piątek, 25 listopada 2016
Malarz smoków Mary McNeil Fenollosa
/WYDAWNICTWO KIRIN/
Mary McNeil Fenollosa to pisarka z przełomu wieków, specjalizująca się przede wszystkim w opowieściach osadzonych w dawnej Japonii. Swoją wiedzę zawdzięczała w dużej mierze mężowi, który był jednym z pierwszych badaczy kultury japońskiej.
"Malarz smoków", to w dużej mierze baśniowa opowieść o pewnym mistrzu malarstwa tuszowego, który wiedzie spokojny żywot w Tokio(Dawniej Edo). Ma piękną córkę, która przejawia podobny talent do malarstwa. Sędziwy malarz ma tylko jedno zmartwienie. Brak dziedzica, któremu mógłby przekazać wszystko co wie, a tym samym kontynuować wielopokoleniową tradycję. Pewnego dnia spotyka młodzieńca, który swoim zachowaniem, wyglądem z miejsca podbija serce starego Kano. Mistrz postanawia go adoptować, uczynić go swoim następca i dodatkowo oddać mu córkę za żonę. Staje się jednak dziwna rzecz. Chłopak zapatrzony w swoją piękną zonę przestaje malować. Ume, chcąc ratować sytuację, która staje się coraz trudniejsza, usuwa się z życia męża. Co było dalej, przekonajcie się sami.
Słowem podsumowania, rzadko mam do czynienia z powieścią, która mimo niepozornych rozmiarów, zawiera tyle treści. Urzeka przede wszystkim mnogość porównań i metafor. Ukazane losy zdają się być naszymi własnymi, co dodatkowo wpływa na nasz odbiór całości. Senna i baśniowa atmosfera czyni tę książkę jedną z najciekawszych, jakie przeczytałem ostatnimi czasy. Polecam.
Jako ciekawostkę dodam, że sama powieść została adaptowana na film już w 1919 roku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łuk Karpat zimą Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki
Są takie książki, które nie przyciągają sensacją, nie epatują dramatem, nie próbują udowadniać, że ich bohaterowie są niezniszczalni. Zamia...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz