„DMZ” w końcu trafia na polski rynek. Ta kultowa już seria od
lat krążyła w internecie w fanowskich przekładach, nikt jednak
nie kusił się o wydanie jej w naszym kraju. Aż do teraz, kiedy w
końcu możemy przeczytać całość i to w świetnie wydanych
zbiorczych tomach. A że to po prostu kawał dobrego komiksu
sensacyjnego, warto poświęcić mu czas i pieniądze.
O komiksie możemy
przeczytać, że
Pierwszy tom jednej
z najciekawszych serii wojennych ostatnich lat. Akcja opowieści
dzieje się w niedalekiej przyszłości. Stany Zjednoczone zwalczają
antyestablishmentowe powstanie amerykańskich klas średnich, które
utworzyły tak zwane Wolne Stany. Ta druga wojna secesyjna
spustoszyła cały kraj, ale największym zniszczeniom uległ Nowy
Jork. Rząd USA kontroluje wschód, Wolne Stany zachód, a obie
strony starają się przejąć wyspę Manhattan, zwaną teraz strefą
zdemilitaryzowaną – DMZ. Właśnie tam wylądował młody
fotoreporter Matty Roth. Reszta jego ekipy prawdopodobnie zginęła –
Matty jest sam, brakuje mu doświadczenia i sprzętu. Jednak w DMZ
dostanie życiową szansę, by relacjonować wydarzenia, do których
nie mają dostępu inni dziennikarze. Jeśli uda mu się pokazać
prawdę, może zostać największym korespondentem wojennym w
dziejach.
Reasumując, warto
po "DMZ" sięgnąć. To świetna seria
sensacyjno-obyczajowa, znakomicie napisana i tak samo zilustrowana.
Dla dorosłych czytelników, trzeba o tym pamiętać,ale to też
świadczy o jej wartości i mocy. Dobra, niebanalna rozrywka
gwarantowana. Mogę tylko polecić. Pozostaje czekać na kolejne
części.
A komiks można nabyć na stronie wydawnictwa Egmont Polska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz