piątek, 20 października 2017

Improwizator Hans Christian Andersen


/MG/

Wszyscy zaczytywali się w baśniach Andersena, nie wiedząc pewnie nawet, że pisarz ten całkiem udanie umiał również dorosłych przekonać do swoich dzieł, tworząc powieści właśnie dla nich. Zbiorcze wydanie jego "Dzienników...", czy właśnie "Improwizator", to tylko niektóre próby wkroczenia do świata dorosłości.
Być może "Mała syrenka" nie kończy się zbyt sielankowo, jednak jest traktowana jako typowa opowieść dla dzieci.

"Improwizator", to taka baśń dla dorosłych. Antonio, w wyniku tragicznych zbiegów okoliczności, musi praktycznie radzić sobie sam. Pod opieką pewnej rodziny doskonali swój niezwykły talent- tworzy poezję na każdy temat, a jednocześnie ma piękny głos, który zachwyca wielu. Chcąc zadowolić swoich protektorów, usilnie stara się pogłębiać swoją wiedzę i stara się zostać właśnie improwizatorem. Oczywiście, baśń bez uczucia nie może się obyć, więc także tutaj nasz bohater przeżyje niejedno zauroczenie. Tyle fabuła.

Autorowi całkiem zgrabnie wyszło połączenie typowej opowieści o samotnej sierocie z opowieścią o sztuce. Razem z bohaterem poznajemy co ważniejsze miejsca Rzymu, czy Wenecji. Obcujemy ze sztuka, czytamy klasycznych autorów, oraz kontemplujemy wybitne dzieła znanych malarzy oraz rzeźbiarzy. To takie przewodnik po największych dziełach jakie stworzyła ludzkość, połączona ze zgrabną historią talentu, który chciał być wielki. Zachęcam do lektury.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...