niedziela, 11 października 2020

Ten, w którym są wszystkie przepisy. Książka kucharska dla miłośników serialu PRZYJACIELE Teresa Finney


 /PRÓSZYŃSKI I S-KA/

Ten, w którym są wszystkie przepisy. Książka kucharska dla miłośników serialu PRZYJACIELE”.

O książce możemy przeczytać, że:

Gratka dla fanów kultowego sitcomu z lat 90. Ta książka to zbiór przepisów na dania związane z serialem "Przyjaciele". Znajdziemy tutaj m.in.: zaręczynowe lazanie, niezawodną pizzę special, a także ciasteczka według receptury babci Phoebe, sprawdzony przepis na pieczonego indyka (i kanapkę z tego, co zostało), wystrzałową margaritę Rossa, truskawkowy dżem Moniki, ulubione sandwicze Joeya (tak, chodzi o te kultowe, z klopsikami), rozwodowe ciasto z dyni, flan urodzinowy Rachel, a także najlepsze na świecie muffiny z jedynego w swoim rodzaju Central Perku… W książce znajduje się około 100 przepisów na przekąski, dania obiadowe, desery, napoje oraz całkiem spory wybór dań wege - coś z myślą o Phoebe.


„Przyjaciele” to najbardziej przereklamowany serial w historii telewizji. Rzecz oparta na niewyszukanym humorze, bawiąca niewymagających odbiorców a zawodząca tych ceniących wyższe wartości.


Teraz musi się pojawić „ale”, więc…

Ale chociaż nie jestem fanem serialu, książkę tą przeczytałem z ciekawością. Okazała się całkiem interesującą lekturą, która jednocześnie dostarcza pewnych wartości. Jako że to książka o gotowaniu – nie jest zatem zbytnio ambitna – ale jest udana i dostarczająca niezłej rozrywki.

Poza tym jest pozycja lekka, łatwa i przyjemna w odbiorze. Przystępna dla każdego i nadająca się dla fanów serialu jak i dla tych którzy nie znają tego wątpliwego dzieła, jednak zaciekawił ich opis. 

I chyba nic więcej dodawać nie trzeba.

2 komentarze:

  1. Smakowita pozycja dla fanów tego kultowego serialu ;) A że teraz siedzimy w domach, będzie łatwiej wypróbować te przepisy.

    OdpowiedzUsuń
  2. A pewnie że tak. Zwłaszcza ciasteczka dobre wychodzą :D

    OdpowiedzUsuń

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...