wtorek, 21 listopada 2023

Bill, bohater galaktyki - Harry Harrison


Dobra fantastyka humorystyczna? Trochę tego już było, ale w SF, poza prozą Adamsa raczej niewiele. Ale „Bill” to właśnie taka naprawdę dobra fantastyka na śmieszno. I coś, z czego aż do granicy plagiatu czerpały „Gwiezdne wojny”.

 

Jak mówi opis wydawcy ta książka to:

Paragraf 22 literatury SF, znakomita satyra na militaryzm

Bill jest prostym chłopakiem mieszkającym na rolniczej planecie Phigerinadon II, położonej na totalnym zadupiu galaktyki. Jego największym życiowym marzeniem jest zostać operatorem mechanicznych roztrząsaczy obornika. Niestety tak się akurat składa, że ludzie prowadzą w tym czasie wojnę z Chingerami, którzy – jak głosi patriotyczna propaganda – są rasą ogromnych i krwiożerczych jaszczurek. Bill, umięśniony i niezbyt rozgarnięty byczek, idealnie nadaje się na żołnierza, więc zostaje podstępem wcielony do cesarskiej armii. Trafia do obozu szkoleniowego Lew Trocki, pod komendę okrutnego sierżanta Kostuchy Dranga, który zamierza pozbawić go wszelkich ludzkich cech i zamienić w maszynę do zabijania…

Niestety wciąż aktualna, pełna absurdalnego humoru i dzikich pomysłów parodia gloryfikujących wojnę książek, takich jak Żołnierze kosmosu Heinleina.

 

Jak widać fabuła tej historii jest jak żywcem wzięta z „SW”, ale o wiele starsza przecież. Całość to w sumie prosta, ale ujmująca historia o chłopaku co chciał tylko rolnictwem się zajmować, a został kosmicznym żołnierzem. Trochę satyryczna, trochę klasyczna w tym wszystkim, świetnie napisana, jest lekka, przyjemna, ale i ma w sobie coś więcej.

 

Świetnie wydana, jak zawsze, polecenia jest warta w zasadzie każdemu. Bo to taka ponadczasowa klasyka, którą się uwielbia, świetnie przy niej można się bawić. i chce się więcej.

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

UnOrdinary. Tom 1 Uru-chan

 "Un Ordinary". Powieść graficzna. Taka kolejna próba przeniesienia mangowych schematów na grunt komiksów z innych krajów. Francuz...