/WYDAWNICTWO MAG/
Przeszkadzały mi dziwne przekłady imion : Płoszka,Owca,Słodki Dąb.Nie wiem czy tłumacz starał się być dokładny,ale mnie to raczej denerwowało,niż ułatwiało lekturę.
Poza tym mankamentem,książka zawiera dużo akcji,krwi,co kto lubi,w sam raz na Wielkanocny Poniedziałek,bo w końcu ile można żreć ? ;)******
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz