Doktor Strange – fikcyjna postać znana z różnych serii komiksowych wydawanych przez Marvel Comics, oraz adaptacji. Jego twórcami są scenarzysta Stan Lee i rysownik Steve Ditko. Zadebiutował on w Strange Tales 1963 roku. Doktor Strange jest byłym neurochirurgiem, który stał się Najwyższym Czarnoksiężnikiem , walczącym z wszelkimi zagrożeniami o nadprzyrodzonej naturze. A ja zapoznałem się z już czwartym tomem cyklu, który nawiązuje do wydarzeń ukazujących przemianę Kapitana Ameryki w agenta Hydry.
O komiksie możemy przeczytać, że:
Gdy Doktor Strange podniósł z ruin Las Vegas, zniszczone przez tajne imperium Hydry, niechcący zaprosił do naszego wymiaru samego władcę piekieł! Mephisto przejął raj hazardzistów i zmienił go w piekło na ziemi. Stephen Strange musi teraz pobić diabła w jego własnej grze, ale potrzebuje do tego czegoś więcej niż magii i sprytu – potrzebuje przyjaciół. Problem w tym, że wszyscy się od niego odwrócili… A może tylko tak mu się wydaje?
To krótka acz treściwa rozrywka dla każdego miłośnika postaci. Lekka, bez większej głębi, ale interesująca i mamy co robić na te kilka chwil. Czyta się szybko, jak to komiks, a jednocześnie nie trzeba zbytnio wysilać wyobraźni, bowiem rysownicy zrobili robotę za nas a my czytając od razu widzimy co czytamy. Genialne w swojej prostocie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz