No niby takie wielkie wydarzenia i w ogóle, a jakiś
taki nijaki ten komiks. dzieje się sporo, ale nic tu nie angażuje, nie czuć, że
te wydarzenia mają jakieś wagę, ale i nie czuć, by miały w sobie coś
pomysłowego. Wszystko, co tu mamy, było już tyle razy w komiksach, że nawet ci,
którzy nie mają zbyt wiele z podobnymi opowieściami do czynienia, widzą jakie
to wtórne i miałkie.
Album
„Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości” stanowi preludium wstrząsających
wydarzeń, do których dojdzie podczas Mrocznego Kryzysu. Tego nie można
przegapić!
Superman
z Ziemi-23 dowodzi drużyną superbohaterów pochodzących z rozmaitych światów w
multiwersum. Ich kolejne zadanie polega na udaremnieniu planów jedynego
prawdziwego Darkseida, który stara się sprowadzić zagładę na wszystkie znane
wszechświaty. Batman ze świata, w którym Bruce Wayne zginął podczas napadu w
alejce („Flashpoint: Punkt Krytyczny”), chińska Flash, Kapitan Marchewa z
Ziemi-26 i Doktor Multiwersum z Ziemi-8 wraz z kilkoma innymi bohaterami muszą
powstrzymać mroczne siły zagrażające istnieniu całego świata. I nie ma
znaczenia, kto wygra, bo prawdziwy kryzys dopiero nadchodzi. Czy
Międzywymiarowa Liga Sprawiedliwości może skutecznie obronić multiwersum?
Scenariusz
Joshuy Williamsona i Dennisa Culvera został zilustrowany przez rzeszę
doskonałych artystów komiksowych, jak choćby Andrei Bressan („Batman”, „Swamp
Thing”, „Suicide Squad”) i Brandon Peterson („Superman”, „The Flash”).
Przygotujcie się na niezwykłą jazdę bez trzymanki po niezliczonych światach
multiwersum DC Comics!
To niby tylko wstęp do kolejnego eventu, ale jakoś
tak nie zachęca. Najlepsze co ma do zaoferowania to postać Kapitana Marchewy,
reszta jest nudna i wtórna. Miewa momenty fajnej akcji, miewa też koszmarnie
topornie pisane. Wszystkie postacie są niemal takie same, akcja chaotyczna, a
zaskoczenia nie robią wrażenie.
Szata graficzna bywa niezła, ale właśnie bywa. Bo
ma też naprawdę słabe momenty. A całość nie sprawdza się jako wprowadzenie do
kolejnego eventu, bo choć zapowiada ważne wydarzenia, jakoś nie mam ochoty tego
czytać. W końcu tu też były ważne i co z tego wyszło?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz