niedziela, 11 czerwca 2023

Amerykański Wampir 1976. Tom 9 Snyder Scott Albuquerque Rafael

 


Nigdy nie przepadałem za jakże chodliwym towarem, jakim jest bez wątpienia wampir. Osławione istoty, które żyją tylko po to aby – dosłownie – napsuć swoim ofiarom trochę krwi. Jednak i ja mam swoje ulubione opowieści z tego rozległego gatunku. „Wywiad z wampirem”, czy „Blade” to tylko wyjątki od reguły. Ostatnio, chcąc sobie przypomnieć o co chodzi w tym lepszych opowieściach o wąpierzach, sięgnąłem po komiks „Amerykański wampir. 1976”. A jest to już dziewiąty tom cyklu.



O albumie możemy przeczytać, że:

Jest rok 1976 i Ameryka chwieje się w posadach. Obywatele nie ufają rządowi, wszędzie panuje paranoja, a sam diabeł planuje rozpętać piekło na ziemi – akurat na dwusetną rocznicę powstania Stanów Zjednoczonych. Amerykański Wampir Skinner Sweet też nie najlepiej się miewa. Minęło dziesięć lat od dnia, gdy ostatni bohaterski wyczyn pozbawił go nieśmiertelności. Skinner skończył już z walką i zamierza odejść z hukiem – w istocie jest bliższy śmierci niż kiedykolwiek, gdy dawna protegowana, Pearl Preston, zdradza mu kuszący sekret, aby zachęcić Sweeta do jeszcze jednej misji: zdobycia niezwykłej broni, która pomoże ocalić świat i – być może – przywróci mu dawne moce. 



Fajna seria i fajny tom. To już trochę nie to, taki powrót po latach nie wyszedł aż tak dobrze, jak powinien ale nadal warto. Rzecz całkiem dobrze łączy historię, tematy społeczne, zmiany zachodzące w Ameryce i horror, który jest tylko pretekstem dla całej reszty. Mamy więc sporo akcji, niezły klimat i rysunki, które w swym brudzie graficznym wypadają całkiem nieźle, ale czegoś im brakuje. Wniosek? Przyjemny komiks, ale potencjał miał znacznie większy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

All Eight Eyes. Tom 1 Foxe Steve Kowalski Piotr

  Niezły, doceniony scenarzysta plus polski rysownik, razem w horrorze. Czyli coś, co rodzimych miłośników grozy na pewno zaciekawi. Czy jes...