sobota, 11 maja 2019
Sędzia René Goscinny, Morris
Tradycyjnie już niemal chciałem zacząć od krótkiego przedstawienia głównej postaci komiksu, który właśnie przeczytałem. A właściwsze byłoby stwierdzenie że obejrzałem. A konkretnie chodzi tu o postać, która jest rozpoznawalna na całym świecie. Nie tylko za sprawą znakomitych komiksów, ale i filmów, czy seriali. Tą postacią jest Lucky Luke. Najszybszy rewolwerowiec na Dzikim Zachodzie ma już ponad siedemdziesiąt lat, ale na emeryturę się nie wybiera. Wydawnictwo Egmont Polska co jakiś czas wznawia albumy z jego przygodami. I tym razem trafiłem na zeszyt „Sędzia”.
O komiksie możemy dowiedzieć się że:
Bohaterem albumu jest najbardziej niewiarygodny sędzia, jaki kiedykolwiek żył w Ameryce. W Teksasie, w zwykłym baraku, będącym zarazem barem i sądem, pod koniec XIX wieku sędzia Roy Bean sprzedawał swoje piwo i egzekwował prawo za pomocą starego Kodeksu Cywilnego, którego nigdy nie używał, i kolta, którego używał często. Traf chciał, że w tej okolicy pojawił się Lucky Luke, który od razu stał się podejrzanym i w krótkim czasie sędzia wytoczył mu proces... Czy Samotnemu Kowbojowi uda się dowieść swojej niewinności, czy zostanie niesprawiedliwie skazany i powieszony?
Tym razem – oprócz scen które nas bawią, komiks ten zawiera także sporą dawkę sytuacji, które powinny wywołać dreszczyk emocji. Przeglądając ten album bowiem, możemy mocno trzymać kciuki za naszego przyjaciela, który przecież na pewno jest niewinny. Oprócz typowych sytuacji, które przewijają się praktycznie w każdym komiksie z serii, mamy tu ukazaną postać autentyczną. Chodzi tutaj o osobę sędziego który – jak wyjaśnia Morris – rzeczywiście wydawał wyroki. Co ciekawe – rzadko była to kara więzienia. Zazwyczaj były to jakieś prace społeczne. Jeden ze skazanych na przykład wykonał afisze… Polecam uwadze całą serię. Okazuje się, że nie tylko bawi, ale i uczy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
All Eight Eyes. Tom 1 Foxe Steve Kowalski Piotr
Niezły, doceniony scenarzysta plus polski rysownik, razem w horrorze. Czyli coś, co rodzimych miłośników grozy na pewno zaciekawi. Czy jes...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz