„Escape Quest” połączenie powieści paragrafowej z grą
role-playing oraz łamigłówkami w stylu escape room. Przygody,
tajemnice i ucieczki z zastawionych pułapek, a do tego wszystkiego
solidny trening logicznego myślenia i wyciągania wniosków. Ciekawa
fabuła zachęcająca do rozwiązywania kolejnych zagadek i
innowacyjna mechanika, która wymaga spostrzegawczości i kreatywnego
podejścia. to książki, które mają zmobilizować czytelnika do
myślenia. Skonstruowane niczym gry, mają za zadanie zaangażować w
różne rozgrywki i łamigłówki które pozwalają nam odkryć
drogę, którą mamy podążać aby kontynuować naszą wędrówkę.
Książki te to
połączenie gier paragrafowych z opowiadaniami różnych gatunków.
Akcja jest ciekawa, zadania odpowiednio rozbudowane a poziom
trudności całkiem wysoki. Widać to szczególnie w „Za garść
neodolarów”, gdzie niektóre zagadki wymagają podpowiedzi.
Oczywiście gry te
są całkiem interesująco zilustrowane. „Poszukiwacze zaginionego skarbu” to książka przygodowa, a zagadki lżejsze i łatwiejsze,
natomiast „Za garść neodolarów” to rzecz znacznie cięższa i
mroczniejsza, a zagadki w tym drugim tytule – jak już wspominałem
– są o wiele trudniejsze.
Obie pozycje
zawierają wiele elementów dodatkowych, takich jak zakładki, szyfry
czy układanki potrzebne w trakcie rozgrywki.
Największa
odkrywczyni stulecia, czy niedaleka przyszłość? Wybór zależy od
czytelników. Warto jednak zaznajomić się z obiema publikacjami bo
obie są ciekawe i wciągają naprawdę mocno.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz