie wywiadu-rzeki pan profesor zajmująco opowiada, nie tylko o medycynie, ale i o sobie. A jest niezwykle pozytywnym i sympatycznym człowiekiem. Bardzo miło się czyta takie publikacje. Mamy tu okazję poznać nie tylko osobę profesora ale i środowisko w którym pracuje, a także zaznajomić się możemy z mnóstwem ciekawostek i faktów.

Podsumowując, jeśli ktoś interesuje się medycyną i naukami pochodnymi, a ma awersję do suchych faktów, ta pozycja jest dla niego. Książkę wzbogacają liczne biało-czarne zdjęcia. Polecam do przeczytania.


Ballada o Daltonach i inne opowieści René Goscinny, Morris i inni...


/EGMONT POLSKA/

Bracia Dalton mają szansę na spadek, po bogatym stryju, jeśli tylko pomszczą go. Zabijając wszystkich którzy doprowadzili go na stryczek. Czyli wujaszek umarł"śmiercią naturalną". Aby wszystko przebiegało zgodnie z planem, stryjaszek znajduje jedynego uczciwego rewolwerowca, który ma kontrolować, czy bracie wywiązują się z zadania. Oczywiście tym człekiem jest Lucky Luke, który z podziwu godną konsekwencją "pomaga" w zadaniu Daltonom.

Kolejna opowieść to historia melancholii na jaką zapadł Jolly Jumper. Jedyną odtrutką zdaje się być pewna ponętna klacz...
W kolejnej historyjce Luke szuka bandziora, który ukradł mu konia, ale nie tylko. Czy uda mu się odzyskać Jumpera? Przekonajcie się sami.
I następna, w której nasz rewolwerowiec dostaje zadanie, polegające na wyszkoleniu siedmiu szeryfów w sztuce strzelania(celnego) oraz w sztuce radzenia sobie z bandziorami. Jak sobie poradzi? Zachęcam do lektury.

Znakomita zabawa zapewniona. Lucky Luke, Jolly Jumper i Bzik ta trójka wywołuje śmiech swoimi przygodami. A bracia Dalton, jak zwykle nie mają szczęścia...
Morris, wraz z Goscinnym stworzyli dzieło, które od lat bawi kolejne pokolenia czytelników. To trzeba znać, polecam nieustająco.

Dalton City René Goscinny, Morris



/EGMONT POLSKA/

Lucky Luke to najsłynniejszy rewolwerowiec na świecie. Szybszy od swojego cienia, nigdy nie chybia, a dodatkowo jest niezwykle prawy i wzbudzający sympatię. Jego przygody to wspólnego dzieło Morrisa i Gooscinnego. A przynajmniej te najsłynniejsze albumy.

Wskutek pomyłki telegrafisty, na wolność wychodzi Joe Dalton. Za bratem podążają oczywiście jego krewniacy. Postanawiają w opuszczonym mieście stworzyć swoją enklawę. Zakładają Dalton City i spraszają zbirów najgorszego sortu. W mieście zjawia się tradycyjnie nasz rewolwerowiec, który ongiś oczyścił to miasto ze rzezimieszków i teraz zamierza zrobić to samo. Ale czy mu się uda? Zwłaszcza, że będzie zupełnie sam. Przekonajcie się sami.

Znakomity przykład tego, jak należy robić komiksy. Nie tylko przekazują pewne wartości, ale dodatkowo bawią do łez i oczywiście są doskonale narysowane. W tym dziele mamy okazję spotkać najgłupszego psa na Dzikim Zachodzie, oraz niemniej słynnego konia samego Luke'a. Świetna zabawa gwarantowana, tym bardziej polecam.

Caspar Lee Emily Riordan Lee, Caspar Lee


/EGMONT POLSKA/

Biografie różnego rodzaju domorosłych artystów, mają wzięcie na całych świecie i co jakiś czas, także i nas wydawnictwa raczą nas wątpliwej jakości publikacjami.
Jak mówi powiedzenie, wszystkie grzyby są jadalne, niektóre tylko raz. I nawet słynne wygotowanie w pewnej mieszance nie pomoże, aby muchomor był zjadliwy.

Niestety jest tak i w tym przypadku. Po zaistnieniu w internecie syna, mamusia postanowiła dorobić i napisała biografię syna, który, rzeczywiście wiele przeżył bo ma, aż 20 lat. Także spodziewajcie się mrożących krew w żyłach wydarzeń, budujących cytatów i opowieści, jaki to Caspar jest cudowny. Niezwykłe, jak prostym sposobem, można wydać coś, co praktycznie nie ma żadnej wartości. Broni się jedynie szata graficzna tej pozycji, bo jest bardzo sympatycznie wydana. A wtrącenia Caspara, z założenia zapewne mające być zabawne, są niezwykle irytujące i nic nie wnoszą do i tak trudnej w odbiorze książki.

Podsumowując, jeśli lubicie historie o niczym, a jednocześnie oglądacie durnowate filmiki(z których chłopak podobno słynie) ta pozycja jest dla was. Jeśli coś jest, głupie, żenujące i poniżej ludzkiego pojmowania, nastolatki na pewno za tym polecą. Także i ta pozycja znajdzie swoich odbiorców.

czwartek, 6 lipca 2017

Kolacja dla wrony Jonathan Carroll


/REBIS/

Jonathana Carrolla, nikomu przedstawiać nie trzeba. Najpopularniejszy pisarz w kraju nad Wisłą. Dodatkowo lubi nas i swoje książki nie raz dedykuje osobom z naszego kraju. Poza tym swoją treścią niejednokrotnie obroniły się-to pewne.
W zalewie pozycji o niczym ten autor jak żaden inny sprawia, że mam po lekturze jego dzieł, zawsze  niedosyt i chcę więcej.

Tym bardziej ucieszyłem się na wieść, że oto kolejne jego dzieło zostanie wydane u nas. A o czym jest ta książka? Trudno odpowiedzieć na to pytanie. To zbiór krótkich form, ciężko je nazwać nawet opowiadaniami. To świetne historie, które Carroll zaobserwował podczas swoich licznych podróży. To także opowieści z Wiednia, miasta w którym twórca żyje od lat. To także odpowiedzi na liczne pytanie czytelników, fragmenty powieści, a także opowieści o tym, jak powstawały pomysły na kolejne powieści. I o wiele więcej.


Podsumowując pozycja obowiązkowa dla fanów pisarza, ale nie tylko. Mnie zauroczyła, tylko szkoda, że publikacja ta ma tak niewiele stron. Polecam nieustająco.

Aksamitny dotyk nocy Dariusz Domagalski


/REBIS/

Dariusz Domagalski to autor, ciepło przeze mnie przyjętej książki"Angele Dei".
Jego Cykl krzyżacki, również znam i przyszła pora przypomnieć sobie tą serię, zważywszy na to, że doczekała się ona nowego wydania.

A cała ta opowieść rozgrywa się w początkowych latach XV wieku, kiedy to Polska była dość mocno zaangażowana w konflikt z Zakonem Krzyżackim. Przez powieść przewijają się tak znane postaci, jak Zawisza Czarny, król Węgier, czy czeski monarcha. Autor skupia się na intrygach dworskich, na opisach przygotowań do tej jakże słynnej bitwy oraz interesująco opisuje samych bohaterów.

Co do fantastycznej warstwy samej powieści, jest to zaledwie tło wydarzeń powszechnie znanych. Twór, który nie staje po żadnej stronie, ale usiłuje zniszczyć wszystkich, to coś nowego, na pewno.

Podsumowując, kogo nie razie zbyt lekko traktowane wydarzenia historyczne z miłą domieszką fantastyczną, powinien z przyjemnością przeczytać tę książkę.
Co do faktów historycznych, autor wyjaśnia które wydarzenia postanowił dostosować do swojej opowieści.

Niemniej jest to na prawdę udana powieść i z niecierpliwością czekam na tom trzeci. A raczej przypomnę go sobie znów.

Kartagina Joyce Carol Oates


/REBIS/

Kartagina, to urocze i senne miasteczko w którym wszystko płynie utartymi ścieżkami, a mieszkańcy, to w większości  zadowoleni z życia ludzie. Uważają, że u nich, jak nigdzie indziej, wszystko jest w jak najlepszym porządku i mają z czego być dumnie. To tylko pozory.
Córka szanowanego członka społeczności znika pewnego dnia bez śladu. I to dosłownie. Przez dłuższy czas jej zniknięcie jest pierwszym tematem jaki się nasuwa mieszkańców. Ojciec jest zrozpaczony i robi wszystko aby wyjaśnić to zaginięcie i ma nadzieję na szczęśliwe zakończenie. Ale czy jest to możliwe? Przekonajcie się sami.

Autorka bawi się tutaj formą kryminału w niepowtarzalnym dla siebie stylu. Zastosowała tu również zabieg, polegający na tym, że poznajemy zaistniałą sytuację z wielu punktów widzenia. To sprawia, że mamy możliwość bliższego zaznajomienia się z mieszkańcami miasteczka i przekonania się, czy ta pozorna sielanka, to prawda, czy tylko wierzchnia warstwa czegoś znacznie odbiegającego od błogości.

Innym zabiegiem, który autorka stosuje w swoich powieściach, a co za tym idzie i tutaj to szczegółowo opisane "zwyczajne" życie mieszkańców i ich nie zawsze jasne pobudki, którymi się kierują. Oates napisała dreszczowiec, który wzbudza w czytelnikach pewny rodzaj zagrożenia, ale i zmusza nas do dociekania, co stało się z dziewczyną i kto jest odpowiedzialny, za jej ewentualny zgon.

Podsumowując, nie jest to typowy dreszczowiec, czy kryminał. Bardziej skłaniałbym się ku dramatowi z elementami obyczajowymi. Sprawa zaginięcia, to po prostu punkt wyjściowy dla bardziej rozbudowanej historii. Niemniej polecam.

poniedziałek, 3 lipca 2017

Powtórka Marcel Woźniak


/IV STRONA/

Toruń jednoznacznie kojarzy się większości z pysznymi piernikami i czymś jeszcze, nieważne czym. Teraz przyszła pora na kryminalną opowieść, którą przeczytałem z zainteresowaniem.

Morderca stawia sobie za cel pewnego inspektora, a co więcej jego zbrodnia, czy też zbrodnie, mogą wiele namieszać w życiu Brodzkiego. Ale o co może chodzić? Przekonajcie się sami.

Zaciekawiła mnie ta opowieść na tyle, że z chęcią zaznajomiłbym się z kolejną częścią, a wiele na to wskazuje, że taka powstanie, czy też może jest już gotowa. Kto wie.
Bohatera można polubić od razu, to nie ulega wątpliwości. A sama sprawa skomplikowana i na prawdę trudno samemu dojść do rozwiązania. Także polecam, zachęcam do lektury.

Wielki marynarz Catherine Poulain


/WYDAWNICTWO LITERACKIE/

Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady. Mnóstwo osób, ma takie ambitne plany, jednak niestety nie zawsze są one możliwe do realizacji, albo po prawdzie, brak odwagi i samo zaparcia, aby takie plany zrealizować. Twórczyni książki"Wielki marynarz", zrobiła to. Oczywiście nie wybrała Bieszczad, tylko Alaskę. Po prostu pewnego pięknego dnia spakowała się i ruszyła ku przygodzie.

Całkiem mnie zaskoczyła ta powieść, przyznam się. Nie spodziewałem się, że aż tak mnie wciągnie ta, w sumie zwariowana historia.
Na poły autobiograficzna opowieść pisarki. Jak sama określiła, żeby nie umrzeć z nudów i coś zmienić w swojej egzystencji zaokrętowała się na statek rybacki i w zupełnie męskim świecie, doskonale się się odnalazła. To trzeba znać!

Podsumowując tą krótką opinię, chciałem zaznaczyć, że jak już wspominałem książka ta zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie. Autorce doskonale wyszło przedstawienie surowych warunków, z jakimi przyszło jej się zmagać. Jednocześnie ciekawie przedstawiła samo życie, w tak ciekawym miejscu, jak statek. Czy oddała rewelacyjnie surowość i piękno przyrody. Tym bardziej polecam.

Universum DC według Neila Gaimana

Gaiman i superhero. Wydaje się, że nie po drodze, ale czasem coś tam w główny nurcie zrobi. A to, co zrobił, przynajmniej dla DC, zebrano w ...