/EGMONT POLSKA/
"Kajko i Kokosz", to jeden z tych komiksów, który poznany w dzieciństwie od razu zapada w pamięć. Taka polska wersja Asteriksa. Na kanwie przygód dwóch wojów, Mirmiła, Łamignata i reszty bohaterów, wychowało się kilka pokoleń dzieci. Świetne rysunki, doskonałe teksty, zabawni bohaterowie i wszechobecny humor. To trzeba znać. Christa stworzył dzieło ponadczasowe.
Na kanwie jego pomysłu, w ramach konkursu powstały nowe perypetie wojów, a przed sobą mam już drugi tom tych dokonań.
"Łamignat Straszliwy", to kilka historyjek narysowanych przez różnych twórców. W jednej z nich Hegemon ma szczwany plan na pokonanie przebrzydłych wojów. Kłopot w tym, że do realizacji owego planu potrzeba pewnego istotnego elementu, jakim jest ... słoń. Poszukiwania owego zwierza jest tylko pretekstem do ukazania szalonych pościgów i utarczek.
W kolejnej Łamignat pod nieobecność żony, prowadzi działalność polegającą na porywaniu majętnych panien, a to ze względu na wielkie zapotrzebowanie na takie czynności. I inne.
Podsumowując doskonały pomysł, aby zdawałoby się jednorazowy zamysł przekuć na kolejne tomy nowych przygód wojów. Są to historyjki różnych twórców, sposób rysowania jest także diametralnie różny, od tego, do czego przyzwyczaił nas Christa, jednak to w niczym nie przeszkadza. Jest wesoło, magicznie i kolorowo. Polecam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz