niedziela, 24 kwietnia 2016

Głos Lema, antologia


/POWERGRAPH/

Stanisława Lema kojarzy praktycznie każdy.Bez jego wkładu w science fiction, literatura ta byłaby zupełnie inna.Ba, literatura w ogóle, nie tylko ta tworzona przez fantastów, dla których najważniejszym dobrem jest wyobraźnia.Doskonałe utwory, takie jak"Dzienniki gwiazdowe", czy "Głos Pana", zna chyba każdy.Nic więc dziwnego, że powstają utwory bazujące, bądź, przynajmniej trochę odnoszące się do jego dzieł.


Można śmiało powiedzieć, że swoją twórczością stworzył podwaliny dzisiejszej fantastyki, nie tylko stając się inspiracją dla rodzimych twórców, ale i na całym świecie.


Taka jest właśnie antologia"Głos Lema", w której nie znani mi wcześniej twórcy,oprócz paru wyjątków, spróbowali się zmierzyć z legendą Futurologa.Już na samym początku możemy zagłębić się w doskonały wstęp autorstwa Jacka Dukaja, a potem jest coraz lepiej.

12 opowiadań, zróżnicowanych tematycznie.Od twardego science fiction, po zabawę formą, po nieco naiwne, ale tylko z pozoru opowiadanie.Każde z nich to wysiłek twórcy, aby spróbować dorównać Mistrzowi.Rozstrzelone gatunkowo, jednak, co zadziwiające niesamowicie wyrównane jakościowo, co czyni z tego zbioru doskonałą rozrywkę, nie tylko dla wielbicieli Lema.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Universum DC według Neila Gaimana

Gaiman i superhero. Wydaje się, że nie po drodze, ale czasem coś tam w główny nurcie zrobi. A to, co zrobił, przynajmniej dla DC, zebrano w ...