Agata Christie tworząc kryminały nie przypuszczała pewnie, że tyle pokoleń będzie nadal zachwycać się jej książkami. W swoich powieściach stworzyła tak pamiętne postaci jak panna Marple, czy Hercules Poirot. Co do tej drugiej postaci, autorka po początkowym zapale w tworzeniu ciągle nowych historii z udziałem małego Belga, zaczynała mieć dość jego popularności, aż wreszcie uśmierciła swoją postać. Znaczące jest to, że literacki detektyw, tak wrósł w świadomość czytelników, że na wiadomość o jego śmierci New York Times zamieścił nekrolog. Na bazie jego przygód powstało mnóstwo filmów, z których najbardziej znane to "Śmierć na Nilu", czy "Morderstwo w Orient Expressie". Oczywiście można także przypomnieć całkiem niezły serial o tej postaci. A pozostając przy powieściach, chciałbym zaznaczyć, że niedawno przeczytałem tom noszący tytuł „Dwanaście prac Herkulesa”.
O książce możemy przeczytać, że:
Detektyw postanawia efektownie zakończyć karierę - stawia sobie za cel rozwiązania dwunastu spraw inspirowanych pracami swego mitycznego imiennika. Błyskotliwe dialogi, nietuzinkowe postacie, angielski humor. Tuzin wciągających historii połączonych motywem z greckiej mitologii - nie tylko dla fanów gatunku i miłośników kultury antycznej.
Podsumowując. Kolejny przykład doskonale skonstruowanego kryminału. Mamy więc zbrodnię, podejrzanych i detektywa, który potrafi z najmniej istotnych poszlak wysunąć nie tylko sprawcę ale i motywy które nim kierowały. Jak dla mnie rewelacja. Polecam zatem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz