wtorek, 15 września 2015
Szczęśliwa Ziemia Łukasz Orbitowski
/WYDAWNICTWO SINE QUA NON/
Spełnianie marzeń. Płatne przy odbiorze.
Pragniesz bogactwa? Szukasz miłości? A może głosy w głowie nie dają ci żyć? Wypowiedz życzenie i patrz, co się stanie.
Ostatni dzień lata. Szymon i jego przyjaciele postanawiają w niezwykły sposób pożegnać się z dzieciństwem. Wkrótce ich drogi się rozchodzą, a każdy z nich wkracza w dorosłość z brzemieniem wspólnej tajemnicy.
W kopenhaskim wietrze i pośród zgiełku Warszawy, w krakowskich kawiarniach i na sennej dolnośląskiej prowincji – w różnych miejscach i różnymi metodami czterej młodzi mężczyźni uparcie szukają tego, co pozwoli im uwolnić się od przeszłości: prawdy lub zapomnienia.
Poetycki horror najprościej rzecz ujmując.
O bólu istnienia, o wartościach którym kultywujemy. Rozczarowanie życiem, światem, własnymi osobami.
Potwornie przygnębiająca pozycja.
Deprecha jesienna jak się patrzy
Miasto w którym naszym bohaterom przyszło żyć również sprzyja melancholii smutkowi.
Tajemnicze zdarzenie naznaczyło ich swoim piętnem i będzie im towarzyszyło przez całe życie.
Relacje między postaciami są trudne, naznaczone traumą i poczuciem wyobcowania.
Druga książka Łukasza Orbitowskiego, którą przeczytałem i zdaję się, że na tym nie poprzestanę.
Polecam.
Dziękuję Wydawnictwu SQN za udostępnienie mi tej pozycji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łuk Karpat zimą Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki
Są takie książki, które nie przyciągają sensacją, nie epatują dramatem, nie próbują udowadniać, że ich bohaterowie są niezniszczalni. Zamia...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz