niedziela, 31 stycznia 2016

Królowie Przeklęci. Tom 1 Maurice Druon

/WYDAWNICTWO OTWARTE/ Pierwsza rzecz na jaką zwracamy uwagę, biorąc do ręki tę książkę, to jej doskonałe wydanie.To sama przyjemność czytać tak wydane pozycje.Można się zatracić całkowicie patrząc na samą okładkę, a co dopiero, gdy już zabierzemy się do lektury! Cykl"Królowie Przeklęci", nie jest mi zupełnie nieznany.Słyszałem wiele dobrego, o tej serii, w czasach, gdy całość wydawana była w siedmiotomowym zbiorze.Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Otwartego,mogę zaznajomić się z nowym, trzytomowym wydaniem. Dawno, dawno temu, w czasach, które jawią się nam,jako niemalże baśniowe, w pewnym potężnym państwie... Francja w owych czasach, nie miała sobie równych pod względem militarnym, oraz wpływów, jakie wywierała na państwa ościenne.Bogactwa niezmierzonym strumieniem płynęły do skarbca władcy.Jednak było coś co spędzało mu sen z powiek.Potęga i niewyobrażalne bogactwa zakonu templariuszy. Nasza historia rozpoczyna się, w siódmym roku procesu, jaki wytoczono zakonowi, oskarżając templariuszy o zdradę i czary, wszystko po to, aby ich wpływy zanikły, a złoto mogło wpłynąć do skarbca Filipa Pięknego.Słynący z okrucieństwa król, dopuścił się wielu niegodziwości aby postawić na swoim. Rozpoczynając lekturę tej powieści, musimy być gotowi na to, że od razu rzucani jesteśmy na głęboką wodę.Ilość nazwisk i wydarzeń oszałamia.Intrygi, morderstwa, zdrady, bitwy, szaleńcy i manifestacyjna pobożność. Twórca tej pozycji, wykonał olbrzymią pracę, starając się przybliżyć nam tamte czasy.Opisy bitew, wnętrz, czy nawet strojów roją się od szczegółów. Trudności może nastręczać język, który nie jest łatwy, ale jak już wsiąkniemy w tą wspaniałą atmosferę, nic nam nie będzie przeszkadzać w knuciu intryg, wraz z bohaterami, czy w przemierzaniu pola walk.Wspaniałe dzieło, które przeczytałem z olbrzymią przyjemnością.Z niecierpliwością będę oczekiwał na tom drugi.

Szkatułka pełna Sahelu. Subsaharyjska ballada Mirosław Kowalski

/BEZDROŻA/ Afryka kojarzy nam się z glinianymi chatami, pokrytymi słomą i z gromadką dzikusów z dzidami.Mało kto z nas wie, że właśnie na terenie tego kontynentu, rozwinęły się pierwsze wielkie cywilizacje, jakie znaczenie, dla Europy, miał handel z tym rejonem.Krótko mówiąc, bez Afryki i jej wpływów, bylibyśmy nikim. O tym właśnie jest ta książka.Autor podróżując po Czarnym Lądzie, przybliża nam tą cywilizację, ludzi tu żyjących i ich zwyczaje.Afryka to fascynujący obszar, który zainspirował pierwszych odkrywców, eksploratorów nowych terenów.Zafascynowała również autora, który na kartach swojej książki opowiada nam, czytelnikom, niezwykle ciekawe historie o tej kolebce cywilizacji.Jak zwykle, w tego typu książkach, niezwykle istotny dodatek, to mnóstwo kolorowych zdjęć.Polecam.

piątek, 29 stycznia 2016

Niebo w kolorze indygo. Chiny z dala od wielkiego miasta Anna Jaklewicz

/BEZDROŻA/ Przybywając do Chin, po raz pierwszy, można się przerazić gigantycznych miast, wszechobecnego smogu, czy milionów osób na ulicach. Wszystko to za sprawą przeludnienia, które jest największą bolączką Państwa Środka. Autorka książki"Niebo w kolorze Indygo", usiłuje nas przekonać do swojej wizji Chin, w której pokazuje nam to olbrzymie państwo od zupełnie innej strony. Malownicze wioski, na południu kraju, pełne są ludzi, którzy, żyją w całkowitym oderwaniu od wielkiego motłochu, metropolii takich jak np. Szanghaj.Kultywują swoje tradycje, stanowią niesłychanie zróżnicowane grupy etniczne, gdzie kultywuje się ludowe tradycje. Intensywny odcień nieba, zaczarowany świat, to wszystko można znaleźć w Chinach, jeśli tylko potrafimy szukać. Ciekawie napisana książka, potrafiąca nas przekonać, do racji przedstawionych w treści, a równocześnie, pozostawia miejsce na to aby samemu się przekonać do tego, do czego usiłuje nas przekonać autorka. Bajecznie kolorowe zdjęcia, to dodatkowy plus, tej niezwykle interesującej pozycji.

Mick i Keith. Rolling Stonesów portret podwójny Chris Salewicz

/SINE QUA NON/ Mick Jagger i Keith Richard, któż z nas, nie słyszał o tym duecie? Rockendrollowe małżeństwo, które trwa już od ponad 40 lat i nic nie wskazuje, aby miało się zakończyć w najbliższym czasie. Mick, spotykając przypadkowo, swojego kolegę ze szkolnej ławki, zapoczątkował, erę muzyki, która odcisnęła piętno na wszelkiego rodzaju artystach, uznanych i takich, których trudno nazwać artystami, ale inspiracja pozostała. Nierówna droga na szczyt, wiodąca dodatkowo pod górkę, to historia zespołu, który zaistniał wiele lat temu, a do dzisiaj wzbudza emocje. Nie tylko swoją muzyką, ale i różnego rodzaju aferami, jak ta narkotykowa z udziałem Richardsa, czy oszustwa podatkowe. Mamy tu także relację z burzliwych związków Jaggera z kobietami, czy inspirujące historie powstawania niektórych utworów, a także akcent polski, kiedy to Mick, na koncercie w Warszawie w 1967, delikatnie "odniósł" się do dygnitarzy w pierwszym rzędzie.Niezliczone kłótnie, rozstania i powroty, to opowieść o tym duecie, ale przede wszystkim historia Stones'ów i ich wpływu na współczesną rozrywkę.Ciekawie napisana, wciągająca lektura, polecam.

Tytan. Życie Johna D. Rockefellera Ron Chernow

/WYDAWNICTWO MAGNUM/ John D.Rockefeller, to uznawany, za jednego z najbogatszych ludzi na świecie, biznesmen i filantrop, którego majątek, według przelicznika z 2007 roku, wynosił skromne 665 mld. dolarów. Książka"Tytan", przybliża nam tą nietuzinkową postać, która swoją pracą potrafiła dokonać niemożliwego. Pod koniec XIX wieku, jego firma, bądź powiązane bezpośrednio z nim firmy, przerabiały 95% amerykańskiej ropy. Kontrowersje wokół niego narosły po tym, gdy w 1914 roku, nakazał wysłać Gwardię Narodową, przeciw protestującym robotnikom, w rezultacie czego zginęło kilkanaście osób, głównie kobiet i dzieci, co znacznie nadszarpnęło jego reputację. Chcąc, jakby odpokutować, swoje działania, pod koniec życia, dał się poznać jako filantrop, który znaczną część majątku przekazał na cele dobroczynne, takie jak wsparcie dla uniwersytetów, czy budowa szkół w najbiedniejszych dzielnicach, czym znacznie poprawił swój wizerunek w opinii publicznej. Zmarł w wieku 97 lat, otoczony rodziną. W swojej książce, autor, ukazał nam człowieka, który swoją determinacją zaszedł bardzo daleko,ale nie potrafił się ustrzec przed błędami, które omal go nie zrujnowały. Dodatkowym atutem są liczne zdjęcia, ukazujące Tytana, oraz jego rodzinę. Polecam

czwartek, 28 stycznia 2016

Pocałunek w dniu Wniebowzięcia Giovanni Cocco

/Noir sur Blanc/ Rozgrywająca się w latach 80 ubiegłego wieku opowieść o mieszkańcach pewnego miasteczka, leżącego nad jeziorem Como.Ich życie płynie niespiesznie, bez jakiegokolwiek pośpiechu.Do czasu, gdy z pobliskiego kościoła ktoś kradnie wielbioną przez wiernych statuę Matki Boskiej. Ksiądz, spieszy na pomoc swoim owieczkom i w brawurowy sposób prowadzi drobiazgowe śledztwo, usiłując dowiedzieć się, kto i dlaczego dopuścił się takiego "świętokradztwa". Zróżnicowana galeria postaci, to największy atut tej powieści.Każda z własnym bagażem doświadczeń i starająca się żyć swoim życiem, bez wglądu w życie innych ale to tylko pozory.Zadawnione spory dają znać o sobie, a bohaterowie postarają się dostarczyć nam rozrywki, gdy będziemy się zagłębiać coraz głębiej w ten świat, który przecież należy już do przeszłości. Oczywiście wątek miłosny, to coś czego nie mogłoby zabraknąć i tu.Stanowi on dodatkową rozrywkę dla czytelnika, a jednocześnie poznajemy miasteczko, gdzie -"zegar Historii, jakby się zatrzymał".

Dzieje dwóch rodzin. Mackiewiczów z Litwy i Orłosiów z Ukrainy Kazimierz Orłoś

/WYDAWNICTWO LITERACKIE/ Wielowątkowa opowieść, rozgrywająca się na przestrzeni wieków, ukazująca losy rodziny Kazimierza Orłosia, znanego prozaika. W swoje retrospekcje, wkomponował fragmenty wspomnień, swoich rodziców. Cała opowieść, to zaczynająca się w zamierzchłej przeszłości saga rodzinna, rozgrywająca się na Kresach, po wiek XIX,by sfinalizować się, tuż po zakończeniu drugiej wojny światowej, gdy autor, przeżywszy Powstanie Warszawskie, skupia się na swoich przeżyciach w wojennej rzeczywistości, oraz życiu w całkowicie odmiennej i zniszczonej Polsce. Zebrane tu opowieści, autor urozmaicił, ogromną ilością zdjęć, nie tylko rodziny, czy pamiętnych wydarzeń, ale także kopiami dokumentów, w rodzaju aktów urodzin, czy ślubów. To świadectwo tamtych odległych czasów, walka z zaborcami, zmaganie się z codziennością, krótkotrwałe zachłyśnięcie się wolnością i wojna, która odmieniła tak wiele. Niezwykle ciekawa pozycja, nie tylko dla pasjonatów historii, ale i dla tych wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się czegoś, o historii naszego państwa.

środa, 27 stycznia 2016

Nic zwyczajnego Michał Rusinek

/INSTYTUT WYDAWNICZY ZNAK/ Przeczytana przeze mnie w jedno południe.Wspomnienia sekretarza noblistki, z którą miał współpracować kilka miesięcy, a został na kilkanaście lat. Pisarka i nietuzinkowa postać.Nieprzeciętna osoba, o niezwykłym poczuciu humoru, która swoimi wierszami sprawiła, że cały świat potrafił się nimi zachwycać. Nie lubiła jednak oficjalnych spotkań i unikała ich, jak tylko mogła. Wolała, jak sama mówiła, rozmowy ze zwykłymi osobami, niż przemówienia, na różnorakich wydarzeniach. W swojej książce I Sekretarz, zawarł portret poetki, która wymykała się wszelkim konwenansom. Surowa w osądach o sobie, swojej poezji, ale i nieznosząca osób, spotkań, z które nic nie dawały, oprócz"pustych kalorii". Wielbicielka kolaży, które produkowała namiętnie i rozsyłała znajomym i zaprzyjaźnionym osobom. Każdy, komu, wydaje się, że poznał noblistkę, dzięki jej poezji, powinien przeczytać tę książkę.

Król gry Marco Malvadi

/Wydawnictwo Noir sur Blanc/ Marco Malvaldi,to uznany we Włoszech twórca nie tylko kryminałów.Zdarzyło mu się również występować na scenie jako śpiewak operowy. "Król gry", to trzeci tom cyklu kryminalnego, rozgrywającego się bezpośrednio w pewnym barze lub w okolicach.Jak bywa, w przypadku takich cyklów, nie trzeba znać poprzednich części, aby cieszyć się z lektury.Cykl łączą tylko bohaterowie i niektóre miejsca, w których toczy się cała akcja. Tym razem, wszystko rozpoczyna się, od tragicznego w skutkach wypadku samochodowego, który zapoczątkuje całą serię przedziwnych wydarzeń.Massimo Viviani, przy pomocy grupki zwariowanych staruszków, postanawia rozwiązać sprawę, z którą nie radzi sobie pewien komisarz.Jak skończy się cała sprawa, pozostawiam czytelnikom. Nasz bohater będzie musiał odpowiedzieć na pytania, kto zabił i dla czego, a dojście do tego, będzie niezwykle trudne. Zabawna i ciekawa książka.Niewielkich rozmiarów, czyta się bardzo dobrze i nie wiadomo kiedy człowiek zdaje sobie sprawę, że wsiąkł w tą atmosferę i autentycznie lubi bohaterów.Polecam.

wtorek, 26 stycznia 2016

Oskar Schindler. Prawdziwa historia David M. Crowe

/PRÓSZYŃSKI I S-KA/ Oskar Schindler- to nazwisko, zna chyba każdy.Pewnie każdy, oglądał, bądź słyszał o filmie Stevena Spielberga"Lista Schindlera".Opowiada on właśnie o tym człowieku. "Oskar Schindler. Prawdziwa historia"- zajmuje się właśnie tą kontrowersyjną postacią. Przedsiębiorca, który, po przejęciu Małopolskiej Fabryki Naczyń Emaliowanych, zatrudnił w niej około 1200 żydów i tym samym uratował ich od zagłady w obozach koncentracyjnych. Początkowo, zapewne powodowany chęcią zysku, później jednak, łapówkami i zawarciem umowy z komendantem obozu Amonem Göthem wymusił przeniesienie więźniów, do podobozu, znajdującego się niedaleko fabryki, gdzie byli mniej narażeni na straszliwe warunki, jakie mieli pozostali żydzi.Gdy naziści likwidowali obozy, zdołał ponad 1200 osób przenieść na teren, działającego w Rzeszy obozu, skąd zostali wyzwoleni w 1945 roku. Po wojnie wyemigrował do Argentyny, gdzie szereg nietrafionych interesów doprowadził do jego bankructwa.W tym czasie, dołożył wszelkich starań, aby jego działania wojenne zdobyły uznanie w oczach świata.Odbywał liczne podróże do Izraela, gdzie spotykał się z osobami, które, dzięki jego wysiłkom przetrwały piekło obozu. Pod koniec życia popadł w depresję i coraz częściej szukał wsparcia u"swoich" żydów, było to wsparcie również finansowe. Odznaczony w 1993 roku medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. Gdy pytano, dlaczego podczas Holocaustu, robił, to co robił odpowiedział"O czym tu mówić? To są moi przyjaciele; zrobiłbym to dla nich jeszcze raz, gdyby była taka potrzeba, bo nienawidzę okrucieństwa i nietolerancji”

poniedziałek, 25 stycznia 2016

Wicher wojny. Nowa historia drugiej wojny światowej Andrew Roberts

/WYDAWNICTWO MAGNUM/ II wojna światowa, to temat, który od lat fascynuje twórców filmów i seriali.Również pisarze, mają wiele do powiedzenia w tym temacie, starając się przedstawić tamte wydarzenia, tak, aby zrozumieć, co skłoniło ludzi,do tego, że doprowadzono do pożogi, która pochłonęła tyle istnień.Andrew Robert, to znany i ceniony brytyjski pisarz i historyk, specjalizujący się, właśnie w temacie II drugiej wojny światowej. W swojej książce"Wicher wojny", przedstawia z nowej perspektywy wydarzenia, które bezpośrednio doprowadziły do wybuchu wojny.Stara się również odpowiedzieć na pytanie, dla czego naziści przegrali wojnę i czy generałowie, którzy po wojnie, wszelkie klęski przypisywali Hitlerowi mieli rację.Równocześnie, ujawnia wiele intrygujących faktów i wydarzeń, które, miały wpływ na przebieg potyczek. Autor, zbierając materiały do swojej książki, zwiedzał nie tylko biblioteki, ale i miejsca bitew, które miały największy wpływ na działania wojenne. Postarał się również udokumentować swoją opowieść licznymi zdjęciami, co dodatkowo podnosi wartość tej pozycji jako solidnego dokumentu, opisującego tamte wydarzenia. Polecam, niezwykle ciekawy wywód o tamtych czasach, dla każdego pasjonata historii.

Tam ci będzie lepiej Ryszard Ćwirlej

/IV STRONA/ Ryszard Ćwirlej, to jak się dowiaduje, polski dziennikarz i pisarz.Nie miałem wcześniej styczności z prozą tego pana."Tam ci będzie lepiej", to jego pierwsza książka, którą przeczytałem. Akcja powieści rozgrywa się na początku 1924 roku, w Poznaniu. Miastem wstrząsają brutalne morderstwa na prostytutkach.Do śledztwa, nad sprawą zostają oddelegowani Komisarz Antoni Fischer i jego zastępca Albin Siewierski. Są to dwie, całkowicie różniące się od siebie osobowości, które, w obliczu przerażających zbrodni, muszą połączyć swe siły, odkładając na bok uprzedzenia. Muszą również przewartościować swoje wartości,gdyż każdy z nich ma inne zapatrywanie na świat, na ludzi, a nawet na to jaką drogą powinno podążać to śledztwo.Międzywojenny Poznań, to miejsce, w którym, na każdym kroku czai się jakiś złodziej, oszust, czy nawet morderca.W mieście tym, trudno utrzymać ład i porządek, a dodatkowo, mieszkańców paraliżuje strach przed nieuchwytnym zwyrodnialcem. Ciekawy kryminał, który oprócz interesującej sprawy, oprowadza nas po przedwojennym Poznaniu.Poznajemy jego mieszkańców i ich zapatrywania, nie tylko na pracę policji.Dodatkowo finał całej tej opowieści sprawił, że z chęcią sięgnę po kolejne części tego cyklu.

niedziela, 24 stycznia 2016

Kopia ojca Philip K. Dick

/DOM WYDAWNICZY REBIS/ Philip.K.Dick to pisarz znany przede wszystkim ze swoich świetnych powieści, takich jak Człowiek z Wysokiego Zamku, czy Deus Irae, napisana wspólnie z Rogerem Zelaznym. Niedoceniony za życia, zyskał uznanie dopiero po swojej przedwczesnej śmierci. Introwertyk, wszędzie widzący spiski.Alkoholik i narkoman. Uważa się, że większość swojej twórczości pisał będąc pod wpływem alkoholu, lub narkotyków. Kopia Ojca to zbiór opowiadań powstałych pod koniec lat 50 i 60.. W otoczce science fiction Dick snuje rozważania na temat nas, ludzi.Czy to co nas otacza jest realne, czy jest tylko złudzeniem, które uznajemy za prawdę, aby nie popaść w szaleństwo.Co się stanie jeśli nasze działania doprowadzą do całkowitego rozpadu społeczeństwa, lub do totalnej dewastacji planety.Nasze dążenie do samounicestwienia, brak tolerancji i rozdmuchane ego. Jaka jest natura wszechświata, co czyni nas istotami myślącymi i czy nasza cywilizacja jest gotowa na spotkanie obcej cywilizacji, które nie musi być przyjaźnie nastawiona. Pisane prostym językiem, opowiadania te stawiają odwieczne pytania, na które nie zawsze jest odpowiedź, która by nas satysfakcjonowała. Genialnie wydany zbiór, dodatkowo wzbogacony doskonałymi ilustracjami Wojciecha Siudmaka. Polecam, nie tylko pasjonatom fantastyki.

1001 samochodów o których marzysz praca zbiorowa, Simon Heptinstall

/GRUPA WYDAWNICZA PUBLICAT/ Nie jestem znawcą samochodów.Nigdy się tym nie interesowałem i nie zamierzam sobie zawracać głowy, jakimiś mechanizmami, które jeżdżą po naszych drogach.Ot skrzynka na czterech kołach i tyle. Jednak są auta, które nawet ja rozpoznaję.Gdy otrzymałem książkę"1001 samochodów", przekonałem się, że nawet ja kojarzę przeważającą większość. Olbrzymie kompendium wiedzy, na prawie tysiącu stron, przedstawia pojazdy, bez których, nasze drogi i autostrady, nie byłyby takie same. Opis każdego modelu zawiera historię jego powstania,dane techniczne, anegdoty, a także zdjęcie poglądowe.Niezwykle ciekawe zajęcie, szczególnie dla pasjonatów automobili. Są tu takie sławy motoryzacji, jak Aston Martin, którym rozbijał się najsłynniejszy szpieg Jej Królewskiej Mości, czyli James Bond.Cadillac V16, samochód Ala Capone, czy Porche 550 Spyder, w którym życie stracił James Dean. Samochody przywódców świata, dyktatorów,sław kina i muzyki. Wszytko przedstawione przejrzyście i zrozumiale. Ciekawa i zajmująca lektura, to na pewno.Dane techniczne nic mi nie mówią, ale całość sprawiła, że czegoś się dowiedziałem, a to zawsze jakiś plus. Polecam pasjonatom, a także poszukiwaczom nowej wiedzy.

Za górami, za lasami. 100 najpiękniejszych bajek świata

/GRUPA WYDAWNICZA PUBLICAT/ Za górami za lasami, dawno, dawno temu, w dalekiej krainie, lub całkiem niedaleko, obok nas, dzieją się cuda i dziwy różnorakie. Znajome postaci, które, praktycznie każde dziecko zna, takie jak, Calineczka, Królowa Śniegu, rezolutny kot w butach, czy piękna i bestia.Oczywiście, tych baśni, bardziej znanych jest znacznie więcej.Te, które każdy kojarzy, przeplatają się tu z takimi, o których nie słyszałem. Bo czy ktoś kojarzy zwariowaną opowieść o Psujaczku, czy przepiękną przypowieść o carycy i złotym ptaku.Mamy tu także zbiór klechd, z naszego rodzimego podwórka, choćby tą o warszawskiej syrence, czy o Morskim Oku. Królewny zaklęte w żmije, złe czarownice, zaklęte przedmioty, Ali Baba i jego potyczki z 40 rozbójnikami, czy Sindbad Żeglarz.Mamy to wszystko i jeszcze więcej. Przepięknie wydane, cieszą oko każdą stroną.Być może każda z nich jest inna, ale każda mówi o tym samym. Nasza wyobraźnia nie zna granic, a takie bajeczne opowiadania, dzieci szczególnie uwielbiają.Czytajmy im więc, bo warto.

piątek, 22 stycznia 2016

Zamek Soria Moria. Baśnie norweskie Peter Christen Asbjørnsen, Jørgen Moe i inni...

/WYDAWNICTWO MEDIA RODZINA/ Ponure lasy, pełne niebezpiecznych zwierząt, rwące potoki, rojące się od ryb, nieprzebyte i groźne góry, do tego książęta zaklęci, dla odmiany w białe niedźwiedzie,a nie w prozaiczne żaby.Złe czarownice, ogromne trolle, wszystko aż kipi niesamowitością. W takiej scenerii, rozgrywają się opowieści, z książki, którą mam przed sobą.Zamek Soria Moria.Baśnie norweskie.Nie są to przesłodzone baśnie, w rodzaju Królewny Śnieżki.Wszystkie te postaci, wzięte prosto z mitów i przypowieści, pełne są przewrotności, odwagi, a także odrobinę zwariowane. Oczywiście, każda z tych klechd, kończy się morałem.Nie są to jednak konkluzje, do których jesteśmy przyzwyczajeni.Absurd, goni absurd, jednak nie są to przestrogi jałowe.Nie ma tu nic w rodzaju"I żyli długo i szczęśliwie", tylko"A ta narzeczona tak mu się spodobała, że-jak wieść głosi-nigdy więcej żadnej się nie oświadczał." Oczywiście, mamy tu odpowiednika naszego głupiego Jasia, który swoim sprytem, potrafi wywieść w pole groźne trolle.A stare czarownice pękają ze złości, gdy coś nie idzie po ich myśli. Wszystko, to okraszone sporą dawką niedorzecznego humoru, co dodatkowo sprawia, że zbiór ten czyta się z uśmiechem na twarzy.Nieważne, czy masz lat 12, czy 56, ta książka jest dla każdego.W końcu, w każdym z nas drzemie dziecko.

czwartek, 21 stycznia 2016

David Bowie. STARMAN. Człowiek, który spadł na ziemię Paul Trynka

/WYDAWNICTWO SINE QUA NON/ 10 stycznia 2016 roku, świat muzyki, stracił kolejną legendę, bez której, muzyka, nigdy nie byłaby taka sama.Mowa tu o Davidzie Bowie, który, dwa dni po swoich urodzinach zmarł z powodu komplikacji, związanych z chorobą nowotworową. Książka"Starman-Człowiek, który spadł na ziemię", to biografia, tego artysty, napisana 3 lata temu. W formie wywiadu ze współpracownikami, artystami, przyjaciółmi, rysuje się obraz człowieka, który swoją charyzmą i nietuzinkowością, a przede wszystkim swoim talentem muzycznym, sprawił, że miliony osób, znalazły się bliżej nieba, słuchając takich utworów, jak Stardust, Heroes, czy mój ulubiony Life On Mars? Obdarzony niezwykle ciepłym głosem, stał się legendą, która, po ponad 50 latach kariery, inspirowała i nadal inspiruje artystów na całym świecie. W książce tej autor, zawarł również mnóstwo anegdot, o samym artyście i osobach z jego otoczenia. Zwrócono również uwagę na jego niewątpliwy talent aktorski i role w takich filmach jak Labirynt, czy Zagadka Nieśmiertelności. Biografia ta, nie idealizuje bohatera swej opowieści, przedstawia człowieka z krwi i kości, a to sprawia, że nawet nie będąc fanem artysty, możemy się zagłębić w lekturę i poznać, nie jako od środka, człowieka, który spadł na ziemię i sprawił,że szeroko pojęta muzyka stała się jeszcze lepsza. Zdjęcia, zamieszczone w środku pozycji, pokazują różne punkty kariery Bowiego, od samego początku. Na samym końcu, przedstawiono dyskografię, w której przedstawiono krótko utwory zawarte, w danym albumie, a także co skłoniło piosenkarza do stworzenia poszczególnych dzieł. Ze swej strony polecam. Czyta się jednym tchem, aż żal, że nastąpił koniec, dobrze, że muzyka pozostała nadal żywa.

Wampir z Zagłębia Przemysław Semczuk

/INSTYTUT WYDAWNICZY ZNAK/ Sprawa Wampira z Zagłębia, w latach siedemdziesiątych, elektryzowała całą Polskę. Kobiety bały się po zmroku wychodzić z domu, a jeśli musiały wyjść, robiły to w otoczeniu najbliższej rodziny.Mimo tych środków bezpieczeństwa, przez niemal dekadę, mordercy udało się zaatakować i zabić 16 kobiet. Sprawa od początku budziła ogromne emocje, zwłaszcza, że jedną z ofiar, stała się bratanica Edwarda Gierka, ówczesnego I Sekretarza KC PZPR.Rozpoczęto więc, zakrojoną na szeroką skalę akcję, mająca na celu schwytanie zwyrodnialca i postawienie go przed wymiarem sprawiedliwości.Wyznaczono ogromną nagrodę, w wysokości miliona złotych, urządzano prowokacje, wszystko na nic. W 1972 ujęto sprawcę, którym okazał się Zdzisław Marchwicki, mieszkaniec okolic, w których dokonywano napadów.Od początku procesu, na jaw wychodziło wiele niejasności.Jakim cudem, winny znalazł się tak szybko, gdy ofiarą została krewna prominentnej osoby, skoro tyle lat milicja, nie potrafiła wpaść, na najmarniejszy ślad sprawcy.Oskarżony, mimo, że miał obrońców, z góry był winny.Prasa, nie przedstawiała go, jako podejrzanego, ale jako rzeczywistego sprawcę.Takich matactw było mnóstwo.Współoskarżonymi w tym procesie, byli m in. również dwaj bracia Zdzisława, Henryk i Jan. W 1975 roku Zdzisława Marchwickiego, uznano winnym, wszystkich zarzucanych mu czynów i skazano go na śmierć.Wyrok wykonano, godzinę po bracie, powieszono, również Jana, a Henryk, dostał 25 lat. Zdzisław Marchwicki nigdy nie przyznał się do winy, a Henryk, po odbyciu wyroku, wiele lat domagał się kasacji wyroku, aż do 1997 roku, gdy zginął w wypadku, a śledztwo w tej sprawie umorzono. W swojej książce autor wykorzystał olbrzymie ilości materiałów, które stworzono na potrzeby śledztwa, a potem procesu.Wykazał, że proces ten, nosił, wszelkie znamiona procesu pokazowego.Po prostu, musiano kogoś skazać, a Marchwicki, okazał się ofiarą systemu.

wtorek, 19 stycznia 2016

Płomień i lód. Przygody mojego życia Arthur Koestler

/WYDAWNICTWO MAGNUM/ Artur Koestler, to to brytyjski pisarz i dziennikarz, urodzony na Węgrzech. Przebywając w celi śmierci, przyrzekł sobie, że jeżeli uda mu się wyjść na wolność, napisze autobiografię, w której rozliczy się ze swoją przeszłością. Słowa dotrzymał.Z pod jego pióra wyszło kila książek z wątkiem autobiograficznym. Płomień i lód, to nie jako kompilacja wszystkich zawierająca najciekawsze fragmenty, z pozostałych. W swojej książce autor zawarł niezwykle ciekawą opowieść o swoim życiu i drodze, która doprowadziła go tego kim został. Jego opowieściami, można by obdarzyć kilka osób i każda z nich mogła by powiedzieć, że wiodła ciekawe i niezwykle burzliwe życie. Podróż, przez Związek Radziecki, rozbrat z komunistami, miłość do pewnej dziewczyny, Legia Cudzoziemska, więzienie, to tylko nieliczne przygody, które miał ten człowiek.Sam autor, w 1983 roku, śmiertelnie chory popełnił samobójstwo. Wspaniale napisana, przeczytana przeze mnie jednym tchem.Polecam.

Dotrzymana obietnica Jill Anderson

/PRÓSZYŃSKI I S-KA/ Jill Anderson, po tym, gdy pozwoliła, aby jej mąż, po zażyciu śmiertelnej dawki leku zmarł, została postawiona przed sądem, oskarżona o zabójstwo. Śmiertelnie chory człowiek, postanowił skrócić swoje cierpienia, a ona, choć pękało jej serce, uszanowała jego wolę i nie wezwała pogotowia. Tak zaczyna się ta książka, stanowiąca relację z tych wydarzeń, z punktu widzenia Jill. Czytając tę książkę, każdy zadaje sobie pytanie, jak sam postąpiłby w danej sytuacji, czy dałby radę patrzeć na śmierć bliskiej osoby. Nie z wyrachowania, ale wiedząc, że ukróci to jej cierpienia. Wstrząsająca książka, która sprawiła, że spojrzałem inaczej na tą i podobne, kontrowersyjne sprawy. Jill została jednogłośnie, przez ławę przysięgłych uniewinniona.Zrobiła, to co zrobiła, nie z chęci pozbycia się człowieka, ale aby mu pomóc.Przysięgli to zrozumieli, ale większość ludzi miała odmienne zdanie. Polecam.

poniedziałek, 18 stycznia 2016

Moja walka o każdy metr Thomas Morgenstern, Michael Roscher

/WYDAWNICTWO SINE QUA NON/ Thomas Morgensten, to jeden z najbardziej znanych skoczków niemieckich.Po zakończeniu kariery sportowej wziął się za pisanie książek. "Moja walka o każdy metr", to właśnie efekt tego zajęcia. Na 200 opisuje on swoją walkę o dobrą pozycje w pucharze świata, ale nie tylko. Opisuje tu swoich kolegów z drużyny, relacje i konflikty. Po kontuzji, jakiej doznał w Kulm, postawił wszystko na jedną kartę i udowodnił, że chcieć to móc. Wytrwałości nie można mu odmówić. Mimo, że, jak sam mówi, bał się skakać, robił to, bo było to coś co kochał. W swojej książce opisuje również swoje życie prywatne, związki i jak widzi świat, po zakończeniu kariery. Całość uzupełniają liczne kolorowe zdjęcia.Napisana prostym językiem, szybko się czyta, ale czegoś mi brakuje.Żadnych emocji w tej książce nie ma, przynajmniej dla mnie.Dla fanów sportów zimowych, lektura obowiązkowa.

niedziela, 17 stycznia 2016

Zły Leopold Tyrmand

/WYDAWNICTWO MG/ Leopold Tyrmand - jeden z najbardziej rozpoznawalnych pisarzy polskich. Uważany za obrazoburcę i krytykowany za propagowanie pornografii. W komunistycznej Polsce, wstrzymywano drukowanie jego powieści, ze względu, na jego piętnowanie upadku, jakiego doświadczyła Polska. "Zły", to jego najsłynniejsza książka, uznawana za kryminał, jednak, to znaczne uproszczenie tej pozycji. Tytułowy Zły, to człowiek,który postanowił walczyć, z półświatkiem Warszawy, broniąc słabszych, przed zakusami przestępców. Autor umiejscowił akcję swej powieści w ruinach powojennej stolicy. Mroczne zaułki, pełne drobnych przestępców, czyhających na niewinnych obywateli. Bohater po traumatycznych przeżyciach postanowił zostać bohaterem. Dręczony wyrzutami sumienia, stara się naprawić zło które popełnił. Niezwykle ciekawa książka, napisana żywym i lekkim językiem. Drobiazgowo przedstawiona Warszawa, tuż po zakończeniu wojny, sprawia, że czytelnik, ma okazję zapoznać się z tamtymi czasami, a także z ludźmi, którzy w tamtych czasach musieli sobie radzić, wszelkimi dostępnymi sposobami. Polecam.

piątek, 15 stycznia 2016

Gregor i Klątwa Stałocieplnych Suzanne Collins

/WYDAWNICTWO IUVI/ Suzanne Collins, to pisarka, znana przede wszystkim z wątpliwego dzieła, którym wszyscy, niepojętnie dla mnie, się zachwycają.Chodzi oczywiście o Igrzyska Śmierci.Dla mnie ta seria sięga wartości, którego nie oddają żadne recenzje, choćby najgorsze.Przed sukcesem Igrzysk..., Collins popełniła cykl dla młodszych czytelników, opisujący przygody Gregora, w podziemnym świecie, pełnym potworów i niesamowitych stworzeń. Gregor i Klątwa Stałocieplnych, to już trzeci tom tego cyklu. Opowiada on o dalszych przygodach dzielnego chłopca w zwariowanym świecie. Dzielny bohater dowiaduje się o istnieniu trzeciej przepowiedni, która zmusza go do powrotu, do wspomnianego świata.Tym razem, rodzicielka postanawia, nie dopuścić, aby syn sam stawiał czoło niebezpieczeństwom i postanawia mu towarzyszyć, jednocześnie bliska mu osoba zapada na tajemniczą chorobę. Jak Gregor poradzi sobie z kłopotami i czy sytuacja rozwinie się po jego myśli pozostawiam czytelnikom. Jednocześnie mogę zapewnić, że nikt, kto postanowi zająć się lekturą tejże powieści, nie poczuje się rozczarowany.Może nie jest to wybitne dzieło, ale czyta się przyjemnie i dałem się wciągnąć w ten wyimaginowany świat. Także polecam.

Zagubiony autobus John Steinbeck

/WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI S-KA/ John Steinbeck, to jeden z najbardziej niezwykłych pisarzy, jacy kiedykolwiek, pozwolili sobie na dzielenie się swoim talentem z resztą ludzi. Jego powieści, nikogo nie pozostawiają obojętnym i sprawiają, że czytelnik długo pozostaje pod wrażeniem przeczytanego dzieła. Nie inaczej jest z książką "Zagubiony autobus" W tej powieści, opisującej autobus, jadący z Rebel Corners do San Juan de la Cruz, autor umieścił całe multum postaci, którzy spotykają się przypadkowo w opisywanym pojeździe. Każda z tych osób, to całkowicie odmienna osobowość, ze swoimi marzeniami, sekretami, czy dążeniami. Są to ludzie dobrzy i źli.Tacy, którzy swoje dążenia przekładają nad dobro ogółu i tacy, którzy potrafią nad każdym się zatrzymać by pomóc, lub zwyczajnie porozmawiać. Każda z tych postaci opowiada własną historię, przekonuje nas do swojej wizji świata i swojej roli w tworzeniu społeczeństwa. W ich marzeniach i troskach, odnajdujemy siebie, bowiem każdy człowiek jest taki sam, tylko jego działania, skłaniają nas do tego, że myślimy, że są tak odmienni od nas samych. Niezwykle inspirująca pozycja, którą przeczytałem z zainteresowaniem.Polecam gorąco.

To nie jest miejsce dla gringo Sergiusz Prokurat

/WYDAWNICTWO BEZDROŻA/ To nie jest miejsce dla Gringo,to rzecz opisująca podróż autora po Ameryce Południowej. Podróż zaczyna się w Kolumbii, potem Ekwador i Peru. Oczywiście kolumbijska stolica, Bogota, to miejsce na pewno warte odwiedzenia.Ściera się tu mnóstwo kultur i wierzeń.Kolejny krok to Ekwador, wyspy Galapagos, dzika przyroda i nieprzebyta dżungla. A Peru, to najsłynniejsze inkaskie miasto,dodatkowo najlepiej zachowane Machu Picchu. Każdy rozdział, to także solidna porcja historycznych faktów i ciekawostek. Dowiemy się, dlaczego tubylcy nienawidzą gringo i z czego to wynika.To również spora dawka informacji o tamtejszej kulturze i o tym, dlaczego tamten rejon uważany jest, za szczególnie niebezpieczny. Jak każda tego typu książka, ta także, pełna jest kolorowych zdjęć, przedstawiających nie tylko piękno przyrody, czy budowli, ale i zwykłych ludzi. Dla pasjonatów podróży i dla tych, którzy podróżują tylko palcem po mapie.Ciekawa pozycja, którą przeczytałem z zainteresowaniem.

czwartek, 14 stycznia 2016

Akademia Pennyroyal M.A. Larson

/WYDAWNICTWO mamania/ Postanowiłem zostać księżniczką. Taką, która po zakończeniu Akademii Pennyroyal, broni prawych ludzi przed zakusami wiedźm, smoków i różnego rodzaju potworami. Swoją drogę odkryłem, zagłębiając się w lekturę książki „Akademia Pennyroyal” właśnie. Nie ważne czyś bogaty i dobrze urodzony, czyś biedny i z pospólstwa. Każdy może zostać księżniczką. Nawet facet, ktoś jak ty czy ja. Jeśli Bazylemu się udało, to czemu nie mnie. Istnienie 21 braci do czegoś zobowiązuje, a matka zawsze marzyła o księżniczce, która swoją dobrocią i mądrością, pokona każde zło. Dziewczyna znikąd, wychowana przez „potwory”, które okazały jej więcej serca niż tak zwani „dobrzy” ludzie. Przybyła i zwyciężyła, a to najważniejsze. Akademię kończyły legendarne księżniczki takie, jak Śnieżka czy Roszpunka, więc wyżej wznieść się nie można, chyba że na butli gazowej. Wkoło nieprzemierzony las, którym rządzą najpodlejsze kreatury, zajmujące kolejne królestwa i za nic mające ludzkie życie. Trzeba wziąć się w garść, ukończyć Akademię i dołączyć do elity. Przy okazji można poznać, czym jest miłość, współczucie i potęga dobroci. To niezły kawał powieści. Zaskoczony jestem tym, że tak dobrze mi się czytało. Chyba będę czekał z niecierpliwością na drugi tom, bo, jak wcześniej wspomniałem, chcę zostać taką bohaterką.

wtorek, 12 stycznia 2016

Księżyc myśliwych Katarzyna Krenz, Julita Bielak

/WYDAWNICTWO ZNAK/ Trudno znaleźć książkę, która sprawiłaby mi tyle kłopotu, aby napisać coś o niej, ale tak aby było krótko, acz treściwie.Żadna opinia nie odda w pełni, uroku tej powieści.Obawiam się, że mój punkt widzenia, nie odda nawet połowy tego, co myślę o tym woluminie. Pozornie spokojne miasteczko, gdzieś na końcu świata, w którym życie płynie powoli i sennie.Pełne uroczych domków, zamieszkanych, przez niezwykłych mieszkańców. Mamy tu malarza, którego interesują również zawiłości matematyczne, niewidomego właściciela baru,studentkę filmoznawstwa, zafascynowaną dziełami Bergmana, a także wdowę po marynarzu, której męża pochłonęło morze, ale nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje na początku. Wyspy Fryzyjskie skrywają także tajemnice, których wyjawienie może wpłynąć na wszystkich mieszkańców miasteczka. Całą tą opowieść czyta się znakomicie, trudno się oderwać od kolejnych wydarzeń, których jesteśmy świadkami. Niepokój, zagadki, zbrodnie przed lat i te sprzed chwili.Refleksje i przemyślenia. Autorki napisały tę książkę, prawie w ogóle się nie znając, posiłkowały się tylko listami, które słały do siebie przez dłuższy okres. Powstało dzieło, które mnie zauroczyło, a to rzadko mi się zdarza.Polecam.

poniedziałek, 11 stycznia 2016

Aleja tajemnic John Irving

/PRÓSZYŃSKI I S-KA/ John Irving, to pisarz, który specjalizuje się w książkach, które pełne są jakiegoś przewrotnego uroku.Uznawane za kontrowersyjne, opowiadają historie, które na długo zapadają w pamięci. "Aleja tajemnic", to kolejna powieść, tegoż autora, po którą sięgnąłem. Opowiada ona historię Juana Diego, który, z nastoletniego chłopca, który wyrastał w świecie pełnym przerysowanej religijności, staje się człowiekiem, nie potrafiącym sobie poradzić ze sobą, ani ze światem wkoło.Życie w Meksyku, odcisnęło piętno na jego karierze pisarskiej. Bo Juan, usiłuje zostać pisarzem, którego dzieła, będą coś wnosiły do życia innych. Irving w swoich powieściach, splata, jak zwykle wątki autobiograficzne, z fikcją literacką.Zanikają tu granice między tym co się wydarzyło, a co autor ubarwił, opowiadając tę historię.Neurotyczny typ, pełen wątpliwości, nie pozbawiony jednak nadziei. Irving to pisarz, który sprawia, że każda chwila spędzona na lekturze, to podróż, odkrywająca przed nami meandry człowieczeństwa i walkę, jaką każdego dnia toczymy ze sobą.Polecam.

Bormann. Pierwszy po bestii Volker Koop

/PRÓSZYŃSKI I S-KA/ II wojna światowa, to temat, który od lat fascynuje twórców filmów i seriali.Również pisarze, mają wiele do powiedzenia w tym temacie, starając się przedstawić tamte wydarzenia, tak, aby zrozumieć, co skłoniło ludzi,do tego, że doprowadzono do pożogi, która pochłonęła tyle istnień. "Bormann, pierwszy po bestii", to jedna z takich pozycji. Martin Bormann, po ucieczce Hessa do Wielkiej Brytanii, został głównym sekretarzem Hitlera i podsycał jego oderwanie od rzeczywistości, równie szaleńczymi wizjami przyszłości"Wielkiej Rzeszy". Był jedną z niewielu osób, które były obecne w bunkrze, w pamiętną noc, gdy dyktator popełnił samobójstwo, wraz ze swoją towarzyszką. Był także osobą, która wymieniona została w testamencie Hitlera, jako jeden z głównych przywódców Rzeszy, po zakończeniu wojny. Ostatni raz Martina widziano w maju 1945 roku, potem ślad po nim zaginął. Dopiero po latach odkryto szkielet, który, ponad wszelką wątpliwość należał do Bormanna.Jego szczątki spalono, a prochy rozrzucono, w nieznanym miejscu, gdyż obawiano się, że miejsce jego pochówku, stanie się celem pielgrzymek. Niezwykle ciekawa książka, ukazujący w przystępnym świetle, sylwetkę, jednego z największych zbrodniarzy, jacy chodzili po świecie.

piątek, 8 stycznia 2016

Śmierć frajerom.Złota maska. Grzegorz Kalinowski

/WYDAWNICTWO MUZA/ Polska w czasach międzywojennych, to niezwykle ciekawy temat, który fascynował mnie od lat.Warszawa, z tamtych czasów, ze swoim mieszczańskim blichtrem i niesamowitym klimatem, również nie pozostaje mi obojętna. Z tym większą chęcią sięgnąłem po drugi tom cyklu Grzegorza Kalinowskiego "Śmierć frajerom.Złota maska." Henia Wcisło, spotykamy na szpitalnym łożu, gdzie leczy liczne obrażenia. Całkowicie niedojrzały facet, który, opiekując się małą siostrą i sędziwą babcią, zdaje się bardziej potrzebować opieki, niż one, razem wzięte. Kasiarz, który postanawia, przejść na drogę prawa i sprawiedliwości i wieść przykładne życie, u boku ukochanej Lodzi. Jednak ta decyzja, ciąży mu straszliwie.Nie tak łatwo zmienić swoje przekonania i przyzwyczajenia. Jednak los, postanawia mu spłatać figla i co rusz, wplątuje go w różnego rodzaju niebezpieczne przygody.Na dokładkę, jego zaprzysięgły wróg, aspirant Dehnel, stawia sobie za punkt honoru, pogrążenie Heńka i zdobycie serca, jego ukochanej Leokadii. Tych postaci jest znacznie więcej, stanowią bogactwo charakterów i zachowań, które w znaczącym stopniu przybliżają nam tamte czasy i wydarzenia, którymi żyły tamtejsze elity i półświatek stolicy. Napisana lekkim i żywym językiem książka, którą przeczytałem, z prawdziwą przyjemnością.Tło historyczne znakomicie przedstawione, momentami zanika granica, między tym, co się wydarzyło, a co wymyślił sam autor. Aż, żal było przewrócić ostatnią stronę.

poniedziałek, 4 stycznia 2016

Ziemiomorze Ursula K. Le Guin

/WYDAWNICTWO PRÓSZYŃSKI I S-KA/ Ursula K. Le Guin, to jedna z tych pisarek, której twórczość nie pozostawia nikogo obojętnym.Wystarczy tu wspomnieć choćby "Sześć światów Hain".Autorka, jak żadna inna, pisząca w szeroko pojętym nurcie fantastyki, potrafi sprawić, że czytelnik, pozostaje długo pod wpływem przeczytanej lektury.Każda z tych opowieści, to nie tylko przyjemność obcowania z dobrą powieścią, ale także próba odpowiedzi na odwieczne pytania, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.Czy nasze dążenie do poznania świata i mechanizmów które nim kierują, wyjdzie nam na dobre, czy raczej nasza droga skończy się szybciej, niż możemy się spodziewać. "Ziemiomorze", to zbiorcze wydanie, jednej z najpiękniejszych opowieści, jakie przeczytałem. Cykl ten, składa się z pięciu powieści, z których każda dzieje się w magicznym świecie. Ziemiomorze, bo o nim właśnie mowa, to świat składający się z tysięcy wysp, pełen magii, tajemnic i oczywiście smoków. Najważniejsze zadanie, który stoi przed bohaterem tych że opowieści, to zachowanie równowagi między magią, a porządkiem świata. Równowaga ta, zostaje zachwiana, gdy starożytne zło, zostaje uwolnione ze swego więzienia i zaczyna siać spustoszenie. Odwieczna walka dobra ze złem, to zdawałoby się, główny temat tego cyklu. Jednak, możemy tu dostrzec również próbę zwrócenia uwagi, na to, do czego gotów posunąć się, człowiek, aby osiągnąć swój cel i czy konsekwencje, takich działań, pozostać mogą bez echa, na dalsze wydarzenia. Człowiek, to istota słaba, podatna na wpływy i wydarzenia, które kształtują całe jego życie.Jak bohaterowi, uda się wybrnąć, z tej nierównej walki, pozostawiam czytelnikom.Ze swej strony, mogę tylko dodać, że dawno, nie czytałem, równie fantastycznej książki, dodatkowo tak niesamowicie złożonej. Polecam.

Magiczne Drzewo. Świat Ogromnych Andrzej Maleszka

/WYDAWNICTWO ZNAK Emotikon/ Andrzej Maleszka, twórca, takich kultowych pozycji, jak "Maszyna zmian", czy "Mama - Nic", tym razem daje się nam poznać jako pisarz. Magiczne drzewo, które ścięto, ale nic nie straciło, ze swoich właściwości. Nasi bohaterowie, trafiają do świata pięciometrowych olbrzymów, w którym przygoda czeka na każdym kroku. Jak nasi przyjaciele, odnajdą się w krainie, w której wszystko, jest takie samo, jak u nas, a jednak, całkowicie odmienne, tego musicie dowiedzieć się sami. Rzadko zdarza mi się czytać powieść, przeznaczoną dla młodszego czytelnika, z taką przyjemnością. Świetnie napisana wciągająca baśń, która pokazuje, że przyjaźń, pokonuje większość przeciwności, jakie zsyła na nas los. Dodatkowo wydanie tej książki, sprawia, że czytelnik, może niemalże przenieść się do wykreowanego świata. Polecam.

Longin. Tu byłem Marcin Prokop

/WYDAWNICTWO ZNAK Emotikon/ Longin to dryblas jakich mało. Nie dość, że przewyższa większość osób ze swojego otoczenia wzrostem, to dodatkowo, co rusz pakuje się w najróżniejsze kłopoty. I nie ważne, czy są to Mazury, Paryż, czy kolonie. Jego pomysły, chęć płatania figli, spędza sen z powiek rodzicom. Oczywiście, ofiarą tych żartów, pada najczęściej młodszy brat. Dodatkowo, Longin, żyjący w późnych latach PRLu, obywając się bez komputera, czy komórki, potrafi sprawić, że każdy dzień to nowa przygoda. Nostalgiczna podróż w czasie, przy której spędziłem parę miłych chwil, udało mi się nawet uśmiechnąć. Na końcu książki, mamy słowniczek terminów, które młodszym czytelnikom, mogą sprawić problem.Cóż mogę dodać, polecam.

Universum DC według Neila Gaimana

Gaiman i superhero. Wydaje się, że nie po drodze, ale czasem coś tam w główny nurcie zrobi. A to, co zrobił, przynajmniej dla DC, zebrano w ...