poniedziałek, 11 marca 2019

Basil Wilkie Collins



/MG/

Wilkie Collins to pisarz, którego – od czasu gdy przeczytałem jego powieść „Księżycowy Kamień” - należy do grona moich ulubionych pisarzy. Na spółkę z Dickensem – który dziwnym zbiegiem okoliczności był jego przyjacielem i panowie często rywalizowali o uznanie czytelników. A sam Collins uważany jest za prekursora powieści, w której wątek kryminalny ma znaczenie. Żeby wymienić kilka jego świetnych dzieł wystarczy wspomnieć o „Córki niczyje”, „Tajemnica mirtowego pokoju”, czy „Prawo i dama”. Uwielbiam jego dzieła i nie jestem obiektywny. Ale któż jest? Dlatego jestem zachwycony gdy zostaje wydane kolejne jego dzieło na naszym rynku, a dodatkowo jest to dzieło u nas jeszcze nie znane. Tym razem przyszła pora na powieść „Basil”.

O książce możemy dowiedzieć się że:

Basil, potomek arystokratycznego rodu i aspirujący pisarz, zakochuje się w dziewczynie – smagłej, ciemnookiej piękności – przypadkowo spotkanej w omnibusie. Nie mogąc liczyć na aprobatę ojca dla małżeństwa z córką kupca, poślubia dziewczynę w tajemnicy. Jednocześnie akceptuje pewien dziwaczny warunek postawiony przez teścia. Basil ryzykuje wszystko dla miłości, nie podejrzewając zdrady. Gdy nadchodzi krytyczny moment młodzieniec pozbawiony wsparcia bliskich, jednocześnie zagrożony zemstą odwiecznego wroga jego rodziny, zdaje się być zdany wyłącznie na siebie. Zachęcam do lektury.

Tak jak i w jego poprzednich dziełach, także i w tej powieści mamy do czynienia z intrygą doskonałą, która dopiero po jakimś czasie zostaje odkryta do wiadomości czytelnika. Pisarz doskonale operuje słowem, stosuje niezwykle kwieciste opisy, a to bardzo mi odpowiada. Tak samo robił Dickens w swoich dziełach. Collins potrafi przekonać czytelnika do swojej historii i autentycznie współczujemy bohaterom i kibicujemy im w ich utarczkach z losem. A że powieść dzieje się w epoce wiktoriańskiej mamy także opisy życia w tamtej epoce, a także sprzeciw przeciw nierównościom społecznym. Ja ze swego miejsca polecam, czekam na kolejne powieści pana Collinsa.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...