poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Łatwo być bogiem Robert.J.Szmidt

/REBIS/ Robert J.Szmidt, znany jest czytelnikom z postapokaliptycznej powieści"Apokalipsa według Pana Jana"."Łatwo być Bogiem", całkowicie odbiega od tego tematu. Początkowo, mamy wrażenie, że czytamy kolejną space operę, dodatkowo wzbogaconą o wątki militarne.Jak się dowiedziałem, początkowy tekst, publikowany był wcześniej w formie opowiadań, a w powieści został nieznacznie zmodyfikowany i dopasowany, że tak to ujmę do reszty. Mamy tu grupę naukowców, którzy obserwują dwie prymitywne cywilizację obcych i ewentualne zaburzenie ich rozwoju, niespodziewanym pojawieniem się na ich ziemiach.Główny bohater jest tajemniczy, podczas lektury nie dowiadujemy się zbytnio dużo o nim, o jego wcześniejszym życiu. Wszystko to skreślone jest ciekawie i wciągająco.Dwa teksty, które różnią się zdecydowanie między sobą, jednak nie odczuwamy, bynajmniej, że są to różne opowieści.Wszystko okraszone specyficzny poczuciem humoru autora, co jak dla mnie jest zdecydowanym plusem.Autor skąpi nam informacji o historii i miejscu człowieka, w tym wszechświecie, jednak, informacje które przekazuje, dają nam, nadzieję na przyszłość, na rozwinięcie w kolejnych częściach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...