poniedziałek, 14 listopada 2016

Japońskie słodycze Magdalena Tomaszewska-Bolałek

/HANAMI/

Uwielbiam słodycze-to prawda objawiona, która towarzyszy mi praktycznie od zawsze. Któż z nas nie lubi czasem sięgnąć po te praliny, ciasteczka czy starą dobra czekoladę? Zmysły szaleją, endorfiny tańczą, życie od razu nabiera blasku. Można pisać o tym niezliczone tomy i temat praktycznie jest niewyczerpany.Można również znaleźć coś, co przykuje uwagę czytelników jeszcze bardziej. Tak jest w przypadku tej książki.

A jest to opowieść, w której autorka snuje historię słodkości, które w Kraju Kwitnącej Wiśni odgrywały i odgrywają niebagatelną role. Praktycznie od zarania dziejów, do czasów nam współczesnych odkrywa przed nami historię słodyczy które odmieniły życie wielu ludzi. Po tradycyjne ciasteczka ryżowe, od wieków składane w ofierze, po bardziej wyrafinowane słodkości. Jednocześnie jest to także przekrój przez historię Japonii i krajów ościennych. Uczta smaków i aromatów, można by rzec.


Świetna książka, która przeczytałem z wielkim zainteresowaniem. Autorka nie podaje nam suchych faktów, ale snuje fascynującą opowieść, od której trudno się oderwać. Jednocześnie dla pasjonatów gotowania, pieczenia ma prawdziwą gratkę. Na ostatnich stronicach tej publikacji zamieszczone są łatwe i ciekawe przepisy na różne interesujące nieba w gębie. A jeszcze wspaniałe ilustracje sprawiają, że ślinka sama napływa do ust. Pyszna-to właściwe słowo. Polecam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Universum DC według Neila Gaimana

Gaiman i superhero. Wydaje się, że nie po drodze, ale czasem coś tam w główny nurcie zrobi. A to, co zrobił, przynajmniej dla DC, zebrano w ...