poniedziałek, 5 grudnia 2016

Piąta pora roku Nora K. Jemisin Cykl: Pęknięta Ziemia (tom 1)



/SINE QUA NON/

Mam jakąś słabość do książek, które według szumnych zapowiedzi na okładkach, wstrząsną moim światopoglądem, a nawet diametralnie go zmienią. Każda z tych powieści, to arcydzieło, bez dyskusyjne i każdy powinien je znać i uwielbiać. Od razu mam odruch odrzucający takie dzieła, bowiem zazwyczaj reklama wcale nie oddaje rzeczywistego stanu produktu, a nawet znacznie zawyża jego wartość. Jednak czasem coś co ma być dobre, jest wręcz doskonałe a tutaj mamy tego przykład.

Świat ma się ku końcowi. Właściwie ludzie są niemal znudzeni tymi podrygami umierającego świata, gdyż według zapisków, takie spektakularne wydarzenia, można liczyć w setkach co najmniej. Bezruch to kraina na której ludzie żyją, wiedząc, że katastrofa nadejdzie. A przecież wszystko co ma początek, ma i swój koniec. Także i końce świata mają swoje zakończenie. Essun wiedzie pozornie zwykłe życie, do czasu gdy mąż morduje ich kilkuletniego syna, a sam ucieka zabierając ze sobą ich córkę. Oszalała niemal z rozpaczy kobieta rusza w pościg za uciekinierem, gotowa poruszyć z posad ziemię aby odzyskać córkę. Dosłownie.

Największym plusem tej opowieści jest świat, w którym przyszło żyć bohaterom.Trochę przypomina mi pełen popiołów wszechświat z powieści Sandersona. Tajemnicze obeliski, świadkowie dawnej potęgi mieszkańców i bezpośredni współwinni katastrofy, czy ruiny niezwykłych miast. I mechanizmy, które przetrwały, lecz nie zawsze wiadomo do czego służyły i jak je uruchomić. I niemal zapomniane legendy o tym, że kiedyś Ojciec Ziemia utracił przez ludzi swoje jedyne dziecko, a katastrofy są następstwem jego gniewu...

Jak się odnaleźć w tym świecie, wiedząc, że chwila która nadeszła, jest tylko mgnieniem? Świat się kończy, ale nie znaczy to że nie ma nadziei czy miłości. Fantastyka naukowa połączona z fantasy. Kto by pomyślał, że takie połączenie jest w ogóle możliwe i że będzie takie dobre. 


Jestem zachwycony całością. Z niecierpliwością będę oczekiwał na kolejne tomy cyklu. Myślę, że te nominacje i zdobyte nagrody, są jak najbardziej zasłużone. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UnOrdinary. Tom 1 Uru-chan

 "Un Ordinary". Powieść graficzna. Taka kolejna próba przeniesienia mangowych schematów na grunt komiksów z innych krajów. Francuz...