Smerfy wszyscy znają, a co jakiś czas powtarzają również serial, o tych niebieskich stworkach, a co za tym idzie, każdy może się z nimi zaznajomić, jeśli oczywiście ich nie zna. Ostatnimi czasy powstały również filmy kinowe o tych błękitnych maleństwach. Peyo stworzył niezwykle sympatyczne postaci, po jego odejściu serię kontynuuje jego syn Thierry. Kolejny tom nosi tytuł „Smerfy i śnieżyca”.
Smerfy w tym wydaniu są naprawdę znakomite. To taki zimowy tomik, w sam raz na nadchodzące miesiące, ale także dobra i mądra opowieść przygodowa dla całej rodziny, z morałem, humorem i siłą wyrazu. Pięknie przy tym zilustrowana, bo zasypana śniegiem wioska to jeden z najlepszych obrazków całej serii. Cieszy więc i oko, i serce. Dostarcza rozrywki i jest autentycznie wspaniała. Niemalże na poziomie komiksów Peyo. Polecam zatem uwadze wszystkich.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz