sobota, 3 czerwca 2017
Miasto w ogniu Garth Risk Hallberg
Historie wielkich miast, opisujące nie tylko samą metropolię, ale i mieszkańców, z ich wszelkimi smutkami i radościami, to całkiem ciekawy temat. Na tym poletku jest kilka powieści które wybijają się ponad przeciętność. Chociażby "Nowy Jork" Rutherfurda.
Pozostając w temacie tego miasta, sięgnąłem nie tak dawno po tę książkową nowość z tego grona, "Miasto w ogniu".
Jest to rozgrywająca się w latach siedemdziesiątych opowieść o kilku postaciach, które połączy los. Milioner, biedak, nastolatkowie. Miłość, nienawiść. Niewyobrażalne bogactwo i skrajna bieda. Zbrodnia i kara. Poszukiwanie własnej tożsamości. Wszystko to w scenerii Wielkiego Jabłka. Miasto które nigdy nie śpi, potrafi zauroczyć, ale potrafi również zabić.
Wgryzając się w opowieść o mieście i jego historiach, niemal na pewno zapomnimy o bożym świecie. Mnie powieść ta zachwyciła. Ogromnych rozmiarów, ale czyta się rewelacyjnie. Zasługa to autora, jego umiejętności budowania opowieści, jego bohaterów i właśnie samego miasta. Jest co czytać, dlatego szczerze polecam.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łuk Karpat zimą Weronika Łukaszewska, Sławomir Sanocki
Są takie książki, które nie przyciągają sensacją, nie epatują dramatem, nie próbują udowadniać, że ich bohaterowie są niezniszczalni. Zamia...


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz