środa, 14 sierpnia 2019

Ultimate Spider-Man Tom 4 Brian Michael Bendis Mark Bagley



/EGMONT POLSKA/

Spiderman, albo jak wolą niektórzy Spider - Man zaistniał w wyobraźni komiksomaniaków już w 1965 roku. I jak można się dowiedzieć jego sylwetkę wzorowano na kilku postaciach, z których jedna była złoczyńcą. A wszystko zaczęło się, kiedy Peter Parker, będąc na wycieczce szkolnej, przypadkowo zostaje ukąszony przez radioaktywnego pająka, w wyniku czego nabiera mocy, z których tkanie pajęczych sieci, jest najmniej spektakularną. Oczywiście Peter - jako że jest nastolatkiem - musi ukrywać swoje moce. Ale wraz z mocą przychodzi również odpowiedzialność. Chłopak szybko się o tym przekonuje, kiedy przez jego niezaangażowanie, ginie członek jego rodziny. Od tego czasu nasz Człowiek Pająk staje w szranki z najgorszymi zbirami, a niektórzy szczerze go nienawidzą. Na podstawie komiksu powstało kilkanaście seriali animowanych, parę wersji aktorskich, oraz filmy kinowe, z których najnowszy miał premierę nie tak dawno temu.
Nie jestem na bieżąco w tych całych opowieściach. W moje ręce wpadł więc tom czwarty zbiorczego wydania o znamiennym tytule”Ultimate Spider - Man”.

O komiksie możemy dowiedzieć się że:

Co zrobić z mutantem, który jest tak zachwycony swoimi mocami, że popisując się nimi, popada w konflikt z prawem? Peter Parker chciałby go powstrzymać, ale… nie może nawet znaleźć swojego kostiumu. Cóż… Życie superbohatera to nie bułka z masłem. Na szczęście z pomocą Pająkowi przybywa delegacja X-Men! Spider-Man wpada też w oko Czarnej Kotce. Ponętna złodziejka ostrzy sobie na niego pazurki, ale kiedy udaje jej się przechwycić tajemniczą tabliczkę, której pożąda Kingpin, razem z Pająkiem będą musieli zmierzyć się z samą Elektrą. Tymczasem Mary Jane chciałaby powiedzieć Peterowi coś bardzo ważnego…

Kolejny komiks który mi się podobał od początku do końca. Być może mam nie wysublimowany gust, ale właśnie takie połączenie lubię, w tego typu dziełach. Nie tylko bohaterowie, z którymi można się utożsamiać, ale i świetne rysunki. Może daleko im do realizmu, ale czego można oczekiwać od komiksu? Jest zabawnie, czasami groźnie i przede wszystkim wciągająco. Mogę polecić całą serię czytelnikom co tym samym czynię.

Komiks w twardej oprawie do nabycia na stronie wydawnictwa Egmont Polska.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...