/MG/
Nie jestem obiektywny w stosunku do Wilkiego Collinsa, ponieważ
każda jego powieść mnie zachwyca i nie mam nigdy prawie żadnych
zastrzeżeń. Ten dziewiętnastowieczny twórca umiał jak nikt inny
sprawić, że czytelnik miał wrażenie uczestnictwa w wydarzeniach
przedstawionych w publikacji, a nie jest to zbyt częste. Twórca ten
był równocześnie najbliższym przyjacielem Dickensa, a ten pisarz
także należy do moich ulubionych. Collins jest autorem takich dzieł
jak „”Armadale”, „Prawo i dama” czy „Córki niczyje”. A
w moje ręce trafiła niedawno opowieść „Kobieta w bieli”.
O książce możemy
dowiedzieć się że:
Powieść ta uważana
jest za pierwszą książkę, w której intryga kryminalna odgrywa
bardzo dużą rolę, a jednocześnie jest to jedna z
najwcześniejszych powieści detektywistycznych. A sama intryga, jak
to u Collinsa rozwija się powoli. To nie tylko pyszna zagadka, ale i
ciekawi bohaterowie, którym się kibicuje. A także – co widać w
innych jego dziełach – pisarz ten wykazuje zrozumienie dla nizin
społecznych i nie zgadza się na faworyzowanie osób z tak zwanych
- wyższych sfer. Tym bardziej polecam każdą jego powieść.
Szczególnie, że wydawnictwo MG rozpieszcza nas i wydaje co rusz
nowe opowieści Collinsa, a większość nie została nigdy
opublikowana w Polsce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz