poniedziałek, 28 listopada 2016
Historia twojego życia Ted Chiang
/ZYSK I S-KA/
Mając do wyboru powieść nieznanego autora, albo zbiór opowiadań zawsze wybiorę to drugie. Opowieść nie rzadko może mnie rozczarować, sprawi, że zniechęcę się do czytania, a to nigdy nie wychodzi nikomu na dobre. Przynajmniej ja tak uważam. A opowiadania? Krótkie, treściwe teksty, które mogą wywołać emocje od zachwytu, po radość wywołaną dobra opowieścią. Twórców jest mnóstwo, każdy chce jakoś zaistnieć w świadomości czytelników i zazwyczaj się to udaje. A, że nie zawsze te uczucia są pozytywne? Cóż, gdyby wszystko było tak idealne, jakbyśmy chcieli. A wracając do opowiadań, ostatnimi czasy mam przyjemność zaznajamiać się z tą formą literacką często i otrzymuje przy tym niezłą dawkę satysfakcji, gdy już zakończę lekturę.
Dla tego, z tym większą przyjemnością, ale i z obawami, sięgnąłem po zbiór, wydany przez Zysk i s-ka. "Historia twojego życia", bo taki tytuł nosi ów zbiór, to 8 opowiadań jednego autor. Ted Chiang, który jeśli wierzyć notatce na okładce jest już uznanym twórcą, mającym na swoim koncie tak prestiżowe nagrody jak Nebula, czy Hugo. Jednak przyznaję się bez bicia, nie słyszałem wcześniej o tym twórcy.
A o czym są te opowieści?
Historia o tym, że odpowiednie słowa mogą obudzić do życia przedmioty nieożywione. Inne spojrzenie na legendę o Golemie, który za pomocą Słowa zbudził się ze snu.
Budowniczowie Wieży Babel są niemal u celu swojej-trwające setki lat pracy. A co się okaże gdy już dotrą do Sklepienia?
Świat, w którym wierzenia chrześcijańskie są jak najbardziej prawdziwe, a ludzie na każdym kroku doświadczają objawień, a Piekło dosłownie widać przez przezroczystą ziemię.
Kosmici przybywają na Ziemię. Lingwistka skierowana do pracy przy próbie odcyfrowania ich języka, odkrywa, coś, co na zawsze zmieni jej spojrzenie na własne życie, nie tylko chwile które już minęły.
Lek, który powoduje, że człowiek któremu zaaplikowano dawkę odkrywa w sobie niezmierzone pokłady nowych doznań. Z dnia na dzień staje się ...
Wspaniała uczta dla czytelnika, która sprawiła, że odpłynąłem po prostu na chwil parę. Autor ma niesamowitą wyobraźnię, a jego opowiadania sprawiły mi radość, smutek, wywołały zdumienie, a nawet uśmiech na twarzy. Dziwię się, czemu taki pisarz tworzy tak mało. Być może to lepiej. Im rzadziej coś wydaje, tym zdaje się to lepsze. Polecam gorąco, ten zbiór przeczytam zapewne nie raz jeszcze.
Jako ciekawostkę podam, że opowiadanie tytułowe, czyli "Historia twojego życia", zekranizowano. W tym roku na ekrany kin wszedł film pod tytułem"Nowy początek"
Wzburzenie Philip Roth
/WYDAWNICTWO LITERACKIE/
Philipa Rotha, jako pisarza poznałem stosunkowo niedawno zagłębiając się w lekturze " Everyman". Jak stwierdziłem, nigdy nie jest za późno, aby poszerzać swoje horyzonty czytelnicze. Jak mi zarzucano niejednokrotnie, fantastyka to nie jest literatura godna drugiego spojrzenia. A czyż, książki nie są po to aby je czytać? Nieważne jaki to gatunek. Dla tego czytam wszystko to co mnie interesuje, nie tylko to co miarą paru osób jest warte uwagi. Z tym większą chęcią sięgnąłem po kolejną powieść Rotha.
A "Wzburzenie" opowiada historia pewnego właściciela koszernego sklepu mięsnego, który najbardziej boi się tego, że jego jedynego syna ktoś skrzywdzi. Markus, jako dobry syn, zgadza się na wszystko, co jego ojciec uważa za dobre dla niego, do czasu. Przed nadopiekuńczością ojca ucieka na uczelnię. Jednak rozdrażnienie, bunt przeciw wszystkiemu, narasta w nim coraz bardziej. Co dalej, jak wyrwać się z tego impasu?
Kolejny raz stwierdzam, że Philip Roth powinien być dawkowany w małych ilościach, powoli i spokojnie. Niewielkich rozmiarów książka jest przepełniona treścią. Gorzka, pełna autoironii i czarnego humoru. Doskonale przedstawione czasy lat pięćdziesiątych XX wieku, bunt przeciw wojnie w Korei, nie możność pogodzenia się z samym sobą i osobami wokół. Znakomita, to za mało powiedziane. Tę książkę czyta się nie tylko dla samej opowieści, ale i dla prawd które przekazuje. Polecam.
Pojedynek magów Christian Jacq
/REBIS/
Powieści Christiana Jacqa mają to do siebie, że czytając je, z miejsca przenosimy się na opisywane przez niego krainy. Jako historyk, doskonale potrafi oddać atmosferę tamtych czasów. Egipt i czasy starożytne tego potężnego, w owym czasie państwa, nie ma przed nim tajemnic. Sądzę, że przede wszystkim dla tego jego opowieści wywierają taki wpływ na czytelnika. Nie raz czytałem o tym, że pod wpływem lektury, osoba postanowiła zostać historykiem, albo co lepsze archeologiem, właśnie pod wpływem książek pisarza. Oczywiście, nie każdy reaguje tak samo, jednak sam fakt takiego oddziaływania podoba mi się bardzo.
"Pojedynek magów", to ostatni tom cyklu "Śledztwa księcia Setny". Tym razem nasz książę nadal poszukuje swojej ukochanej, a nad Egiptem zbierają się chmury przemian, które będą miały wpływ na wszystkich. Keku miesza mu szyki jak tylko może. Gdy zdobędzie duszę Sekhet, dzban Ozyrysa zostanie otwarty, a cały świat zostanie spopielony jego potężną mocą. Na szczęście książę ma sojuszników, którzy również mają asy w rękawie.
Pojedynek między magiem a naszym księciem jest coraz bliżej. A Ramzes II, jako ofiara spisku być może zostanie uratowany. Co dalej, jak to wszystko się rozwiąże? Pozostawiam do odkrycia czytelnikom.
Majstersztyk jednym słowem. Emocje aż buzują w czytelniku pod czas lektury. Zdaje sobie sprawę, że być może są lepsze od tej powieści. Jednak czytając tę książkę miałem to wszystko co lubię w takich lekturach najbardziej. Ciekawi bohaterowie, fascynująca epoka, w jakiej przyszło żyć postaciom literackim i szczypta złowrogiej magii. Cóż można chcieć więcej? Polecam.
Ikony. Opowieść o terrorystach. Stefan Türschmid
/REBIS/
Terroryści i ich działania, od zawsze miały znaczny wpływ na sytuację w danym państwie, czy rejonie. Nieważne, jaką nazwę by przyjęli, ich dokonania prawie za każdym razem przynosiły liczne ofiary wśród niewinnych ludzi a to nie przekładało się na jakąś specjalną sympatię do nich. Oczywiście mówię tu o tak zwanych bojownikach o wolność, którzy swoimi zaplanowanymi akcjami jak nikt inny zasłużyli na miano terrorystów. Teraz gdy ugrupowania islamskie i nie tylko wniosły chaos i zamieszanie na cały świat, temat stał się bardziej niż aktualny.
W swojej książce autor, przedstawia zajmującą opowieść z czasów schyłku Imperium Mateczki Rosji, kiedy to różnego rodzaju organizacje, mające się niemal za męczenników, w gruncie rzeczy były po prostu zakamuflowanymi organizacjami terrorystycznymi. Pod pozorem walki o wolność, poprawę warunków bytowych prostych chłopów, przeprowadzali zamachy, w których ginęli nie tylko oficjele, ale i niewinni ludzie. Bowiem, cóż znaczy życie paru ludzi, kiedy można pokazać światu, że walczy się z wyzyskiem? Walka z caratem wymagała ofiar i te ofiary dostawała.
Niezwykle ciekawa książka, nad która spędziłem kilka miłych wieczorów. Mamy tu przedstawione w formie zbeletryzowanej losy "bohaterów", którzy nie patrząc na nic walczyli z uciskiem władz carskich. Autor opierał się na dokumentach z tamtych lat, na tekach z procesów bojowników, a także wspomnieniach niektórych rewolucjonistów. Są także akcenty polskie, bowiem Polacy, jako naród szczególnie uciskany przez zaborcę, czynnie uczestniczyli w eliminowaniu bardziej prominentnych oficjeli. Zapisali się w historii, lecz nie zawsze był to zapis przynoszący chlubę. Polecam i zachęcam do lektury.
piątek, 25 listopada 2016
Sekret życia. Baśnie hinduskie.
/MEDIA RODZINA/
Indie od lat rozpalają wyobraźnię ludzi na całym świecie. Chodzi nie tylko o prawie baśniową atmosferę w tym kraju. To także mieszkańcy i ich niezwykle bogata kultura i historia, sięgająca parę tysięcy lat wstecz. Tutaj szczególnie widać różnicę między bogatymi i tymi którzy muszą się zmagać codziennie z przeciwnościami losu. Opowieści rozgrywające się w tak egzotycznym miejscu, od dawna cieszą się zainteresowaniem, nie tylko czytelników. Bo przecież pierwsze baśnie, czy legendy były przekazywane ustnie, a bajarze cieszyli się szacunkiem i wszędzie byli przyjmowani z otwartymi ramionami. Przyszedł czas na spisanie co ciekawszych opowieści.
"Sekret życia", to jedna z takich pozycji. To niezwykle ciekawy zbiór, pokazujący nam, jakie czarodziejskie klechdy rozpalały wyobraźnie słuchaczy w tamtym odległym rejonie. Baśnie hinduskie, choć dla większości z nas, wydają się być egzotyczne, to w gruncie rzeczy są nam bardzo bliskie. Także tutaj spotkamy osławionego "głupiego Jasia" i jego sprytne wyplątywanie się z różnych niebezpiecznych sytuacji. Księżniczki, które trzeba ratować przed złowrogimi czarodziejami, potworami. Złośliwe duchy, mądre zwierzęta. I o wiele więcej.
Podsumowując. Kolejna pozycja ze znakomitej serii"Baśnie świata", która przypadła mi do gustu. Bajeczne ilustracje dodatkowo dodają atmosfery baśniowości całej publikacji. Polecam wszystkim, nie tylko miłośnikom takim bajań, ale także tym, którzy po prostu lubią dobre opowieści. Z morałem, śmieszne, straszne, ale przede wszystkim mądre.
Malarz smoków Mary McNeil Fenollosa
/WYDAWNICTWO KIRIN/
Mary McNeil Fenollosa to pisarka z przełomu wieków, specjalizująca się przede wszystkim w opowieściach osadzonych w dawnej Japonii. Swoją wiedzę zawdzięczała w dużej mierze mężowi, który był jednym z pierwszych badaczy kultury japońskiej.
"Malarz smoków", to w dużej mierze baśniowa opowieść o pewnym mistrzu malarstwa tuszowego, który wiedzie spokojny żywot w Tokio(Dawniej Edo). Ma piękną córkę, która przejawia podobny talent do malarstwa. Sędziwy malarz ma tylko jedno zmartwienie. Brak dziedzica, któremu mógłby przekazać wszystko co wie, a tym samym kontynuować wielopokoleniową tradycję. Pewnego dnia spotyka młodzieńca, który swoim zachowaniem, wyglądem z miejsca podbija serce starego Kano. Mistrz postanawia go adoptować, uczynić go swoim następca i dodatkowo oddać mu córkę za żonę. Staje się jednak dziwna rzecz. Chłopak zapatrzony w swoją piękną zonę przestaje malować. Ume, chcąc ratować sytuację, która staje się coraz trudniejsza, usuwa się z życia męża. Co było dalej, przekonajcie się sami.
Słowem podsumowania, rzadko mam do czynienia z powieścią, która mimo niepozornych rozmiarów, zawiera tyle treści. Urzeka przede wszystkim mnogość porównań i metafor. Ukazane losy zdają się być naszymi własnymi, co dodatkowo wpływa na nasz odbiór całości. Senna i baśniowa atmosfera czyni tę książkę jedną z najciekawszych, jakie przeczytałem ostatnimi czasy. Polecam.
Jako ciekawostkę dodam, że sama powieść została adaptowana na film już w 1919 roku.
czwartek, 24 listopada 2016
Everyman Philip Roth
/WYDAWNICTWO LITERACKIE/
Philip Roth to pisarz niezwykły. Niedający się zaszufladkować autor nietuzinkowych powieści. Co jakiś czas słychać, o tym, że jest kandydatem do nagrody Nobla, jednak jakoś ten zaszczyt go omija. Może to i dobrze. Niektórzy autorzy, gdy już osiągną wszystko, spoczywają na laurach, a to nie dobrze przede wszystkim dla czytelników.
"Everyman", to jedna z nowszych powieści Rotha. Zaczyna się tam, gdzie większość powieści się kończy. Pogrzebem głównego bohatera, a potem stypą. Żałobnicy, wśród których należy wymienić byłą żonę, dwóch synów, którzy nie utrzymywali zbyt dobrych stosunków z ojcem, oraz pielęgniarka, z którą łączył go potajemny romans. Nasz bohater zmarł podczas operacji, która miała przedłużyć jego życie. Wszyscy zebrani na pogrzebie próbują przywołać najlepsze wspomnienia z nim związane. Interesujące życie w młodości, praca w sklepie jubilerskim ojca, przyjaźń, a potem wrogość między braćmi. Kolejne żony, własne dzieci, normalna egzystencja.
A o czym jest ta powieść? Przede wszystkim o samotności. O przemijaniu. O naszym ciągłym dążeniu do końca rzeczy. Życie to tylko krótka chwila, która się nie powtórzy. Ciekawa i inspirująca opowieść, która mimo ponurego tematu, nie jest wcale przygnębiająca. I to jest w niej najpiękniejsze. Polecam.
Teoria diabła Jacek Cyran
/POWERGRAPG/
Janusz Cyran, to pisarz, którego opowiadania poznałem, dzięki wcześniejszej książce, jaką jest " Ciemne lustra". Jako fizyk i informatyk, w swoich opowieściach skupia się nade wszystko na spekulacjach, jak sobie poradzimy, w naszym pędzie ku wiedzy.
"Teoria diabła i inne spekulacje", to kolejny ciekawy zbiór opowiadań. Autor skupia się w nich przede wszystkim na zastanawianiu się, jak potoczy się nasza historia. Czy to będzie niezwykła sztuczna inteligencja, która twierdzi, że jest równa Bogu, czy równoległe światy umieszczone w różnych odstępach czasu. Bohaterowie tych opowiadań, to zwykli ludzie postawieni nagle w sytuacjach, które czasami ich przerastają, zazwyczaj jednak potrafią sprostać zadaniom, jakie postawił przed nimi twórca. Pesymistyczne i nie dające raczej żadnej nadziei, ale i pełne jakiegoś przekonania, że damy radę.
Podsumowując, ciekawy zbiór, który przekonał mnie jeszcze bardziej do prozy tego autora. Szkoda tylko, że niezwykle mało jego dzieł zostało opublikowanych, Pozostaje mieć nadzieję i czekać na kolejne równie udane publikacje.
Zeszyt łobuza i jego kumpli Jarocka Ewa, Kuffel Sebastian
/SEPTEM/
Ostatnimi czasy nastąpił prawdziwy wysyp różnego rodzaju książek, nie będących książkami. "Zniszcz ten dziennik", "To nie jest książka", to tylko niektóre tytuły zupełnie bezwartościowych dzieł, niepojętnie dla mnie są ta pozycje całkiem popularne. Nie wnoszą nic nowego do czytelniczego świata, a jednak w jakiś sposób oddziałują na wszystkich czytaczy. Ale, niezależnie, co sądzę o tego rodzaju publikacjach i tutaj znajdują się pozycje minimalnie przynajmniej, warte naszej uwagi.
"Zeszyt łobuza i jego kumpli", to jedna z takich publikacji. Mój siostrzeniec jest zachwycony, a to na prawdę poważna sprawa. Książka w książce, można najprościej określić tę książeczkę. Z jasnej strony możemy wybrać, która postać z Gwiezdnych Wojen lubimy bardziej Luke'a Skywalkera, czy może Obi Wan Kenobi. Z ciemnej, mamy do wyboru np. Dartha Vadera. Oprócz tego na pierwszych stronach mamy kartę na której możemy wypisać członków naszej bandy, a także zapisać nazwę i tajne hasło. Pamiętajcie"krwawa łaźnia"...
Do tego mnóstwo rebusów, zagadek, testów, krok po kroku przedstawione, jak narysować np. Pokemona. Wycinanki... Słowem jest wszystko.
Podsumowując, doskonała pozycja dla młodych czytelników, którzy dopiero wkraczają w świat czytelniczych podróży. Nie jest to może dzieło na miarę poważnych powieści, ale jest zabawne i pełne treści. A o to przecież chodzi. A zabawa z dzieckiem także ma znaczenie i można dostąpić zaszczytu przystąpienia do bandy. Czy można się oprzeć? Ja nie mogłem. Polecam.
Klub Pickwicka Charles Dickens
/MG/
Mimo 180 lat na karku "Klub Pickwicka" w ogóle się nie zestarzał. Gdy wydano pierwsze zeszyty opisujące całkiem nową powieść Dickensa, Anglicy delikatnie mówiąc nie byli zachwyceni. Dopiero gdy pisarz dodał nowe ekscytujące postaci, oraz rozbudował warstwę społeczną powieści, zeszyty wywołały prawdziwą eksplozję popularności. Od tego czasu książka ta ukazała się w tysiącu publikacji i zawsze cieszy się sympatią czytelników. A o czym jest ta opowieść?
Samuel Pickwick zakłada klub, którego członkowie prowadza filozoficzne i naukowe dysputy na przeróżne tematy. We własnym gronie czują się najlepiej, a sam założyciel cieszy się estymą i zaufaniem swoich przyjaciół, Aby poszerzyć granice swojej wiedzy klub wyrusza na wyprawę poza mury Londynu.
Podczas tej podróży Pickwick pozna czym jest prawdziwa przyjaźń, oddanie, a nawet trafi do więzienia za długi. Osoby którym zaufa, okażą się nie godne jego uwagi, a przypadkiem poznany człowiek znacznie odmieni jego egzystencję.
Niezliczone uczty, suto zakrapiane alkoholem i przekrój przez wszystkie warstwy społeczne Wielkiej Brytanii. Tłumy nietuzinkowych postaci i ciepły humor, zahaczający nawet o pewnego rodzaju groteskę. I to wszystko w jednej publikacji. Dodatkowo Dickens tradycyjnie zawarł swoje przemyślenia co do stanu sądownictwa, oraz wykazał rażące różnice między bogatymi i biednymi warstwami Anglii. Uwielbiam tę książkę i sądzę, że przeczytam ją jeszcze nie jeden raz. Polecam gorąco.
niedziela, 20 listopada 2016
Muza Jessie Burton
/WYDAWNICTWO LITERACKIE/
Jessie Burton, to pisarka, która całkiem niedawno zagościła w świadomości czytelników. Podobno jej powieść"Miniaturzystka", to jedna z najlepszych powieści ostatnich lat. Jednak, jako, że nie czytałem, nie będę się wypowiadał.
"Muza", to opowieść o pewnej całkiem zwykłej dziewczynie, która przypadkiem odkrywa fascynującą opowieść o losach pewnej rodziny, której losy są nierozerwalnie związane z pięknymi dziełami sztuki. Jest to także historia pewnego obrazu, który w 1967 roku trafia do galerii sztuki i być może jest to zaginiony obraz niezwykle utalentowanego malarza. Losy tych wszystkich ludzi w jakiś niezwykły sposób łączą się z losem samej bohaterki, która musi się zmagać z nietolerancją środowiska w którym przyszło jej przebywać.
Ciekawa historia, warta zapamiętania, jednak nie sprawiła mi jakiejś wielkiej przyjemności. Brakło mi tego oczekiwania, co też może znajdować się na kolejnej stronie. Losy bohaterki zbytnio nie przysłużyły się tej książce. Jednak opowieść, która zostaje odkryta podczas poszukiwań dziewczyna jest niezwykle ciekawa. Dla samej tej opowieści warto skusić się na tą powieść.
Eryk Terry Pratchett (Audiobook, czyta Janusz Zadura)
/BIBLIOTEKA AKUSTYCZNA/
Terry Pratchett, to jedna z najjaśniejszych gwiazd brytyjskiego fantasy. Swoim nieszablonowym poczuciem humoru, genialnymi postaciami, którymi zapełniał karty swych książek, zjednał sobie rzesze sympatyków na całym świecie. "Świat Dysku", to oczywiście najsłynniejszy cykl, jaki stworzył, chociaż to nie jedyne dzieła jakie wyszły spod jego pióra. Odszedł całkiem niedawno, ale jego powieści pozostały, nadal bawiąc i ucząc kolejnych czytelników.
"Eryk", to opowieść o 14-letnim domorosłym demonologu, który chcąc przywołać demona, z piekielnych otchłani, odkrywa, że na jego miejsce dostał Rincewinda. Rincewind, to jak wszystkim wiadomo, najbardziej niekompetentny mag w historii magicznych profesjonalistów. Do doskonałości za to opanował sztukę ucieczki. A wracając do Eryka, chłopak ma kilka nietypowych życzeń, które mag, dla świętego spokoju postanawia, że spełni. Niezrozumiałym zbiegiem okoliczności mag, wraz z Erykiem przenoszą się tysiące lat wstecz, kiedy to trwała właśnie najsłynniejsza bitwa w historii Dysku. Czy Erykowi uda się spełnić wszystkie pragnienia i co dalej z naszym magiem? Zapraszam do lektury.
Jedna z najlepszych części z całego cyklu o świecie, który płynie przez wszechświat na wielkim żółwiu. Przynajmniej dla mnie. Znakomite postaci, wszechobecny humor, czegóż chcieć więcej? Na dodatek niezwykle zabawnie wygląda nawiązanie do zdobycia Troi. Kobieta której twarz wyprawiała w może tysiące okrętów oraz koń-pułapka. Genialna rozrywka, którą dodatkowo ubarwia świetny lektor. Janusz Zadura, znakomicie się sprawdza w rolach, które tworzy na potrzeby tej książki. Audiobook w świetnej interpretacji. Polecam.
środa, 16 listopada 2016
TukTukCinema. Czyli historia o Indiach, Gangesie, radości życia, wiecznie psującym się skuterze i Bolku i Lolku Robert Maciąg
/BEZDROŻA/
Podróżowanie, odkrywanie nowych lądów, obyczajów, poznawanie nowych ludów, od zawsze miało rzesze chętnych na takie wojaże. Tym którym niestety takie podróże nastręczają trudności, mogą podróżować palcem po mapie, lub czytając książki takie jak ta.
Robb Maciąg, to nagrodzony Podróżnikiem Roku wojażer, który najlepiej czuje się wyprawiając się na różne ciekawe wyprawy. Napisał parę książek, a "TUK TUK Cinema...", jest pierwszą która przeczytałem.
Autor jest człowiekiem niezwykle ciekawym i zakręconym. No bo kto wpadłby na pomysł przemierzania Indii na skuterze i wszędzie gdzie się da wyświetlać Bolka i Loka? W dodatku, opisując swoje przygody, podczas tej eskapady czyni to niezwykle zajmująco i od książki tej trudno się oderwać. Takie wyprawy to ja rozumiem.
Niezwykle pozytywna książka pełna ciekawych historii, dodatkowo zilustrowana mnóstwem zdjęć. Nie tylko dla wielbicieli odległych miejsc, ale i tych którzy po prostu lubią dobre opowieści podróżnicze. A autor wie jak to uczynić w sposób niezwykle ciekawy. Polecam.
ABC gotowania 2 Marieta Marecka
/EGMONT POLSKA/
Gotowanie, to kolejny etap mojego dążenia do doskonałości... Każdy z nas ma dziedzinę, w której czuje się na prawdę dobrze i potrafi nie jedną osobę zadziwić swoimi umiejętnościami. Co tu ukrywać-gotować lubię, nie znaczy to jednak, że jestem jakimś mistrzem. Krok po kroku wszystkiego można się nauczyć. Wody na herbatę nie przypalam, a to już jest wielki sukces. Z tym większym zainteresowaniem sięgam po takie pozycje jak ta.
"ABC gotowania 2", to obszerna publikacja podzielona na działy które kryją w sobie mnóstwo znanych, bądź mniej znanych dań, przystawek, czy deserów. Krok po kroku mamy tu przedstawione, co i jak przyrządzić, aby wyszło jak najlepsze, a równocześnie, aby nie sprawiło to nam, jakichś nadmiernych problemów. Jak już wspominałem, wszystkiego można się nauczyć tym bardziej cieszą takie poradniki, które równocześnie są niejaką biblią początkującego kucharza. Jednak dla bardziej zaawansowanych mistrzów, także znajdzie się nie jedno danie.
Podsumowując, bardzo dobra książka, z której wyciągnąłem parę przepisów, na na prawdę interesujące dania. Jednocześnie ich przygotowanie, jest tak przejrzyście przedstawione, że nikomu nie powinno to sprawić trudności. A kolejny plus to znakomite wydanie. Aż ślinka cieknie, gdy się patrzy na niektóre fotografie. Pozostaje mi polecić wszystkim amatorom dobrej kuchni, którzy lubią sami przygotować swoje dania. Bo chcieć to móc.
wtorek, 15 listopada 2016
Relax - Antologia opowieści rysunkowych Grzegorz Rosiński, Bogusław Polch i inni...
/EGMONT/
Relax-magazyn komiksowy wydawany tylko przez pięć lat. Ale w tym czasie zyskał miano kultowego, a w okresie swej świetności wydawano go w liczbie 200 tys. egzemplarzy. Do dzisiaj wzbudza sentyment wśród wielbicieli historyjek obrazkowych i wcale im się nie dziwię. Z okazji 40 lecia magazynu Wydawnictwo Egmont zrobiło sporą niespodziankę komiksomaniakom, wydając ekskluzywną edycję tegoż periodyku w twardej oprawie i ze wszystkimi plusami doskonałej szaty graficznej.
Czegóż tu nie ma! Twarde science fiction, fantasy, historia kryminalna, czy niezwykle zabawne perypetie pewnych bohaterów. Każda z tych opowieści ma jeden minus. Są niestety za krótkie i aż żal odkładać na bok, dopiero co polubioną historię.
Po trzykroć znakomite wydanie. We wspomnianym przeze mnie magazynie publikowały takie tuzy komiksu, jak Rosiński czy genialny Christa. A jest tu tego o wiele więcej. Pozostaje mi polecić i oczekiwać na równie udane opowieści w przyszłości. Komiks obowiązkowy, nie tylko mający wartość sentymentalną, ale do tego jest na prawdę dobry.
Galeria dzikich zwierząt. Południe Braun Dieter
/EGMONT POLSKA/
Zwierzęta i ich świat od zawsze fascynował ludzi. Niestety, nie tylko w ten przyzwoity sposób, że tak to ujmę. Miliony gatunków zanikło, bowiem człowiek postanowił usunąć dany gatunek, lub doprowadził do tego, że zwierzę nie miało szans na przetrwanie. Na szczęście świadomość tego, że takie traktowanie może doprowadzić do dalszej zagłady gatunków, znacznie wzrosła, a co za tym idzie powstało mnóstwo fundacji które chronią jak mogą zwierzęta, rośliny przed bezmyślnym traktowaniem. Ocalić od zapomnienia, przybliżyć ten fascynujący świat dzieciom. Szczytny cel. czyż nie?
Dieter Braun, znakomity niemiecki ilustrator stworzył dzieło idealne. Z każdej strony tej książki wyłania się jakiej przepięknie narysowane zwierzę, dodatkowo interesująco podpisane. Czy to będzie struś czerwonoskóry, czy kapucynka, każde z tych zwierząt zasłużyło na osobną wzmiankę. A jest tego mnóstwo.
Wspaniała książka, nie mam żadnych wątpliwości. Przepięknie przedstawione stworzenia, które przecież żyją obok nas. Oczywiście, jeżeli żyjemy w tak egzotycznych miejscach jak Afryka, czy Australia. Co nie zmienia faktu, że każda z tych żyjących istot jest na swój sposób niezwykła i warta poznania.
Ciekawostki z dodatkiem bajecznych ilustracji. To trzeba poznać i z tego miejsca polecam gorąco każdemu.
Bolesław Prus Faraon
/MG/
Bolesław Prus znany jest przede wszystkim z osławionej"Lalki" i męki z nią związane. Oczywiście mam na myśli tych"biednych" uczniów, którzy muszą przedzierać się przez te gąszcze liter, interpretować i domyślać się co też autor miał na myśli pisząc to, a nie tamto. Oczywiście, te wszystkie tortury traktuje z przymrużeniem oka. Bowiem żadna z lektur nie trafiła tak do mnie jak właśnie"Lalka". To już klasyka i pomijając jej zaszczytne miejsce na liście lektur, to znakomita porcja literatury, ot co. A "Faraon"? To już zupełnie inny wymiar.
Autor, który nie znosił powieści historycznych i którego podejrzewano, że"Faraon" właśnie, to być może jakieś nawiązanie do popularnej, w owych czasach, gdy książka ta powstawała, gry karcianej. A tu taka niespodzianka!
Powieść z miejsca zyskała niezwykłą popularność i na nowa rozbudziła w czytelnikach miłość do tego pisarza. I słusznie.
A czego tu nie ma! Niebezpieczna pustynia. Owiane tajemnicą rządy faraonów. Egzotyka i i niemal magiczne tło. Dworskie intrygi, polityka i młody faraon próbujący poradzić sobie z rolą przywódcy. Tę książkę czyta się dla samej przyjemności obcowania z doskonałym dziełem. Historyczna proza, którą trzeba znać, niezależnie od tego, czy próbują ją nam wcisnąć w formie lektury szkolnej. Polecam nieustająco, to warto znać.
I dusza moja Michał Cetnarowski
/POWERGRAPH/
Michał Cetnarowski, to pisarz który jest mi w zasadzie nie znany. Dopiero niedawno sięgnąłem po zbiór opowiadań jego autorstwa i uznałem, że warto zapoznać się z twórczością tego autora. Na szczęście co rusz odkrywam jakiegoś nowego twórcę i zazwyczaj, jest to podróż udana.
"I dusza moja" rozpoczyna się całkiem zwyczajnie i przez pierwsze kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt stron, nie mamy wrażenia uczestniczenia w czymś niezwykłym. Ot zwykłe życie, zwyczajnych ludzi, którzy zdążają do kolejnego dnia utartymi ścieżkami. Nic nie zapowiada tragedii, która, zdaje się czyha tuż za progiem ...
Wstrząsająca w swojej wymowie książka. Autor oszczędnymi słowami prowadzi nas do kolejnych wydarzeń które narastają wokół nas. Jesteśmy świadkami porażających wydarzeń, które nas tak samo zaskakują jak bohaterów biorących w nich udział. Wciągająca i warta naszej uwagi. Co może się stać, gdy zatracimy możliwość określania co jest dobre, a co złe. Gdy nasza frustracja osiągnie apogeum. Polecam.
Herosi Jakub Ćwiek, Rafał Dębski i inni...
/POWERGRAPH/
Bohaterowie, którzy rzucają wszystko i ruszają na wyprawę, która może odmienić nie tylko ich życie, od dawna fascynowali czytelników. Ku uciesze licznego grona wielbicieli takiego przedstawienia herosów, co rusz powstają nowe przykłady na to, że awantura ciągle jest w modzie. Oczywiście najsłynniejszym herosem, obrosłym już nie małą legendą jest Conan Barbarzyńca. I chyba nie ma nikogo, kto choćby nie słyszał o tym łowcy przygód. Tom"Herosi", daje nam właśnie takie przykłady mężnych i żądnych przygód, nie tylko wojaków, którzy ruszają na wyprawy, a czasem nie ruszają się z miejsca, co wcale im nie przeszkadza w heroicznych wojażach.
Czy to będzie zmęczony życie superbohater, powoli godzący się z rolą zwykłego człowieka, czy żądny krwi i zemsty najemnik. Każda z tych przedstawionych postaci, wywiera wpływ na swoje otoczenie i sprawia i że wszystko się zmienia jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Wesołe i ponure. Magiczne i do cna rzeczywiste. Autorzy znani, uznani i tacy, o których nie słyszałem. Jednak każda z tych opowieści jest warta naszej uwagi. Najemnicy, czy bohaterowie z przypadku, każdy znajdzie coś dla siebie.
poniedziałek, 14 listopada 2016
Japońskie słodycze Magdalena Tomaszewska-Bolałek
/HANAMI/
Uwielbiam słodycze-to prawda objawiona, która towarzyszy mi praktycznie od zawsze. Któż z nas nie lubi czasem sięgnąć po te praliny, ciasteczka czy starą dobra czekoladę? Zmysły szaleją, endorfiny tańczą, życie od razu nabiera blasku. Można pisać o tym niezliczone tomy i temat praktycznie jest niewyczerpany.Można również znaleźć coś, co przykuje uwagę czytelników jeszcze bardziej. Tak jest w przypadku tej książki.
A jest to opowieść, w której autorka snuje historię słodkości, które w Kraju Kwitnącej Wiśni odgrywały i odgrywają niebagatelną role. Praktycznie od zarania dziejów, do czasów nam współczesnych odkrywa przed nami historię słodyczy które odmieniły życie wielu ludzi. Po tradycyjne ciasteczka ryżowe, od wieków składane w ofierze, po bardziej wyrafinowane słodkości. Jednocześnie jest to także przekrój przez historię Japonii i krajów ościennych. Uczta smaków i aromatów, można by rzec.
Świetna książka, która przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Autorka nie podaje nam suchych faktów, ale snuje fascynującą opowieść, od której trudno się oderwać. Jednocześnie dla pasjonatów gotowania, pieczenia ma prawdziwą gratkę. Na ostatnich stronicach tej publikacji zamieszczone są łatwe i ciekawe przepisy na różne interesujące nieba w gębie. A jeszcze wspaniałe ilustracje sprawiają, że ślinka sama napływa do ust. Pyszna-to właściwe słowo. Polecam.
Uwielbiam słodycze-to prawda objawiona, która towarzyszy mi praktycznie od zawsze. Któż z nas nie lubi czasem sięgnąć po te praliny, ciasteczka czy starą dobra czekoladę? Zmysły szaleją, endorfiny tańczą, życie od razu nabiera blasku. Można pisać o tym niezliczone tomy i temat praktycznie jest niewyczerpany.Można również znaleźć coś, co przykuje uwagę czytelników jeszcze bardziej. Tak jest w przypadku tej książki.
A jest to opowieść, w której autorka snuje historię słodkości, które w Kraju Kwitnącej Wiśni odgrywały i odgrywają niebagatelną role. Praktycznie od zarania dziejów, do czasów nam współczesnych odkrywa przed nami historię słodyczy które odmieniły życie wielu ludzi. Po tradycyjne ciasteczka ryżowe, od wieków składane w ofierze, po bardziej wyrafinowane słodkości. Jednocześnie jest to także przekrój przez historię Japonii i krajów ościennych. Uczta smaków i aromatów, można by rzec.
Świetna książka, która przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Autorka nie podaje nam suchych faktów, ale snuje fascynującą opowieść, od której trudno się oderwać. Jednocześnie dla pasjonatów gotowania, pieczenia ma prawdziwą gratkę. Na ostatnich stronicach tej publikacji zamieszczone są łatwe i ciekawe przepisy na różne interesujące nieba w gębie. A jeszcze wspaniałe ilustracje sprawiają, że ślinka sama napływa do ust. Pyszna-to właściwe słowo. Polecam.
Mushishi #1 Yuki Urushibara
/HANAMI/
Kolejna manga którą mam za sobą. Tak sobie myślę, że nadszedł ten czas, kiedy nie warto się ograniczać i sięgać po tytuły, gatunki które z miejsca uznajemy, że nam nie będą podchodzić. Możemy się rozczarować w miły sposób. Manga, to rodzaj komiksu,w wielkim uproszczeniu, po który sięgnąłem całkiem niedawno i można uznać, że to spotkanie się udało.
"Mushisihi", to kolejny tytuł z ogromnej biblioteki mang, który przeczytałem z zainteresowaniem. A o czym opowiada ta historia?
Mushi to esencja samego życia, która pod wszelkimi możliwymi kształtami objawia się w naszym świecie. Niematerialne byty, które potrafią wpływać na świat ludzi. Są to niewidzialne istoty, w większości przypadków, ludzie nie zdają sobie sprawy z ich istnienia. Chyba, że są tacy jak Ginko. Mushishi, to badacz mushi, oraz człowiek, który pomaga ludziom którzy maja kłopoty z tymi bytami. Chłopiec z rogami, czy wędrujący staw, to tylko niektóre z opowieści zawartych w tym tomie.
Zadziwiająco dobra rzecz- nie miałem zbyt wygórowanych wymagań, a tu proszę. Zostałem zaskoczony, w pozytywny sposób. Nie omieszkam sięgnąć po kolejną część przygód Ginko.
Balsamista t. 1 Mitsukazu Mihara
/HANAMI/
Manga-to jeśli wierzyć Wikipedii, sztuka komiksowa, która przywędrowała do nas z Kraju Kwitnącej Wiśni i z miejsca zyskała rzesze zwolenników, a nawet zagorzałych fanów. Są to przede wszystkim czarno-białe opowieści przeznaczone dla dorosłych. Cechą charakterystyczna tych przypowieści jest sposób rysowania postaci np ogromne oczy. Kolejnym wyróżnieniem jest sposób czytania takiej mangi. Nie jak zwykłą książkę, ale od prawej do lewej. Niektórym taki sposób czytania może utrudnić lekturę. Bo kto to widział, żeby strony tytułowa była stroną ostatnią?Ale gdy już przywykniemy do takiego zgłębiania tekstu i ilustracji, nic nie stoi już na przeszkodzie. Oczywiście są różne odmiany, gatunki tychże mang, jednak ja jako zupełny laik, nie będę się w ten temat zagłębiał.
"Balsamista" to pierwszy tom cyklu, który zdobył liczne nagrody i wyróżnienia, a nawet został zaadaptowany na serial. A o czym opowiada ów komiks?
Główny bohater to Mamiya, który zajmuje się balsamowaniem zwłok, a co za tym idzie, często spotyka się z nietolerancją i niechęcią osób ze swego otoczenia. Pierwszy tom to historie osób, których życie opisane jest aż do momentu, kiedy chłopak przygotowuje ich zwłoki do publicznego wystawienia. Czy to będzie tancerka, czy zapatrzony we własną urodę narcyz. Każda z tych istot kończy tak samo.
To przede wszystkim historie o przemijaniu, o kruchości ludzkiego życia. Może także o nietolerancji, instynktownej niechęci do rzeczy, które wydają nam się, że nie pasują do naszego światopoglądu. A kreska? Czarno-białe rysunki są przepiękne i zdaje się, że ten tom nie będzie jedynym, który przeczytam-obejrzę. Polecam, z niecierpliwością czekam, aż sięgnę po kolejny tom- nie tylko tej serii.
Manga-to jeśli wierzyć Wikipedii, sztuka komiksowa, która przywędrowała do nas z Kraju Kwitnącej Wiśni i z miejsca zyskała rzesze zwolenników, a nawet zagorzałych fanów. Są to przede wszystkim czarno-białe opowieści przeznaczone dla dorosłych. Cechą charakterystyczna tych przypowieści jest sposób rysowania postaci np ogromne oczy. Kolejnym wyróżnieniem jest sposób czytania takiej mangi. Nie jak zwykłą książkę, ale od prawej do lewej. Niektórym taki sposób czytania może utrudnić lekturę. Bo kto to widział, żeby strony tytułowa była stroną ostatnią?Ale gdy już przywykniemy do takiego zgłębiania tekstu i ilustracji, nic nie stoi już na przeszkodzie. Oczywiście są różne odmiany, gatunki tychże mang, jednak ja jako zupełny laik, nie będę się w ten temat zagłębiał.
"Balsamista" to pierwszy tom cyklu, który zdobył liczne nagrody i wyróżnienia, a nawet został zaadaptowany na serial. A o czym opowiada ów komiks?
Główny bohater to Mamiya, który zajmuje się balsamowaniem zwłok, a co za tym idzie, często spotyka się z nietolerancją i niechęcią osób ze swego otoczenia. Pierwszy tom to historie osób, których życie opisane jest aż do momentu, kiedy chłopak przygotowuje ich zwłoki do publicznego wystawienia. Czy to będzie tancerka, czy zapatrzony we własną urodę narcyz. Każda z tych istot kończy tak samo.
To przede wszystkim historie o przemijaniu, o kruchości ludzkiego życia. Może także o nietolerancji, instynktownej niechęci do rzeczy, które wydają nam się, że nie pasują do naszego światopoglądu. A kreska? Czarno-białe rysunki są przepiękne i zdaje się, że ten tom nie będzie jedynym, który przeczytam-obejrzę. Polecam, z niecierpliwością czekam, aż sięgnę po kolejny tom- nie tylko tej serii.
czwartek, 10 listopada 2016
Wdowa Fiona Barton
/CZARNA OWCA/
Fiona Barton, to znana dziennikarka, która postanowiła wydać na papierze pomysł, który jak sama mówi parę lat dojrzewał w jej głowie. Tuż po wydaniu książka zyskała sporą popularność i jak to bywa z takimi opowieściami, już są plany realizacji filmowej. Mówi się trudno, jakoś trzeba zacząć, a jako, że lubię zapoznawać się z debiutami sięgnąłem i po tą publikację. U nas została wydana nakładem Wydawnictwa Czarna Owca.
A jest opowieść o pewnej kobiecie, która zostaje wdową. Niby nic w tym niezwykłego, z tym, że mąż Jean, swego czasu został oskarżony o zabicie dziewczynki, a jak było na prawdę nigdy nie wyjaśniono. Kobieta twardo stała u boku swojego męża, mimo tak poważnych oskarżeń. Teraz, gdy Glen nie żyje, a przyczyny jego śmierci także nie są zbyt jasne, pod domem kobiety ustawiają się tłumy dziennikarzy, ale nie tylko. Chcą poznać odpowiedź na dwa pytania.Czy mąż był winny i czy ona sama wiedziała coś o tym, ale ukrywała prawdę? Rozpoczyna się bezpardonowa walka o pierwszeństwo do całej historii, a wdowa zaczyna snuć swoją opowieść. Tylko co tutaj jest prawdą, a co naginaniem prawdy, lub kompletną bzdurą? Tego dowiecie się sięgając po tą książkę.
Trzymająca w napięciu, bardzo dobra powieść, z trudnego gatunku jakim jest thriller psychologiczny. Znakomicie pokazana rozgrywka między dziennikarką a nieutuloną w żalu wdową, która swoją opowieścią przede wszystkim chce ukazać swoje spojrzenie na całą sprawę. Nieważne co sądzą inni. Czy ukrywanie prawdy, nawet tej najgorszej, ma sens? Tłumaczenia są zwykle pokrętne i rzadko mają odzwierciedlenie w rzeczywistości. Polecam.
Labirynty Michał Cetnarowski
/POWERGRAPH/
Michał Cetnarowski, jest mi zupełnie nieznanym pisarzem, po którego zbiór sięgnąłem zupełnie przypadkowo.Ostatnimi czasy mam szczęście do różnego rodzaju antologii nie tylko fantastycznych.Nie inaczej jest i w tym przypadku. Z tym, że zbiór ten to jedenaście tekstów jednego autora.A tematyka przyprawia o zawrót głowy.
Świat w którym III wojna światowa wybuchła, albo taki w którym ludzkość musi walczyć o przetrwanie w zdewastowanym przez obcych środowisku, czy też niedostępna góra, której szczyt skrywa pewien sekret, na odkrycie którego nie każdy jest gotowy.
Książka ta przypomniała mi wielki bazar z różnego rodzaju towarami, z których każdy może wybrać sobie to co uważa za najbardziej mu pasujące.
A autor jak to handlarz wystawia to co ma najlepsze, ale nie znaczy to, że przepastnym magazynie nie ukrywa czegoś specjalnego. Wystarczy poprosić. Polecam.
Nowe idzie Jewgienij T. Olejniczak, Robert M. Wegner i inni...
/POWERGRAPH/
Antologie opowiadań ostatnimi czasy przeżywają prawdziwy renesans i niemal każdego dnia można trafić na zbiór zawierający"to co najlepsze", nie tylko w fantastyce, ale i dajmy na to w kryminale.W takim zbiorze nie rzadko można znaleźć prawdziwe perełki.
Nie inaczej jest i w tym zbiorze.Nakładem Wydawnictwa Powergraph, ukazał się tytuł"Nowe idzie".Jest to przegląd najlepszych opowiadań roku 2008, z szeroko pojętej fantastyki.Mamy tu teksty tak znanych i uznanych twórców, jak Majka, czy Wegner, ale i tych mniej znanych, przynajmniej dla mnie, że wymienię Juraszka, czy Zbierzchowskiego.
Teksty tu zawarte opierają się na zasadzie, która brzmi"Wszystkie chwyty dozwolone". I to jest słuszna zasady, bowiem fantastyka kieruje się zasada, że nie ma żadnych zasad. Tutaj wszystko jest możliwe.
Czy jest to opowieść o dziwnym kulcie który rozprzestrzenia się na pewnej platformie kosmicznej, czy jedyna ostoja ludzkości po globalnym potopie, czy też podróże między różnymi wersjami Ziemi w czasie i przestrzeni.
Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Czy jest wielbicielem twardego sf czy lekkiej fantasy, tutaj ma to wszystko i o wiele więcej. Polecam, jakżeby inaczej.
środa, 9 listopada 2016
Sekta Michael Katz Krefeld
/WYDAWNICTWO LITERACKIE/
Michael Katz Krefeld to duński pisarz, w swoim kraju uwielbiany na równi z królową, a może nawet bardziej. Za swoje książki zdobył liczne nagrody i nawet w naszym kraju zaczyna zdobywać sporą liczbę czytelników. Nie byłbym sobą jakbym sam się nie przekonał czy warto i skąd te zachwyty.
"Sekta", to trzeci tom cyklu, a jednocześnie pierwsza po którą sięgnąłem tegoż autora.Czasami lubię tak od środka zacząć jakiś cykl i przekonać się, w czym tkwi sekret, jeśli dzieło jest popularne. A historia zawarta w tej powieści, to zakrojone na szeroką skalę poszukiwania przywódcy groźnej sekty, którego osoba ma kluczowe znaczenie w pewnej ważnej sprawie. Oczywiście nie wszystko jest takie proste, jak się wydaje. Nigdy tak nie jest, że rozwiązanie samo do nas przychodzi na tacy w dodatku. Musimy się sporo natrudzić, aby nasze poczynania znalazły satysfakcjonujący finał. Tak jest i tutaj.A jak się to wszystko rozwiąże pozostawiam do odkrycia.
Duńscy pisarze także mają ta nieznośna manię rozwlekania wszystkiego do granic możliwości. Jednak tutaj zastosowane jest to z umiarem, a sama intryga pozwala mieć nadzieję na równie udane spotkania w przyszłości. Czego i Wam życzę.Polecam.
Niezła draka, Drapak! - Cypel strachu, tom 2 Sztybor Kaczkowski
/EGMONT POLSKA/
Kolejny komiks za mną. Tak sobie myślę, że moja awersja wynikała przede wszystkim z zalewu historii, które nic nie wnosiły do literatury, a pojawiały się na rynku czytelniczym w szaleńczym tempie. Klasykę i doskonałe nowości warto znać. A konkurs imienia Janusza Christy, co rusz wyłania nowe gwiazdy, na i tak zapełnionym firmamencie. I dobrze, utalentowanych twórców, którzy dodatkowo wiedzą co chcą przekazać jest na prawdę dużo.
"Niezła draka, Drapak! Cypel Strachu", to właśnie komiks zwycięzców jednej z edycji, wspomnianego przeze mnie konkursu. A jest to opowieść o kolejnych perypetiach Drapaka, który na wieść o tym, że w okolicy znikają dzieci, prawdopodobnie porwane postanawia ruszyć im na ratunek. Co sprawia, że sam zaczyna się zastanawiać, czy jest coś czego się boi i jak strach wpływa na jego poczynania. Przekonajcie się sami.
Świetna zabawa za mną i aż żal odkładać na półkę. Tak sobie myślę, że szacowne jury miało tak zwane niezłe oko, bo czytałem już paręnaście pozycji, które wygrały ten konkurs i każda zasługuje na uwagę. Świetny bohater, który walcząc z siłami zła, a także z własnymi słabościami, po prostu jest prawdziwy. Lektura obowiązkowa dla wielbicieli komiksów, nie tylko tych najmłodszych. Polecam.
Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tom 2. Najdalej Kołomycka Berenika
/EGMONT/
"Konkurs im.Janusza Christy na komiks dla dzieci", edycja druga a w niej takie sympatyczne opowieści, jak ta leżąca przede mną.Janusz Christa, był jednym z największych twórców komiksowych w Polsce, a nagroda jego imienia godnie reprezentuje jego dziedzictwo.Utalentowani scenarzyści i tacy sami rysownicy.Nie rzadko, to jedna osoba.
"Malutki Lisek i Wielki Dzik", to kontynuacja nagrodzonego komiksu w wspomnianej przeze mnie nagrodzie.
A opowiada on o wielkiej przyjaźni łączącej liska i dzika, którzy podróżując przeżywają w swoim towarzystwie mnóstwo przygód.
Najważniejsze w tej opowieści jest niezwykle sympatyczne przedstawienie obu postaci.Czy to będą świetliki, czy niezwykle gęsta mgła- każda z tych przygód może być tą największą.A same ilustracje są przeurocze.Pozostało mi polecić, dla dzieci lektura obowiązkowa.
niedziela, 6 listopada 2016
Zaprzysiężeni. Biały Kruk Robert Low
/KSIĄŻNICA/
Robert Low, jest szkockim dziennikarzem i autorem licznych powieści historycznych.Szczególnie zajmuje się okresem, w którym to Wikingowie niepodzielnie rządzili morzami i oceanami.
Cykl"Zaprzysiężeni", to pewien odcinek historii opisujący całkowicie zmyślone przygody pewnej grupy herosów, jednak tło historyczne, jak i niektóre postaci są autentyczne.
"Biały Kruk", to trzeci tom tegoż cyklu.W tej opowieści Orm Zabójca Niedźwiedzia, nie chce wyruszać na wyprawę po legendarny skarb Hunów.Jednak niespodziewane wydarzenia i groźba krwawej wojny skłania go do zmiany zdania.Wyruszają na wyprawę na której muszą się zmierzyć nie tylko z wrogimi plemionami ale i srogą zimą, która szczególnie da im się we znaki.Co dalej, jak potoczy się dalej ta opowieść?Zapraszam do lektury.
Dzięki serialowi "Wikingowie" tematyka tych dzielnych wojowników zyskała na popularności.Autor doskonale potrafi przedstawić tamtą odległą epokę i jej bohaterów.Niezwykle zajmująca lektura, od której trudno się oderwać.Polecam ten jaki i pozostałe tomy cyklu.
Robert Low, jest szkockim dziennikarzem i autorem licznych powieści historycznych.Szczególnie zajmuje się okresem, w którym to Wikingowie niepodzielnie rządzili morzami i oceanami.
Cykl"Zaprzysiężeni", to pewien odcinek historii opisujący całkowicie zmyślone przygody pewnej grupy herosów, jednak tło historyczne, jak i niektóre postaci są autentyczne.
"Biały Kruk", to trzeci tom tegoż cyklu.W tej opowieści Orm Zabójca Niedźwiedzia, nie chce wyruszać na wyprawę po legendarny skarb Hunów.Jednak niespodziewane wydarzenia i groźba krwawej wojny skłania go do zmiany zdania.Wyruszają na wyprawę na której muszą się zmierzyć nie tylko z wrogimi plemionami ale i srogą zimą, która szczególnie da im się we znaki.Co dalej, jak potoczy się dalej ta opowieść?Zapraszam do lektury.
Dzięki serialowi "Wikingowie" tematyka tych dzielnych wojowników zyskała na popularności.Autor doskonale potrafi przedstawić tamtą odległą epokę i jej bohaterów.Niezwykle zajmująca lektura, od której trudno się oderwać.Polecam ten jaki i pozostałe tomy cyklu.
Rybak znad Morza Wewnętrznego Ursula K.Le Guin
/PRÓSZYŃSKI I S-KA/
Ursula K. Le Guin, to jedna z tych pisarek, której twórczość nie pozostawia nikogo obojętnym.Wystarczy tu wspomnieć choćby "Sześć światów Hain".Autorka, jak żadna inna, pisząca w szeroko pojętym nurcie fantastyki, potrafi sprawić, że czytelnik, pozostaje długo pod wpływem przeczytanej lektury.Każda z tych opowieści, to nie tylko przyjemność obcowania z dobrą powieścią, ale także próba odpowiedzi na odwieczne pytania, kim jesteśmy i dokąd zmierzamy.Czy nasze dążenie do poznania świata i mechanizmów które nim kierują, wyjdzie nam na dobre, czy raczej nasza droga skończy się szybciej, niż możemy się spodziewać.
"Rybak znad Morza Wewnętrznego", to zbiorcze wydanie opowieści, które rozgrywają się w znanym już nam Świecie Ekumeny.To ponadczasowa opowieść łącząca to co najlepsze w prozie tej pisarki.To przede wszystkim próba odpowiedzi na pytanie, czy ludzkość swoimi dążeniami, a raczej jakąś obsesją na punkcie zawładnięcia wszystkim i wszystkimi, idzie w dobrym kierunku?Podbój nowych światów, zupełnie odmienne ludy i próby ich zniewolenia.Kolejne próby kolonizacji światów, które być może nie są tak całkowicie bezbronne, jakby się mogło wydawać.
Ekumena, to związek światów, który zamieszkują nie tylko ludzie, ale i istoty będące-być może wynikiem eksperymentów genetycznych.Pozostawione same sobie, na nowe zostają odkryte, ale wpływ przybyszów odciska swoje piętno na tych ludach.
Doskonale widać to w powieści, wchodzącej w to zbiorcze wydanie, czyli"Opowiadanie Świata".Po niespodziewanej wizycie przybyszy, lud zamieszkujący planetę ze wszystkich sił dąży do tego, aby dogonić swoich gości.Program"Marsz do Gwiazd", ma im w tym pomóc.Ale jak na te plany zareagują przybysze?
Genialny zbiór, równie doskonały jak wszystkie poprzednie.Do sposobu opowiadania autorki nie mam żadnych zastrzeżeń, a jednocześnie uwielbiam jej próby przemycenia, pod pozorem fantastycznej opowieści, uniwersalnych prawd.Takich jak nasze dążenia do władzy, ale równocześnie nasz niezaspokojony głód wiedzy.Polecam nieustająco.
sobota, 5 listopada 2016
Suma wszystkich strachów (audiobook mp3) Clancy Tom
/BIBLIOTEKA AKUSTYCZNA/
Tom Clancy, to pisarz, który w swoich powieściach doskonale potrafił przedstawić konflikty nękające świat a bohaterowie, którzy borykają się z problemami, nie tylko osobistymi umieją poradzić sobie ze wszystkim.A Jack Ryan?Któż o nim nie słyszał.Analityk CIA, który pnąc się po szczeblach kariery doskonale potrafi wyjść obronną ręką, praktycznie z każdej sytuacji.
"Suma wszystkich strachów" to z kolei 7 tom przygód naszego analityka, jednak książki z tego cyklu można czytać niezależnie od kolejności.
Terroryści, przy pomocy pewnego naukowca, dostają w swoje ręce bombę termojądrową.Detonują ją na terenie Stanów Zjednoczonych, co doprowadza świat na skraj III wojny światowej.Jednocześnie w Berlinie dochodzi do niepokojących zdarzeń, a wojska USA i Rosji zostają postawione w stan najwyższej gotowości.Jack Ryan zostaje zwerbowany do tego, aby doprowadzić do złagodzenia konfliktu, do jego zakończenia.
Janusz Zadura, czytając ten audiobook, doskonale sprawdził się w roli lektora.Ciekawie zinterpretował bohaterów, ich dylematy, a także znakomicie oddał atmosferę powieści.Akcja goni akcję, tu nie ma miejsca na nudę.Polecam.
Joyland - CD Stephen King
/BIBLIOTEKA AKUSTYCZNA/
Stephen King, przyzwyczaił swoich czytelników do tego, że każda kolejna wydana przez niego książka, od razu ląduje na półce z bestsellerami.Taki już jego urok.Absolutnie nie mam nic do zarzucenia takiemu obrotowi spraw i oby jak najwięcej napisanych pozycji przed nim.
z"Joyland", zetknąłem się parę lat temu, kiedy powieść ta została opublikowana po polsku.,A jest to opowieść o pewnym chłopaku, który w 1973 roku przybywa do wesołego miasteczka, aby podjąć tu sezonową pracę. W między czasie w okolicy zaczynają się dziać przerażające rzeczy, które rozgrywają się wokół umierającego dziecka.Atmosfera robi się coraz gęstsza.Co dalej? Zapraszam do zapoznania się z książką.
King jest mistrzem przede wszystkim w przedstawianiu niby zwykłego życia, zwykłych ludzi.Zaczynamy traktować osoby przedstawiane na kartach powieści, jak swoich znajomych.Stopniowo odkrywamy ich sekrety i ciemną stronę ich osobowości.To najbardziej podoba mi się w jego powieściach.To wydanie, to audiobook, co dodatkowo wzmacnia poczucie zagrożenia, wyobcowania.Sugestywny głos lektora, doskonale oddaje złożoność powieści i osób ją zapełniających.Pozostaje mi polecić.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
All Eight Eyes. Tom 1 Foxe Steve Kowalski Piotr
Niezły, doceniony scenarzysta plus polski rysownik, razem w horrorze. Czyli coś, co rodzimych miłośników grozy na pewno zaciekawi. Czy jes...