Ursula K. LeGuin to jedna z najsłynniejszych pisarek na świecie.
Nazywana pierwszą damą fantastyki, nie skupiała się w swoich
utworach tylko na „wymyślaniu”. Jej najsłynniejsze dzieła –
to obok „Ziemiomorza”, także „Sześć światów Hain” i o
wiele więcej. Pisarka zmarła w tamtym roku, ale jej dzieła nadal
pozostały. Książka „Cała Orsinia” to ostatnie zbiorcze dzieło
tej autorki jakie zaprezentowało nam wydawnictwo Prószyński i
s/ka.
O książce możemy
przeczytać że:
Na "Całą
Orsinię" składają się wszystkie teksty Ursuli K. Le Guin
osadzone w Orsinii: powieść "Malafrena" (1979), trzy
piosenki, zbiór opowiadań "Opowieści orsiniańskie"
(1976) oraz dwa dodatkowe opowiadania.
Pomysł kraju zwanego Orsinią przyszedł Ursuli Le Guin do głowy w 1949 roku podczas studiów w Radcliffe. Kolejne teksty cyklu powstawały w późniejszych latach, publikowane były w różnych zbiorach opowiadań oraz w tygodniku "The New Yorker".
Pomysł kraju zwanego Orsinią przyszedł Ursuli Le Guin do głowy w 1949 roku podczas studiów w Radcliffe. Kolejne teksty cyklu powstawały w późniejszych latach, publikowane były w różnych zbiorach opowiadań oraz w tygodniku "The New Yorker".
Jak sama pisarka
wspomina na kraj leżący gdzieś w Europie Wschodniej wpadła
pewnego dnia i od tego czasu dostawała „wizji” tego co w tym
kraju się dzieje. A działo się dużo. Zniszczony wojnami,
zdemolowany przez Stalina. Być może leżący obok Polski…
Najpiękniejsze w tej opowieści jest to, że jest pełna historia
tego kraju. Nie tylko przypowieść o ludziach, którzy tam
mieszkali, ale ich wierzenia, kultura, piosenki i o wiele więcej.
Świetna książka i myślę że sama pisarka miała wgląd, jak to
często zdarza się pisarzom do równoległej rzeczywistości, w
której taki kraj rzeczywiście istnieje. Tego nie można wymyślić!
A zatem zapraszam wszystkich do Orsinii...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz