Od zawsze lubiłem książki z szeroko pojętego nurtu historycznego. Mniej powieści, jednak te które opisują wydarzenia które wpłynęły na świat mogę uznać za jedne z ciekawszych. Oczywiście nie tak zwane suche fakty, ale opisane niczym najlepsza powieść. Kolejną taką pozycją jest „Rawenna. Stolica imperium, tygiel Europy”.
O książce możemy przeczytać, że:
402 r., gdy barbarzyńskie plemiona wtargnęły przez Alpy do Italii i zagroziły cesarskiemu dworowi w Mediolanie, młody Honoriusz podjął doniosłą decyzję o przeniesieniu stolicy do małego, łatwego do obrony miasta u ujścia Padu. Odtąd aż do 751 r. Rawenna była stolicą najpierw zachodniego cesarstwa rzymskiego, potem ogromnego królestwa Gota Teoderyka, a w końcu centrum bizantyńskiej władzy w Italii.
Całkiem interesująca pozycja, którą przeczytałem z zainteresowaniem. Autorka wie o czym pisze i udowadnia to na każdej stronie, a niestety nie o wszystkich pisarzach można to powiedzieć. Chociaż to dokument, czyta się to niczym najlepszy thriller odsłaniający przed nami intrygujące tajemnice przeszłości i próbujący udzielić na nie odpowiedzi. Literatura faktu która ma tempo akcji niczym najlepsze dzieła gatunku. Oczywistym plusem tej publikacji są twarda okładka, obwoluta i mnóstwo zdjęć, które odsłaniają przed nami zabytki, władców i nie tylko. Jako prezent zapewne ucieszy niejednego miłośnika historii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz