niedziela, 25 lutego 2018

Institor Adam Lard



/FABUŁA FRAZA/

Malleus Maleficarum to traktat o magii z XV wieku, w którym dominikanin Kramer snuje swoje rozważania na temat roli czarownic w świecie, jak się ustrzec przed wiedźmami, jak odkryć czy podejrzana ma konszachty z Szatanem i podobne. Opisuje tu również tortury jakimi najlepiej poddać biedne kobiety. Nic nie mogło uwolnić raz posądzonej kobiety. Bo albo ginęła od wymyślnych tortur, albo płonęła na stosie, a już metoda wodna zupełnie pozbawiała ją jakichkolwiek szans na ratunek.
Dzieło to doczekało się kilkunastu wydań i było popularne niemalże jak Biblia. Do czego zmierzam? 

Do moich rąk trafiła całkiem niedawno książka „Institor. Kto pierwszy podpali stos”. Poznajemy tu losy właśnie Kramera i jego popleczników, tuż po wydaniu słynnego „Młota”
Mamy tą szczególną możliwość aby zagłębiać się w zapiski dominikanina, w których to osobnik ów przedstawia swoją wizję świata, w której wprost się roi od zła wszelkiego, najczęściej jest to zło nadprzyrodzone. Ten człowiek nie zdawał sobie zapewne sprawy, że największym złem była jego pogoń za złem, że tak to ujmę. Kramer ciekawie opisuje nie tylko swoje dylematów, bo wyrzutów sumienia nie ma żadnych, ale i przedstawia przekrój przez piętnastowieczne społeczeństwo. Które w swoim zacofaniu i zabobonie biło praktycznie o głowę inne wieki. Ale to nie jedyny temat książki.
Przenosimy się w czasy współczesne i poznajemy pewnego człowieka, który usilnie poszukuje legendarnych pamiętników Kramera. Ale czy te pamiętniki istnieją? I dlaczego pewne osoby zdają się nie dopuszczać go do odkrycia rzeczonych zapisków? Zachęcam do lektury.

Powieść sama w sobie jest ciekawa. Jednak zabieg książki w książce jest dosyć często spotykany. Autor całkiem ciekawie przedstawił nam sylwetkę Kramera, ówczesne duchowieństwo, zwykłych ludzi i świat wokół. Przesądy i zabobony były tak powszechne, że żaden głos rozsądku nie mógł się wybić ponad tą wrzawę.
Podsumowując całkiem interesująca historia, z którą warto się zaznajomić. Niechlubne czasy polowania na czarownice, ukazane w ciekawej powieści.
Autor udanie połączył tutaj fakty z fikcją i praktycznie zatarł granicę między tym co wymyślił, a co jest już historią. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...