Bardzo lubię poznawać nowe fantastyczne światy,w których żyją
obok siebie ludzie, elfy i reszta fantastycznych postaci. A dodatkowo
taki świat pełen jest magów, czarodziei, wiedźm, demonów, bytów
z innych wymiarów oraz wszelkich stworzeń które wyobraźnia autora
postanowi dodać do swojego wszechświata. Trudno w tym temacie
trafić na jakąś nowość, jednak mi się udało. Dostałem bowiem
powieść „Uczeń nekromanty. Plaga”, a jest to pierwszy tom
większego cyklu. Jak podejrzewam autor jest naszym rodzimym
pisarzem, ale pewności nie mam.
A czego można
dowiedzieć się o samej książce?
Młody chłopak,
naznaczony od narodzin przerażającym piętnem, zostaje wzięty pod
opiekę mrocznego maga. Rothgar, mistrz nekromancji, szkoli go w
sztuce władzy nad nieumarłymi. Nie wie jednak, co drzemie w duszy
niepokornego ucznia, obdarzonego potężną, zakazaną magią. Już
wkrótce jego szokująca tajemnica wstrząśnie posadami świata…
Zachęcam do lektury.
Słowem
podsumowania, najbardziej w tej powieści podoba mi się świat, w
którym dzieją się wszystkie ważniejsze wydarzenia. Planeta z
paroma księżycami, na której żyją wszelkie istoty, jakie tylko
można sobie wyobrazić, na czele z ludźmi, elfami i niziołkami.
Magia tutaj występuje w każdej dziedzinie życia, a szkoły
szkolące kolejne pokolenia magików przeżywają oblężenie. Niezła
intryga, ciekawi bohaterowie. Podoba mi się także to, że każdy
rozdział zaczyna się cytatem z jakiegoś dzieła, który jest
znaczący dla kultury nie tylko stolicy większego imperium. Minusem
dla mnie jest zbyt wielka liczba bohaterów. Praktycznie każdy
rozdział to jakaś nowa postać i można się pogubić w tym gąszczu
powiązań między postaciami. Kolejny minus, to zbyt wiele scen, tak
zwanych erotycznych, które rozgrywają się między niektórymi
bohaterami, a nawet między pewną czarownicą a pomiotem –
podejrzewam, że z piekła. Reszta jest bardzo ciekawa. Nie wiem jak
się to dalej potoczy, ale niektóre z tych postaci zapadają w
pamięć i chciałbym się dowiedzieć co będzie dalej. Zapewne też
sięgnę po kolejny tom, który będzie nosił tytuł „uczeń
nekromanty. Fascynacja”.
Jak za książkami tego wydawnictwa nie przepadam, tak ta wydaje się ciekawa. Może kiedyś sięgnę.
OdpowiedzUsuńWarto, całkiem interesująca, poza pewnymi opisami.
OdpowiedzUsuńCIekawa opinia, choć autor chyba nie zorientował sie kim jest ów pomiot z którym uprawia sex czarownica, a jest to przecież szeroko wyjaśnione, to jest postać - zaspoileruję - z pewnej rasy...jakiej nie powiem ;) W książce nie ma żadnych pomiotów z piekła, hahah ;) Na pewno tę samą ksiażkę czytaliśmy :)?
OdpowiedzUsuńSceny erotyczne są w sumie dwie dłuższe i dwa krótkie opisy. Jak dla mnie na 1000 stron to jest MAŁO a nie dużo :D
Polecam Grę o Tron poczytać ;)
Każdy inaczej widzi, prawda? Z takim wyglądem to tylko pomiot z piekła - dlatego tak napisałem. Tę samą - chyba :D
Usuń