środa, 20 czerwca 2018
Lucky Luke. Polowanie na duchy. Tom 61 Morris, Lodewijk Lo Hartog Van Banda
/EGMONT POLSKA/
Sięgnąłem po kolejny album w którym LL i jego drużyna sprawia, że uśmiech nie schodzi z twarzy, a dodatkowo można się przyjrzeć jak bardzo stereotypy rządzą naszym postrzeganiem, chociażby takiego Dzikiego Zachodu. A opowieści o kowboju szybszym od swojego cienia od lat bawią kolejne pokolenia czytelników, a co najważniejsze, powstają także nowe przygody. A tylko chwalić taki zamysł.
Tym razem przyszła pora na „Polowanie na duchy”.
Sprawa jest poważna, bowiem bez śladu znika dyliżans pełen pasażerów i żadne poszlaki nie wskazują co też mogło się stać z powozem i ludźmi. Do akcji wkracza nasz przyjaciel, a partnerować mu będzie legenda Dzikiego Zachodu, która nie otrzymała swojego nowego sztucera. Tą legendą jest sama Calamity Jane, a jej zachowanie odbiega nieco od zachowania typowej damy. Ale czy rozwiązanie jest takie proste i za wszystkim stoją zwykli bandyci? Przekonajcie się sami.
Nie pierwszy to komiks, w którym nadprzyrodzone-w pewnym sensie-moce, będą grały pierwsze skrzypce. Dodając do tego wybuchowy charakter Calamity i spokojnego mimo wszystko Lucky’ego, otrzymujemy doprawdy zabawną historię.
Co do rysunków jest zdecydowanie ciekawie. Dociekliwi dostrzegą na niektórych planszach ciekawe nawiązania, a całość nie tylko bawi, ale i może przestraszyć. Jednak jest to zdecydowanie strasznie śmieszne, niż przerażające. Tym bardziej polecam wszystkim.
Komiks w miękkiej oprawie, można nabyć na stronie Wydawnictwa Egmont Polska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ronin Frank Miller
„ Ronin ”, kultowe dzieło Franka Millera, wraca po latach w nowym, wzbogaconym o masę dodatków wydaniu. Kto nie ma, ma okazję nadrobić, bo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz