/PRÓSZYŃSKI I S-KA/
Lęk przed lataniem
towarzyszy ludziom, od kiedy oderwaliśmy się od ziemi. I zazwyczaj
nie ma do tego podstaw, jednak gdzieś tam tkwi mały chochlik który
szepta, że taka wielka maszyna nie ma prawa unieść się w
powietrze i zapewne konsekwencje będą tragiczne…
Co prawda katastrofy
lotnicze zdarzają się, ale dzięki uprzejmości statystyki wiemy że
latanie, to najbezpieczniejszy środek transportu. Jednak nasz lęk
może się nasilić, po lekturze książki, którą właśnie
przeczytałem. „17 podniebnych koszmarów” to sygnowany
nazwiskiem Stephena Kinga zbiór opowiadań i – co ważne – nie
są to opowieści nowe, a przynajmniej nie wszystkie.
O tej publikacji
możemy dowiedzieć się że:
Zapnijcie pasy,
przed wami lot pełen koszmarów wybranych dla was przez Stephena
Kinga i Beva Vincenta. Pasjonująca antologia, lektura w sam raz na
lotnisko bądź do samolotu, zawierająca między innymi nowe
opowiadania Joe Hilla i Stephena Kinga. Stephen King napisał także
przedmowę i wprowadzenia do wszystkich utworów.
Stephen King nie znosi latać. I wraz ze współredaktorem, Bevem Vincentem, pragnie podzielić się tym strachem przed lataniem z wami.
Witajcie w "17 podniebnych koszmarach", antologii opowiadającej o nieszczęściach, które mogą was spotkać, kiedy jesteście jedenaście kilometrów nad ziemią i pędzicie z prędkością ponad ośmiuset kilometrów na godzinę, zamknięci w metalowej rurze (jak - brrr! - w trumnie) z około setką obcych ludzi. To książka o wszelkich zdarzeniach mogących zmienić waszą podróż po przyjaznym niebie w horror, w tym także takich, których dotąd nawet sobie nie wyobrażaliście… ale o których teraz już nie będziecie mogli przestać myśleć, gdy następnym razem wsiądziecie do samolotu i oddacie swój los w ręce obcego człowieka. Zachęcam do lektury.
Stephen King nie znosi latać. I wraz ze współredaktorem, Bevem Vincentem, pragnie podzielić się tym strachem przed lataniem z wami.
Witajcie w "17 podniebnych koszmarach", antologii opowiadającej o nieszczęściach, które mogą was spotkać, kiedy jesteście jedenaście kilometrów nad ziemią i pędzicie z prędkością ponad ośmiuset kilometrów na godzinę, zamknięci w metalowej rurze (jak - brrr! - w trumnie) z około setką obcych ludzi. To książka o wszelkich zdarzeniach mogących zmienić waszą podróż po przyjaznym niebie w horror, w tym także takich, których dotąd nawet sobie nie wyobrażaliście… ale o których teraz już nie będziecie mogli przestać myśleć, gdy następnym razem wsiądziecie do samolotu i oddacie swój los w ręce obcego człowieka. Zachęcam do lektury.
17 opowiadań, z
których niektóre mają tyle wspólnego z lataniem, że wspomniany
jest w nich samolot, inne są bardziej znane. Przykładem może być
historia samego Mathesona, która opowiada o pewnym mężczyźnie,
który podczas lotu zauważa na skrzydle gremlina, który usiłuje
zepsuć samolot. Mężczyźnie jednak nikt nie wierzy. Opowieść ta
znalazła się w słynnym filmie „Strefa mroku”. Joe Hill napisał
niepokojącą wizję końca świata jakiego znamy i jak napisał w
przedmowie Stephen King, obyśmy nie doczekali takie zakończenia.
Jeśli wspominamy o Mistrzu, także King zamieścił tutaj swoje
opowiadania. Polecam do przeczytania.
Nie szukałem w tych
historyjkach głębszego sensu. Są to po prostu dobre opowiadania,
do czytania najlepiej w samolocie, podczas burzy… Słowa Stephena
Kinga, doskonale podsumowują ten zbiór. Niektóre z tych opowiadań
jedynie wspominają o lataniu – jak wspominałem, ale w niczym to
nie przeszkadza. Wciągający zbiór, ale trochę jakby za krótki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz