/WYDAWNICTWO DOLNOŚLĄSKIE/
Wiele się zmieniło w moim życiu od premiery „Tajemnicza śmierć
Marianny Biel”. Przeczytałem więcej książek, z których jedne
były dobre, inne złe. Jedno się nie zmieniło. Moje uwielbienie
dla kryminałów pod psem. Dlatego z radością sięgnąłem po
czwarty już tom przygód Solańskiego, Kwiatkowskiej i
wściubiającego we wszystko noc Gucia. A nosi on tytuł „Zło czai
się na szczycie”.
Tym razem Solański
przebywając na pewnym weselu staje przed kolejną zagadką do
rozwiązania. W świeżo wylanych fundamentach nowego hotelu zostaje
znalezione ciało aptekarza. A właściciel hotelu zatrudnia naszego
przyjaciela do rozwiązania zagadki. Problem w tym że mieszkańcy
wioski niezbyt chętnie wyjawiają swoje sekrety. Na dokładkę
sprawa zaczyna być wiązana z pewnym morderstwem sprzed wielu lat.
Ale to nie wszystko. W tej właśnie miejscowości zginęła żona
Szymona. Czy wreszcie uda mu się rozwiązać tą zagadkę i
przestanie obwiniać siebie? Przekonajcie się sami.
Podsumowując w
kilku zdaniach. Świetne postacie, cudowny Gucio, który wnosi bardzo
wiele w prowadzone śledztwo, ciekawa intryga i najważniejsze.
Książka ta rewelacyjnie poprawia humor. Dawno nie miałem tak
przyjemnej lektury. Oczywiście nie wspominam o poprzednich
częściach cyklu – które są równie znakomite . Dlatego polecam
wszystkim całość. Cieszmy się, że powstają kolejne części.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz