/POWERGRAPH/
„Diabeł
w maszynie”, to zbiór opowiadań Anny Kańtoch. To
już trzeci tom, a że poprzednie mi się spodobały, sięgnąłem i
po ten Lubię kryminały, a opowiadania-w których intryga jest
rozwiązywana znacznie prędzej niż w jakiejś grubej powieści-
nawet bardziej przypadają mi do gustu. Księga zawiera pięć
historii, które łączy postać głównego bohatera, jakim jest
szlachcic i medyk Domenic Jordan. Bohater ten-oprócz zajmowania się
sprawami związanymi ze swoim zawodem-jest swego rodzaju detektywem,
który tropi sprawy niezwykłe i paranormalne. Jordan wykazuje się
niezwykłą wrażliwością na zjawiska niezwykłe i jego osoba
niejako przyciąga takie zdarzenia. Nie inaczej jest i tutaj.
O książce możemy
przeczytać że:
Premierowy zbiór
opowiadań niesamowitych, pełnych tajemnic, mrocznych kryminalnych
zagadek i niezwykłych sytuacji rodem z horroru. I łącząca je
postać Domenica Jordana – medyka, socjopaty, błyskotliwego
detektywa, tropiciela magii i spraw nierozwiązanych. Nastrojowe
intrygi i tajemnice przyprawiające o dreszcz grozy.
W zasadzie – mimo
że opowiadania w tym tomie opisują inne historie niż poprzednio –
łączy je jedno. To nie tylko główny bohater, który z zapałem
rozwiązuje nietypowe sprawy, ale i świetna atmosfera miejsc w
których przebywa. Jawi się jako ponura i pełna niebezpieczeństw,
w której na każdym kroku czyha na niewinnego człowieka szereg nie
tylko pokus, ale i zagrożeń, które mogą poważnie zranić, ale i
pozbawić życia. Na szczęście Jordan z podziwu godną pasja
potrafi rozwiązać nawet najdziwniejszą sprawę. Mam nadzieję że
to nie ostatnie spotkanie. Polecam wszystkim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz