Skrullowie znowu atakują. Najpierw poznaliśmy „Tajną inwazję”, teraz przyszła pora na „Empireum”.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Zaciekła rywalizacja pomiędzy kosmicznymi imperiami Kree i Skrulli nieraz sprowadzała zagładę na całe planety i odmieniała losy uniwersum Marvela. Teraz byli wrogowie łączą siły pod berłem władcy, którego nikt się nie spodziewał. Nie są jednak w stanie zapobiec nowemu międzygalaktycznemu konfliktowi, którego centrum jest… Ziemia! Czy superbohaterowie z Avengers i Fantastycznej Czwórki zdołają ocalić naszą planetę?
Kolejny komiks w którym akcja pędzi, bez oglądania się na siebie. Prawie nie nadążałem z obracaniem stron tego albumu. Dzieje się tu bardzo dużo. Co znakomicie widać w ilustracjach. Pełne są ruchu i czasami aż wychodzą do czytelnika. Dużo by pisać. Sami się przekonajcie. A jako fan wszelkiego rodzaju kosmitów, jestem na tak. Same wydarzenia także są przedstawione ciekawie i przejrzyście, to chyba jeden z niewielu komiksów, z którymi nie miałem problemu w rodzaju „o co tu chodzi”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz