/EGMONT POLSKA/
Spiderman powstał w 1962 roku. Jego twórcą był oczywiście Stan
Lee, który wraz z rysownikami stworzył postać, z którą mogli się
identyfikować czytelnicy. Peter Parker bowiem, nie dość że był
nastolatkiem, to dodatkowo – gdyby nie wypadek, niczym by się nie
wyróżniał w tłumie. Oczywiście postać ta z miejsca zyskała
uznanie i stała się w pewnym momencie najpopularniejszą wymyśloną
osobą. A pewien magazyn umieścił Spidermana na piątym5 miejscu
listy wszech czasów. Tyle tytułem wstępu, bowiem wiem po sobie, to
że nie wszyscy wiedzą wszystko. A niektórzy komiksomaniacy
zarzucają mi szczątkową, albo i żadną wiedzę na temat
rozlicznych bohaterów. Mówi się trudno, a ja nadal od czasu do
czasu sięgam po albumy które lubię, albo mam nadzieję że
polubię. Ostatnio trafił w moje ręce trzeci tom zbiorczego wydania
przygód Człowieka Pająka „Ultimate Spider – Man”.
O komiksie możemy
dowiedzieć się że:
Pokonał Kravena.
Pokonał Doktora Octopusa. Przetrwał nawet starcie z Zielonym
Goblinem. Tymczasem mnóstwo kłopotów sprawia mu zwykły bandyta
przebrany za… Spider-Mana. Tyle wystarczy, żeby zrujnować
reputację Pająka, uczynić z niego wroga publicznego i… na zawsze
odmienić jego życie. Po odnalezieniu przyjaciela z dzieciństwa,
Eddiego Brocka, Peter odkrywa dawną tajemnicę ich ojców – czarny
płyn mogący służyć za protoplazmatyczny kombinezon leczący
choroby oraz zwiększający siłę i zwinność noszącej go osoby.
Peter przypadkowo zostaje pokryty warstwą tej ciemnej substancji i
staje się niemal niepokonany… Ale przyjdzie mu za to słono
zapłacić! Zachęcam do lektury.
Podsumowując. Dawno
nie czytałem komiksu, który podobałby mi się nie tylko swoją
treścią, ale i „obrazkowo”. A to – jak wiadomo –
najważniejsze w tego typu publikacjach. Jest zabawnie, jest ciekawie
i jest wciągająco. Czego chcieć więcej? Jako, że zaczynałem od
drugiego tomu, mam nadzieję że kiedyś zapoznam się i z tomem
pierwszym. Po dwóch tomach, widzę że naprawdę warto i polecam tą
serię wszystkim.
Do nabycia na stronie wydawnictwa Egmont Polska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz