czwartek, 28 czerwca 2018
Lanfeust w Kosmosie. Tom pierwszy Christophe Arleston, Didier Tarquin
/EGMONT POLSKA/
Uwielbiam fantastyczne światy, w których na każdym kroku czeka jakaś niespodzianka. Światy zamieszkałe przez niezwykłe stworzenia, te dobre i te odrażające. Pełne magii, w których technologia cierpi na zastój, a bez swej magii mieszkańcy zapewne nie wiedzieliby co robić.
Mnóstwo jest takich krain, a ja mam szczególną radość gdy odkrywam kolejną i przekonuję się, że przypomina mi inne, już poznane, a jednak inne. Trafiłem właśnie na kolejną-do której- dzięki temu, że znajduje się ona na kartach komiksu, mogłem też zajrzeć.
Lanfeust z Troi ma potężną moc, która jest najprościej rzecz ujmując magią. Wraz ze swoją narzeczoną C’ixi, trollem oraz pewnym piratem. A Przygód będzie co niemiara. Tym razem nie tylko magia będzie rządzić, ale i technologia. Lanfeust bowiem ruszy na podbój galaktyki, która-tak przy okazji zupełnie-będzie wymagała od niego uratowania. Jak na bohatera przystało nasz przyjaciel rusza do akcji. Nieważne czy jest to rolnicza enklawa, czy niezwykłe piaski. Ruszamy wraz z nim aby odkryć te niezwykłe światy. Przy okazji doświadczy utraty mocy, wpadnie w zasadzkę, a także przeniesie się w czasie. I o wiele więcej.
Świetny komiks, który sprawił mi tyle radości, jak pewnie twórcom tworzenie. Genialne światy, zamieszkane przez niezwykłe stwory, magia, wrogowie, niezwykły agent, którego imię i nazwisko jakoś się kojarzy… Jest tu wszystko.
Szczególnie podoba mi się relacja głównego bohatera z narzeczoną, która będąc niezwykle zaborczą osóbką, nie odstępuje swojego lubego nawet na krok, a potencjalne rywalki gotowa jest rozerwać na strzępy. A troll najbardziej kocha, gdy może walczyć, nienawidzi kąpieli, a potencjalne ofiary po prostu zjada. Bardzo się cieszę że to dopiero pierwszy tom cyklu.
Z niecierpliwością będę oczekiwał na kolejne.
Scenarzysta: Christophe Arleston
Ilustrator: Didier Tarquin
Komiks w twardej oprawie można nabyć na stronie Wydawnictwa Egmont Polska.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ronin Frank Miller
„ Ronin ”, kultowe dzieło Franka Millera, wraca po latach w nowym, wzbogaconym o masę dodatków wydaniu. Kto nie ma, ma okazję nadrobić, bo...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz