poniedziałek, 18 listopada 2019
Na krawędzi otchłani Bernard Minier
Bernard Minier, to autor całkiem interesujących książek, z gatunku thrillera, kryminału, a może nawet dreszczowca. Jego prozę poznałem całkiem niedawno zaznajamiając się z jego powieścią"Paskudna historia". Tamta opowieść spodobała mi się i to bardzo. Mam więc za sobą kolejną jego powieść „Noc”. Tym chętniej sięgnąłem po kolejny utwór w jego dorobku. Tym razem jest to „Na krawędzi otchłani”.
O książce możemy przeczytać że:
Moira, młoda Francuzka, ekspert w dziedzinie sztucznej inteligencji, podejmuje pracę w Hongkongu. Jej nowa firma to chiński wiodący producent nowych technologii. Praca nad prototypem wirtualnego opiekuna o wiele mówiącej nazwie Deus to dla niej życiowa szansa. Moira dość szybko orientuje się, że firma kryje wiele sekretów, i to nie tylko związanych z ochroną nowych rozwiązań technologicznych .Wśród jej pracowników mnożą się morderstwa, samobójstwa i wypadki. Moira czuje się śledzona i obserwowana. Wkrótce dziewczyna uświadamia sobie, że prawda, która czeka na nią u kresu nocy, jest bardziej przerażająca niż najgorszy z sennych koszmarów.
Świetna powieść, którą przeczytałem w jeden dzień. Niezwykle wciągająca opowieść, niosąca nam ostrzeżenie co stanie się gdy zbytnio zaufamy sztucznej inteligencji, czy też zaawansowanej technologii. Jak sam pisarz mówi powieść ta nie dzieje się w przyszłości ale dziś. Polecam wszystkim wielbicielom nowinek technologicznych. Wychodzi na to, że nie wszystko co ma nam służyć, czy ułatwiać nam życie zasługuje na nasze zaufanie. Przekonajcie się sami.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kolorowe trójkąty Joanna Bednarczyk
Dziś omawiam dla Was grę „ Kolorowe trójkąty ”. Rzadko omawiam tego typu rzeczy, ale to – jak i omawiane przeze mnie „Ubongo” – to rzecz w...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz