czwartek, 12 stycznia 2017

Hrabia Monte Christo Aleksander Dumas


/MG/

W czasie podróży po Włoszech Aleksander Dumas ujrzał niepozorną wysepkę, której nazwa go zachwyciła i przyczyniła się do powstania jednej z najsłynniejszych powieści awanturniczo-przygodowej. Pisarz pewnie nie zdawał sobie sprawy, że niemal 200 lat później powieść ta nadal będzie zachwycać kolejne pokolenia czytelników. Bo jakże tego nie lubić, czy przejść obojętnie obok?

Edmund Dantes, zostaje zdradzony, przez osobę, którą miał za brata. W wyniku intrygi został oskarżony o zdradę i skazany na wieloletnie więzienie w twierdzy If. Przebywając w mrocznych lochach ponurej twierdzy zostaje pozbawiony swojej młodzieńczej naiwności, swojego spojrzenia na świat. Planuje zemstę doskonałą, która pozwoli mu rozprawić się z osobami które miał za przyjaciół. Zaczyna się polowanie-można by rzec.

Pierwszy tom doskonałego cyklu, który stanowił inspirację dla niezliczonych dzieł które mniej lub bardziej, bazują na klasycznej już zemście po latach. Nie jest to jednak powieść mająca tylko bawić swoich czytelników. Przedstawia także zmiany zachodzące w człowieku, który mimo tego, że został tak haniebnie zdradzony, nie staje się osobą bezwzględną. Jego plany dotyczące osób, które przyczyniły się do jego aresztowania, nie polegają tylko na prostej mściwości za niesprawiedliwość. To znacznie bardziej rozbudowane działania pokazujące, że nawet człowiek stający się bezlitosnym mścicielem, nie musi być od razu mordercą. Dantes bardzo się zmienił-owszem, ale jego zmiana nie spowodowała jego moralnej degradacji. 

Tło historyczne również ma wielkie znaczenie w tej powieści. Jednak Dumas, w swoich powieściach bardziej skupiał się na swoich bohaterach i często się zdarzało, że jakieś pamiętne wydarzenie z przeszłości było wspominane tylko dla zarysowania tła historycznego. Nie oznacza to jednak, że w każdej powieści stosował ten zabieg.


Podsumowując, pozostaję od lat pod wielkim wpływem tej powieści i uważam ją za jedną z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek przeczytałem. i zapewne nic lepszego nie znajdę. Polecam nieustająco.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...