środa, 4 lipca 2018

Sfinks Christian Jacq



/REBIS/

Christian Jacq, to uznany na całym świecie autor powieści, dziejących się przede wszystkim w starożytnym Egipcie. Jednak zdziwiłby się ktoś, kto sądziłby, że to jedyne jego zainteresowania. Pod różnym pseudonimami wydał także kilkanaście kryminałów, ale nie tylko, a większość ukazała się w naszym kraju.
Wystarczy tu wspomnieć znakomite”Śledztwa księcia Setny”, czy”Tajemnice Ozyrysa. Egiptolog, którego powieści przetłumaczono na 29 języków. Nie można przejść obojętnie obok jego historii, także postanowiłem sięgnąć po kolejną jego opowieść. Tym razem jest to”Sfinks” A czego możemy się spodziewać po tej książce?

Na okładce mamy:
POSTĘP TECHNOLOGICZNY TO BEZLITOSNE BÓSTWO...
Starożytny Egipt był uporządkowaną cywilizacją, w której duchowość, rządy, społeczeństwo i gospodarka łączyła zasada harmonii. Dziś mamy do czynienia z uniformizacją naszej planety pod władzą bezwzględnego bóstwa: postępu technologicznego. Larry Page, współzałożyciel firmy Google, powiedział: „Jeśli nie wiemy, w jakim miejscu jesteśmy, nie wiemy też, dokąd podążamy. Ale to nie szkodzi: big data wiedzą to za nas”. 
Tak naprawdę nasz świat już do nas nie należy. Oddaliśmy jego stery w ręce uczniów czarnoksiężnika, którzy uznali, że „mózg ludzki to przestarzały komputer”. W pejzażu sformatowanym przez Maszynę nie będzie miejsca dla myślących inaczej. A wszelki brak konformizmu zostanie uznany za przestępstwo…
Sfinks to trzymająca w napięciu powieść o ostatnich sprawiedliwych, którzy stawiają opór ludzkiemu szaleństwu.

Tajne stowarzyszenie które stoi na straży nie tylko wiedzy, która jest przekazywana z pokolenia na pokolenie, ale także ludzie, którzy przysięgli bronić całej ludzkości niemal przed niesprawiedliwością, a także przed zakusami podłych ludzi u władzy, którzy najchętniej widzieliby świat w płomieniach. Misja jest skrajnie niebezpieczna, a członków stowarzyszenia jest coraz mniej… Czy uda się misja ocalenia nie tylko wiedzy? Przekonajcie się sami.

Ciekawe połączenie historii w której współczesność i supernowoczesne technologie przenikają się ze światem starożytnego Egiptu, w którym wiedza odgrywała olbrzymią rolę. Autor stworzył powieść od której trudno się oderwać. Zastosował tu typowe „zmylenia” czytelnika, jednak są tropy, które powodują pewne zaskoczenie, kiedy już wiemy o co chodziło autorowi. Bardzo lubię takie historie, które niby zmierzają do ogranego zakończenia, a jesteśmy zaskoczeni czymś, czego się nie spodziewaliśmy. Tym bardziej polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...