piątek, 2 czerwca 2017

Na krawędzi zagłady Robert J. Szmidt


/REBIS/

Pierwsza polska space opera, która nie dość że została wydana w USA, to w dodatku polecają ją takie tuzy jak Nancy Kress, czy Jack Campbell. Musi być rzeczywiście dobrze. I rzeczywiście! To już trzeci tom cyklu, ale cykl ten nic nie stracił ze swojej świeżości. Wartka akcja, nietuzinkowi bohaterowie, cóż trzeba więcej?

Ludzkość stoi na progu zagłady. Obcy atakują Federację z każdej strony i praktycznie nie ma szans na obronę. Tysiące koloni pozostawione same sobie, to chyba jedyne co można uczynić w tej sytuacji. Nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się poprawić, a może jednak? Jest coś co może odmienić przebieg tej nierównej walki... Zachęcam do lektury.

Bardzo zacna kosmiczna epopeja która wciąga od pierwszej strony i trzeba mieć sporo zacięcia w sobie, aby odłożyć tę książkę, przed jej przeczytaniem. Świetnie ukazane dylematy bohaterów, genialnie przedstawione kosmiczne potyczki, ciekawie przedstawieni Obcy, mieszanka doskonała. Z niecierpliwością czekam na kolejny tom. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Sekrety pralni w Yeonnam-dong Kim Jiyun

  Czy kiedykolwiek czuliście się tak, jakby świat was nie zauważał? Jakbyście przenikali przez życie jak para w pralni – niewidzialni, cisi,...