/POWERGRAPH/
Jak to już kiedyś pisałem cykl „Amelia i Kuba” Rafała Kosika
to opowieści dla młodszego czytelnika, który – być może –
chce poznać świat w którym niepodzielnie rządzą Felix, Net I
Nika.
Cykl pisany jakby w
przerwie FniN, doczekał już się paru tomów, a przede mną
kolejny. Tym razem dwa tomy w jednym, pokazujące z dwóch perspektyw
„Godzinę duchów”, w której biorą udział Amelia i Kuba i Kuba
z Amelią.
Książka opowiada o
dwójce dzieciaków którzy chcą rozwiązać zagadkę pewnej
nawiedzonej budowli, a być może nawet uda im się złapać ducha.
Jako że cykl ten rozgrywa się w świecie wspomnianych przeze mnie
nastolatków, mamy tutaj liczne nawiązania do tamtych książek, z
Instytutem Spraw Nadzwyczajnych na czele.
Jako że na ta samą
sprawę dwie osoby patrzą zupełnie inaczej mamy tu okazję
przekonać się jak na sprawę rzekomego nawiedzenia zapatruje się
Amelia i Kuba. Zupełnie nowa perspektywa, a niby to samo zdarzenie.
Ciekawie to wyszło, zważywszy na to że mamy niecodzienną okazję
dowiedzieć się od razu co każdy z bohaterów sądzi. Bowiem to
wydanie to dwie książki w jednej. Z „przodu” mamy punkt
widzenia Kuby, a jak odwrócimy książkę na tak zwaną tylną
okładkę odkrywamy że mamy oto nową opowieść tym razem z punktu
widzenia Amelii.
A pomijając temat
duchów, to kolejna historia, nie dość że ze sympatycznymi
bohaterami, wciągającą akcją, to dodatkowo jest opowieść
całkiem zabawna. Dla młodszych czytelników to cykl w sam raz, a i
ja zbytnio się nie nudziłem. Czasem lubię przeczytać coś, co nie
każe mi rozmyślać nad każdym słowem. Czego i Wam życzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz