piątek, 16 marca 2018

Richard Morgan Modyfikowany węgiel



Ludzkość dąży do samozagłady, albo jak chcą niektórzy do doskonałości. W nie tak odległej przyszłości nawet śmierć nie będzie krokiem ostatecznym. Nawet gdy umrzesz mogą cię wskrzesić aby postawić ci zarzuty w jakiejś sprawie. Albo co gorsza, zabiją cię i musisz wynająć detektywa, aby odkrył, kto i dlaczego pozbawił cię życia.

Taki świat jest właśnie udziałem najemnika, który zostaje wynajęty przez pewnego tajemniczego milionera, który chce aby odkryto, kto go zabił i jaki był powód tego zabójstwa. Milioner ten mimo że martwy całkiem dobrze się trzyma, a bazując na niezwykle zaawansowanej technologii, może przedłużać swoją egzystencję w nieskończoność. Wystarczy wymienić ciało.

Ale czy wszystko jest takie proste jak się wydaje? I czemu Kovacs ma wrażenie, że ciało w którym się znalazł należy do kogoś niezwykle istotnego dla sprawy? Przekonajcie się sami.

Przyszłość która nadejdzie, dla jednych może wydawać się bajką, dla drugich jest koszmarem. Czasy w którym bogaci mogą wszystko, a biedni nie mają praktycznie żadnych praw. Religijne podziały rządzą całym wszechświatem, a jedynie potężne korporacje mają cokolwiek do powiedzenia. A nowe ciało? Możesz dostać jakiekolwiek chcesz, zależy czy masz pieniądze. Może to być ciało kiedyś”w użyciu”, albo udoskonalone-syntetyczne dzieło.


Autorowi całkiem interesująco wyszła ta wizja przyszłości.  Wszechświat to jedna wielka reklama, w którym potężne firmy stosują wszelkie metody aby pozyskać nowego klienta. Bo w świecie, w którym wszystko jest możliwe, nie tak łatwo znaleźć potencjalnego nabywcę. Dążenie do coraz większego konsumpcjonizmu, kosztem tych biedniejszych. Czyż nie jest tak już teraz? Odległa przyszłość, która wygląda jakby miała się wydarzyć za chwilę, albo  dzieje się na naszych oczach. Całkiem interesująca koncepcja, którą można porównać z naszymi wyobrażeniami, oglądając serial, właśnie na podstawie tej powieści, który gości na popularnym Netfliksie.

"Modyfikowany węgiel", to nowość na naszym rynku wydawniczym.
Jest to zaledwie pierwszy tom dłuższej serii.
Na pewno sięgnę po kolejne tomy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...