wtorek, 27 października 2020

Heretycy Diuny Frank Herbert

 


/REBIS/

Wydawnictwo Rebis wznowiło serię „Diuna” w ekskluzywnym wydaniu, z genialnymi rysunkami Siudmaka, a całkiem niedawno dla mniej wybrednych czytelników – wydanie w miękkiej oprawie. Jednak treść nadal jest doskonała. 

O tomie piątym możemy przeczytać, że:

Blisko półtora tysiąca lat po śmierci Boga Imperatora we wszechświecie dużo się zmieniło, jednak Tleilaxanie, Ixanie i Bene Gesserit pozostali na scenie, a nieżyjący Leto II wciąż kładzie się cieniem na ich przeszłości. Walcząc o supremację, a zarazem usiłując ocalić zgromadzenie przed napływającymi z Rozproszenia dostojnymi matronami, Bene Gesserit układają diaboliczny plan. W jego centrum tkwią kolejny ghola Duncana Idaho i żyjąca na Rakis dziewczyna, która… rozkazuje czerwiom.

Dbałość o szczegóły najbardziej mnie urzekła w tym wielotomowym dziele. Wtedy świat jest bliższy prawdy. Nie lubię pisarzy, którzy traktują swoje światy po "łebkach". Książka jest obszerna i ten parter ma windę, która wjeżdża na prawdę wysoko. Doskonały przykład dzieła, które czyta się od deski do deski. A po lekturze chce się więcej. A wydarzenia przedstawione w cyklu na długo pozostają w pamięci.

Przyszło nam czekać na najnowszy film będący adaptacją pierwszego tomu. A ja zachęcam do lektury wszystkich części.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Avengers. Wejście feniksa. Tom 8 Jason Aaron Dale Keown

 I znowu Aaron pokazał, że nie ma pomysłów, że nie potrafi i że wciąż się  powtarza. Wziął fabułę, która była już tyle razy, że aż nie chce...