piątek, 10 stycznia 2020

Starcie królów George R.R. Martin


„Pieśń Lodu i Ognia” to cykl, na którego finał czekają miliony czytelników na całym świecie. Sam pisarz nie spieszy się za bardzo z tym zaspokojeniem swoich fanów i zamiast pisać te „wichry zimy” zajmuje się zupełnie czymś innym, doprowadzając do szału nawet tych najbardziej cierpliwych. Tak więc ci co czekają muszą się uzbroić w cierpliwość. A żeby umilić sobie oczekiwanie, mogą czytać poprzednie tomy, wciąż i wciąż, bo przy ich objętości, łatwo zapomnieć o co w tym wszystkich chodzi. W ramach przypomnienia sięgnąłem więc po drugi tom cyklu, który nosi tytuł „Starcie królów”.

O książce możemy dowiedzieć się że:
Dopóki żył król Robert, Żelazny Tron jednoczył Zachodnie Królestwa. Po jego śmierci wdowa zdradziła królewskie ideały, bracia wszczęli wojnę, a Sansa została narzeczoną mordercy ojca, który teraz przejął jego tron i stał się królem. W każdym z królestw, od Smoczej Wyspy po Koniec Burzy, głowy najpotężniejszych rodów ogłaszają się królami i walczą o swoje racje. Pewnego dnia z Cytadeli przylatuje biały kruk, wieszcząc zapowiedź końca lata, jakie pamiętali żyjący ludzie. Mimo kłótni i waśni wszyscy zdają sobie sprawę, że najgroźniejszym wrogiem może okazać się nadciągająca zima...

Miłośnicy fantastyki nie maja powodów do narzekań. Nie dość, że na ryku jest zatrzęsienie tytułów, w których można przebierać, to jeszcze ciągle powraca klasyka w nowym wydaniu. W tym drugim przypadku ilustrowane edycje, które pojawiają się w księgarniach mogą drażnić niejednego odbiorcę - po co jakiś czas temu kupował zwykłe wydanie by teraz patrzeć na piękne edytorsko tomiszcza - ale na pewno wciąż stanowią nie lada gratkę dla prawdziwych fanów i nowych odbiorców. I taką gratką jest "Starcie królów", której piękne wydanie z mnóstwem grafik możecie od pewnego czasu znaleźć na księgarskich półkach
Co ważne, Martin wspina się na wyżynny swoich literackich możliwości.
dostarczając nam lektury na najwyższym poziomie. Świetnie skrojeni bohaterowie, intrygi, doskonale opisany świat, niezwykły klimat i mnóstwo scen walk, szczególnie w tym tomie.
A wszystko to z powagą i realizmem ukazane, opisane w sposób rozbudowany i treściwy i robiące wielkie wrażenie samym wydaniem.
A jeśli chcecie wiedzieć w czym jeszcze tkwi sukces tego cyklu, to wam powiem. W trosce o swoich ulubionych bohaterów, bo autor morduje ich bez opamiętania.

taiaksiazka.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UnOrdinary. Tom 1 Uru-chan

 "Un Ordinary". Powieść graficzna. Taka kolejna próba przeniesienia mangowych schematów na grunt komiksów z innych krajów. Francuz...