wtorek, 20 października 2015

Tajemna historia Donna Tartt

/WYDAWNICTWO ZNAK/ Richard Papen rozpoczyna studia w ekskluzywnym college’u w Nowej Anglii. Dołącza do grupy inteligentnych, ekscentrycznych studentów filologii klasycznej, którzy pod wodzą charyzmatycznego wykładowcy odkrywają sposób myślenia i życia niemający nic wspólnego z monotonną egzystencją ich rówieśników. Kiedy jednak eksperymenty z narkotykami, alkoholem i seksualnością nie przynoszą odpowiedzi na pytanie: jak daleko można się posunąć?, dochodzi do morderstwa. Czy da się uniknąć jego konsekwencji? Czy można zabić i nie zostać ukaranym? I czy możliwe jest, by morderstwo w żaden sposób nie zmieniło mordercy? Tajemna historia to pełna napięcia, intelektualna opowieść o moralności, sztuce, karze i odkupieniu. Ale też o błędach młodości, oczekiwaniach wobec innych i samego siebie. Mroczna i uzależniająca niczym grecka tragedia opowieść o młodych ludziach, którzy odkrywają, jak łatwo jest zabić, a jak trudno jest żyć.Tyle dowiadujemy się z okładki. Sama powieść rozpoczyna się rewelacyjnie i z każdą stroną czytelnik coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że książka którą właśnie czyta jest jedną z najlepszych rzeczy na jaka mógł trafić. Gdzieś czytałem, że nieco nużące wydają się wstawki, gdy studenci rozprawiają o filozofii. Co prawda takie opisy, które innym zajmują parę zdań, tutaj parę stron, ale taki już styl autorki i nie zmęczyłem się zbytnio tymi rozprawkami.Prawdę mówiąc są wyjątkowo ciekawe i bez nich powieści by wiele brakowało. Czym jest zbrodnia i czy jej popełnienie nas zmienia, czy po prostu to uczynek jakich wielu, ot przechodzimy nad tym do porządku dziennego. Jak zareagować na taką sytuację i czy każdy potrafi sobie z taką świadomością poradzić. Pisana ciekawym stylem, pełna bogatych w treść zdań. Mnie się podobała i to bardzo.Skłania czytelnika do rozważań, nad własnym postępowaniem i naszym wpływem na innych.Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...