wtorek, 4 września 2018
Europa o północy Dave Hutchinson
/REBIS/
Całkiem niedawno zaznajomiłem się z pierwszym tomem cyklu, którego fabuła opiera się na zmianach zachodzących w Europie przyszłości, jednak jest to dopiero wierzchołek góry . Być może nie jest to typowe science fiction, ale jak już człowiek się wciągnie w tą zwariowaną opowieść, nie sposób się oderwać. Pierwszy tom rozgrywał się w Krakowie. Teraz przyszła pora na Anglię...
Z okładki można dowiedzieć się że:
W podzielonej Europie wyrastają kolejne quasi-państewka. Dla Jima, oficera wywiadu, to koszmar. Co tydzień z zaprzyjaźnionego dotychczas kraju wypączkowuje nowy organizm państwowy, który może – ale nie musi – sprzyjać interesom Anglii. Trudno za tym wszystkim nadążyć. Jednak sytuacja ma się jeszcze pogorszyć. Atak nożownika w londyńskim autobusie rzuca go w świat, w którym jego służba przygotowuje się do starcia z innym wszechświatem i w którym pojawia się człowiek mogący dzierżyć klucz do najściślej strzeżonych tajemnic Europy…
Podsumowując, nie jest to książka którą po przeczytaniu odkładamy na półkę i zapominamy o niej. Wręcz przeciwnie. Pozostaje ona w pamięci i co jakiś czas wracamy w myślach do tego niezwykłego świata. A przynajmniej było tak w moim przypadku.
Jest to połączenie powieści szpiegowskiej z najlepszej szkoły z intrygą na miarę samego Doyle’a, ze sporą dawką fantastyki, ale nie jest to jakiś szczególnie zaakcentowany aspekt. Zagłębiając się w powieść, mamy po prostu świadomość tego, że akcja nie rozgrywa się w znajomej nam scenerii, chociaż wszystko jest niezwykle znajome.
Polecam wszystkim tym, którzy oczekują od powieści czegoś więcej niż tylko bezmyślnego przedstawienia jakiejś wydumanej sytuacji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ronin Frank Miller
„ Ronin ”, kultowe dzieło Franka Millera, wraca po latach w nowym, wzbogaconym o masę dodatków wydaniu. Kto nie ma, ma okazję nadrobić, bo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz