czwartek, 14 lipca 2016
Osobliwy dom pani Peregrine Ransom Riggs
/MEDIA RODZINA/
Raz na jakiś czas, trafiają się powieści, które sprawiają, że nawet w dorosłym człowieku rodzi się tęsknota za podróżowaniem i do przeżywania coraz to nowych przygód.Tak jest i w tym przypadku.
Jacob to nastolatek, jakich wielu.Wiedzie nudne i poukładane życie, dorabiając sobie w jeszcze nudniejszej pracy, w pewnej sieci sklepów.Sensem jego życia, były liczne opowieści dziadka, które ilustrował niezwykłymi zdjęciami.W każdej z tych historii przedstawiał swoje życie, z perspektywy sieroty, która, znalazłszy się w niezwykłym sierocińcu, każdego dnia odkrywała coś innego.
Po śmierci nestora chłopak postanawia wyruszyć na wyprawę, dzięki której chce odkryć prawdę o swoim dziadku, a kto wie, może odkryć także przyczynę jego śmierci.Czy mu się uda, tradycyjnie pozostawiam to czytelnikom do odkrycia.
Dawno nie czytałem książki, która by w takim stopniu zawładnęła moją wyobraźnią.Czytałem ją z uśmiechem na twarzy, na nowo odkrywając w sobie pełnego żądzy przygód człowieka.Niesamowite wrażenie robią również niezliczone fotografie, zawarte w tej książce, które dodatkowo wzbogacają opowiadaną historię.Nie są tłem, a raczej dopełnieniem całej opowieści.
Do kin wchodzi właśnie film, nakręcony właśnie na podstawie tej powieści.Ale pamiętajcie o złotej zasadzie"Najpierw książka, potem można iść do kina".
Pozycję otrzymałem dzięki uprzejmości Wydawnictwa Media Rodzina.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łuk Karpat zimą Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki
Są takie książki, które nie przyciągają sensacją, nie epatują dramatem, nie próbują udowadniać, że ich bohaterowie są niezniszczalni. Zamia...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz