niedziela, 12 stycznia 2020

Saga Winlandzka 4 Makoto Yukimura

 



 /HANAMI/
Wikingowie od wieków rozpalają wyobraźnię, nie tylko zwykłych ludzi. Fascynacja tym walecznym ludem, wzięła się być może stąd, że żaden nie doczekał się tylu legend i mitów o swojej działalności co ten. Większość mocno podkolorowana, bowiem, kogo ciekawił by los grupy ludzi mieszkających sobie spokojnie w mroźnej krainie? Na szczęście japońscy twórcy stworzyli dzieło, od którego trudno się oderwać, bowiem nie skupili się na nudnym życiu, ale na podbojach, na których – jak wiemy trup ściele się gęsto i czasem trudno nadążyć za akcją. „Saga Winlandzka” - bo o niej właśnie mowa stała się jedną z moich ulubionych mang.

O czwartym tomie możemy przeczytać że:
Zbliża się czas konfrontacji księcia Kanuta z ojcem, królem Swenem Widłobrodym. Rozpoczyna się rozgrywka polityczna, w której nie wiadomo, kto jest pionkiem, a kto rozgrywającym. Thorfinn, Askeladd oraz Thorkell stają w centrum wydarzeń na zawsze zmieniających ich los.

Czwarty tom Sagi Winlandzkiej (a właściwie ósmy, bo w Polsce dostajemy podwójne, zbiorcze edycje) pokazuje, że autor ani na moment nie traci siły wymowy To wciągające, porywające dzieło, od którego nie chce się nawet chwili odpoczynku. Powiedzieć, ze polecam to zdecydowanie za mało.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

All Eight Eyes. Tom 1 Foxe Steve Kowalski Piotr

  Niezły, doceniony scenarzysta plus polski rysownik, razem w horrorze. Czyli coś, co rodzimych miłośników grozy na pewno zaciekawi. Czy jes...